zbiegani

Tak działa automatyczne tworzenie imiesłowów.

można się tak zbiegać, że już nie da się więcej biegać, więc jest się zbieganym

prawdopodobnie można, tyle że zarówno tutaj, jak i w słowniku źródłowym chodzi o coś innego.

do głównego znaczenia też pasuje, można odwiedzić tyle miejsc, że już na więcej nie ma się siły..

Z tutejszego znaczenia mogłyby wynikać co najwyżej zbiegane miasta albo sklepy. Komentowana forma wynika zaś wyłącznie z tutejszych zasad dopuszczalności. Czasownika "zbiegać się" (w znaczeniu "zmęczyć się") nie ma ani tutaj, ani w większości popularnych słowników.

Wątpię, że z zasad dop. Jeśli nawet, to w niewielkim stopniu.
Dyskutanci, ci wątpiący poruszają raczej wątek " małej używalności i popularności tego słowa.

"Komentowana forma wynika zaś wyłącznie z tutejszych zasad dopuszczalności"

To taki żarcik z pamiętnego gościa spod "pograni", który zasłynął m.in. zaciekłym bronieniem "tą" w bierniku?

„Jeśli nawet, to w niewielkim stopniu”

Sądzisz, że jakieś hasło (albo jego synonim) może na przykład występować w źródłowym słowniku w czterdziestu albo w siedemdziesięciu procentach?


„poruszają raczej wątek " małej używalności i popularności”

Ja widzę tu niemal wyłącznie analfabetów i/lub trolli, którzy w wyniku uporczywego mylenia dwóch czasowników bredzą o niepotencjalności odnotowanej tu formy oraz o jej przydatności w codziennym życiu.
Jeżeli jednak faktycznie ktoś pisał tu też coś takiego, to był bliski prawdy, bo popularność i przydatność tej formy poza planszami do gry jest zerowa.

Burza w szklance wody? Jaki cel?
Słowo z cechami "potencjalności" i automatycznego modelu utworzenia.
W praktycznym użyciu prawie lub całkiem martwe. Podawane tu przykłady (wszystkie, również te usunięte) są naciągane w mniejszym lub większym stopniu.
Wojen o to toczyć nie ma sensu, zwłaszcza tutaj, gdzie jest się de facto widzem. Co siedzi w głowie autora słownika (i jego asystentów - redagujących go) - nie wiadomo. Należałoby znać od kuchni szczegóły jego powstawania. W swoim czasie widziałem proces aktualizacji OSPS - w sensie wykonawstwa. Byłem nim zdumiony.
A że takie "potworki" mają znaczenie w grze słownej - to oczywistość.
Gracze osiągający sukcesy w grze mogą i wykorzystują swoją wiedzę o ich istnieniu w zasobie słów dopuszczalnych. I dlatego mają czołowe rankingi w internecie i w grach na żywo (w alternatywnej, źródłowej grze). Można ich obejrzeć na określonych stronach internetowych w relacjach poturniejowych.
Moja osobista obserwacja - wielu z nich często nie zna znaczenia danego słowa, jego etymologii a wie, że takie jest.

Sa wybiegani, zabiegani. mogą być zbiegani, odbiegani, nadbiegani, podbiegani, ubiegani... Zbiegani to słowo uzywane.
Oni się zbiegli na demonstracji i są zbiegani, oni zbiegali się na maratonie są zbiegani, oni zbiegali wszystkie muzae sa zbiegani. nie można mieć zamkniętych oczu na świat i mówic, że słowo nie istnieje, albo potencjalne. Świat jest wielki i roznarodny i ludzie też, jedni używają inni nie, ale nie badzmy ślepcami krążocymi w kółko po pustyni i widźmy.
Zebb

Faktycznie, kolejne (coraz bardziej bełkotliwe) zdania zawierające przymiotnik pochodzący od „zbiegać się” (= zmęczyć się) niezbicie dowodzą szalonej popularności notowanego tu imiesłowu utworzonego od „zbiegać” (= objechać/przewędrować).
Niniejszym kończę udział w tym festiwalu spie...lenia, niezależnie od tego, czy mam do czynienia z bardzo nudzącym się trollem, czy z bardzo dotkniętym przez los edukatorem językowym.

Trochę liche te przykłady, takie ... od niechcenia i byle jakie. Założyłbym się o wiele, że w praktyce większość użyłaby synonimów, innych określeń niż proste przekształcanie - czasownik => imiesłów bierny.

Oni się zbiegli na demonstracji{-ę} i są zbiegani {na niej zebrani}, oni zbiegali się na maratonie są zbiegani {wyczerpani/zmęczeni}, oni zbiegali wszystkie muzae{-ea} są zbiegani {zmęczeni? Zadowoleni?}.

Ten automatyzm - biegli -> biegani, robili -> robieni itp. - czasem się sprawdza (jest realnie w dość częstym użyciu jak w przykładzie z robieniem) ale ze "(z)biegani", "(z)orani", nie jest już tak z górki.
Po prostu w powszechnym, często spotykanym użyciu rzadko się takie słowa słyszy, widzi. I dlatego jakaś, całkiem reprezentatywna część "użytkowników języka polskiego" uważa je za dziwadła.
Innymi słowy -wiemy, że to coś w języku istnieje ale bez tego język wcale by nie zubożał znacząco.
Jeszcze inaczej - nikt tu nie twierdzi, że słowo "zbiegani" (a jak z "biegani"? Podobnie.) nie jest WCALE używane - tego nie da rady udowodnić - ale jest to swoisty "biały kruk".
Być może w największym stopniu słowo to może mieć jakąś wartość użytkową w grach słownych - ale to bardziej jako zbitka konkretnych liter i możliwość przedłużania lub zastawiania "pułapki sprawdzeniowej" a nie jako merytoryczne znaczenie imiesłowu.

A jak się np. kalesony zbiegną w praniu, to będą zbiegane czy zbiegłe? Zbiegłe śmiesznie brzmi

Zbiegnięte. Akurat to jest w miarę używane.