KOMENTARZE
To przedwojenna odmiana grypsery w polskich więzieniach. Wcale nie nazwa potoczna skoro jest gryps i git powinna też być urka.
Pochodzi z języka rosyjskiego. Oznacza "zawodowego" kryminalistę, bandziora, bezczelneo złodzieja.
To może w słowniku rosyjskim należy szukać?
W literaturze - u Sołżenicyna. Ale zarówno on był Rosjaninem jak i jego twórczość - rosyjska.
To, że w przekładzie rosyjsko-polskim występuje "urka - nie oznacza automatycznie polskości słowa.
Już jest polskie. Używa go Twardoch w Królu.