SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

Łukaszenko

niedopuszczalne w grach (i)

Łukaszenko

nazwisko

-

Łukaszenko

niedopuszczalne w grach (i)

Łukaszenka

nazwisko


KOMENTARZE

porti # 2005-01-31

Uprzejmie proszę o podanie mi sensu wprowadzania do słownika nazwisk wybranych ludzi z przeszłości i teraźniejszości, imion typu Agatka, Marysia, Ewunia, a ogólnie takich wyrazów (w szczególności pisanych z dużej litery), które żadną miarą nie mają i nie będą miały szansy na uznanie je za dopuszczalne w grze. Argument, że słownik kurnikowy nie służy tylko grze, ale równiez poszerzaniu wiedzy (bo padł kiedyś taki) wydaje mi się mocno wątpliwy. Pozdrawiam

porti # 2005-01-31

poza tym: Łukaszenko czy Łukaszenka?

koalar # 2005-01-31

Czytaj "informacje ogólne"!

porti # 2005-01-31

koalar: przeczytałem, nie ma tam nic na temat, który poruszyłem, poza sformułowaniem, cytuję:"Zalecane jest patrzenie na ręce osobom, które modyfikują słownik.".

koalar # 2005-01-31

Pierwszy akapit pt. Cel...
Nie pisz mojego nicku z małej litery.

porti # 2005-01-31

Do sprawdzania pisowni? Chyba sam o tym nie wiesz, że żartujesz.
P.S. Podpisujesz sie 'koalar', a nie 'Koalar', ale jak sobie życzysz, pozdrawiam mimo wszystko.

koalar # 2005-01-31

Przeczytałeś i nie kumasz? Jesteś matołem? Chyba tak, bo inaczej byś wiedział, że nicki w kurniku nie posiadają wielkich liter.

porti # 2005-01-31

Szanowny Panie Koalar, nie życzę sobie insynuacji pod moim adresem zarzucających mi ograniczenie umysłowe, brak inteligencji, tępactwo bądź bycie kretynem albo idiotą. Obawiam się, że nie ma Pan żadnych podstaw do tego, żeby takie sugestie wysnuwać. Poza tym pragnę zwrócić Pańską uwagę na to, że przystałem na pisanie Pańskiego nicka z dużej litery.

koalar # 2005-01-31

Miły Panie Porti, czytanie bez zrozumienia jest charakterystyczne dla ludzi o niskiej inteligencji.
ograniczenie umysłowe = brak inteligencji = tępactwo = bycie kretynem = idiotą
Po co pisać tyle bliskoznacznych określeń? Nie wzbogaca to w żadnym stopniu wypowiedzi, można zabieg ten określić popularnym wśród uczniów zwrotem "lanie wody".
Zaprowadziłem do ubikacji, posadziłem na nocniku, ale już pupci nie podetrę, przykro mi.
Kurde, już mi się nieźle musi nudzić, że ze słownikowymi krzykaczami w takie dysputy się wdaje, eh...

~gosc # 2005-01-31

Sądząc po tonie Twoich wypowiedzi to Ty jesteś tu najwiekszym krzykaczem, zdecydowana większośc Twoich wypowiedzi polega na obrzucaniu błotem tych, którzy zadają pytania, według Ciebie oczywiście bezsensowne, i często nawet nie do Ciebie kierowane, bądź mają odmienne od Twojego zdanie. Jesteś megalomanem zapatrzonym we własne, jak Ci sie wydaje, piękno, a zieje z Twoich wypowiedzy wyłącznie samozadowoleniem i pustką. No ale dośc tej psychoanalizy, siądź wygodnie przed lustrem i podziwiaj sam siebie, bo chyba innego swego pasjonata nie znajdziesz.

koalar # 2005-01-31

Grzecznie wyjaśniłem ci, gdzie możesz uzyskać odpowiedzi na nurtującą cię kwestię.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=17396 cię jednak powinno obchodzić, jakie słowa są w tym słowniku, tym bardziej, że nikomu występowanie w SA wyrazów typu "Łukaszenko" nie powinno przeszkadzać. Co więcej, są osoby, i znam takie, które korzystają z tego projektu właśnie w celu sprawdzenia pisowni jakiegoś słowa, niekoniecznie dopuszczonego do użycia w grze. Taki jest właśnie jeden z celów istnienia Słownika Alternatywnego: sprawdzanie pisowni polskiej. Czy tak trudno to zrozumieć? Czy tak ciężko wywnioskować to ze zdania brzmiącego "Witaj na stronach projektu, którego celem jest rozwój otwartego, niekomercyjnego słownika do sprawdzania pisowni polskiej ("spell-checking") oraz gier słownych (w szczególności do gry literaki)." zawartego w akapicie pod tytułem "Cel"? Czy cztery to sześć minus trzy? Przeczytaj jeszcze raz cały dialog, puknij się w pierś, ewentualnie w czoło, otwórz słoiczek, puść bąka, złap go w słoiczek, dokładnie zamknij i odstaw na jakiś czas, jeśli jeszcze będziesz miał jakieś dąsy, to ci powiem, co z tą konfiturą masz zrobić dalej, a teraz kończę już tę wypowiedź, bo zbyt rozbudowane zdania również nie są mile widziane.

porti # 2005-02-01

1. nazwisko Łukaszenko występuje w googlu na 4620 stronach WWW, natomiast Łukaszenka na 6210, ponadto na oficjalnej polskiej stronie Białorusi www.bialosus.pl nazwisko to jest pisane Łukaszenka
2. "Gówno cie jednak powinno obchodzić, jakie słowa są w tym słowniku, tym bardziej, że nikomu występowanie w SA wyrazów typu "Łukaszenko" nie POWINNO przeszkadzać" (podkreslenie moje). Nono, Pan Bóg zstąpił na ziemię, a my, maluczcy, mamy pokornie słuchać prawd objawionych Pana Boga Koalara i nie krytykować, bo zostaniemy ekskomunikowani (do słoiczka). Gratuluję spolegliwości i pokory.

koalar # 2005-02-01

1. Google nie jest tu żadnym wyznacznikiem, zwłaszcza wyniki dla całego świata. Obcojęzyczne (białoruskie) strony internetowe - również.
2. Wali ci z uszu, idź się leczyć. Napisz, co tak cię razi w występowaniu słów typu "Łukaszenka" w SA, a napiszę ci w końcu, co masz zrobić z tym słoiczkiem.
PS Dziękuję za tę zbędną gloryfikację, ale nazywając mnie Panem Bogiem, zraniłeś być może uczucia wielu chrześcijan.

porti # 2005-02-01

Albowiem jedynym wyznacznikiem jest Słowo Koalara, amen.

~gosc # 2005-02-01

Koalar, to ty w tej rozmowie jestes krzykaczem, porti daje sensowne odpowiedzi, nie ponosza go w przeciwienstwie do ciebie emocje (czego upust dajesz w dziecinny sposob), a na google czesto opiera swoje odpowiedzi nawet profesor Banko.

~gosc # 2005-02-01

no tak homik, to jest genialna wprost kontrofensywa do mojej wypowiedzi... powiedzial co wiedzial. na pewno wykladal nie raz na uczelniach wiec tak czy siak profesorem go nazwac moge. czemu admini takich postow jak ten i ten poprzedni homika nie kasuja? dla wiekszosci czytajacych sa nieznaczace (to o moim) i pokazuja czysta glupote oraz chamstwo (to o homika) :)

homik_mc # 2005-02-01

ad 1. Widać, że z uczelniami to wspólnego wiele nie masz. Nie możesz go nazywać profesorem bo nim nie jest, kapujesz drutemwrure (czy jak ci tam)?
ad 2. Nie kasują bo są poprawne merytorycznie.
ad 3. Poćwicz nad deklinowaniem rzeczowników.

~gosc # 2005-02-01

1. geez, jest na tyle renomowana osoba, ze jego przyklad byl bardzo dobry, nawet jesli profesorem nie jest, dlatego wtracenie 'doktor cioluk' jest po prostu kretynskie
2. juz o tym pisali, ze tego typu komentarze beda kasowane (i slusznie)
3. nad deklinacja? po co? adminowie jak i admini jest ok (ale widac o tym nie wiedziales wiec to ty pocwicz).
poza tym jak chcesz dalej ciagnac ta rozmowe to zapraszam na wilamowo.

koalar # 2005-02-01

Burebure, podaj mi odpowiedź pana Bańko popartą Google. Ja dam ci taki przykład:
---------------------
Witam.
Czy przymiotnik htmlowski (zawarty w Wielkim słowniku ortograficzno-fleksyjnym Jerzego Podrackiego) jest poprawny z punktu widzenia polskiej fonetyki?
Dziękuję za odpowiedź,
Grzegorz Mazur

Problem jest nie tyle fonetyczny, ile ortograficzny. Przymiotnik od skrótowca HTML najlepiej byłoby zapisać w formie HTML-owski [wym. hateemelowski], ewentualnie fonetycznie: hateemelowski.
Zapis htmlowski oparty został – jak sądzę – na zwyczaju językowym, ponieważ spotyka się go w tekstach internetowych częściej niż zapis fonetyczny.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
----------------------
Później temat podjąłem ja (nie ma tego w poradni, domyślcie się sami, dlaczego):
----------------------
2. Proszę jeszcze raz odnieść się do przymiotnika "htmlowski" (temat był już podejmowany w poradni) - czy można opierać się na zwyczaju językowym, zważywszy na fakt, że w sieci występuje jedynie 8 takich "(po)tworów"?
Dziękuję i pozdrawiam.

Ad 2. Wydaje mi się, że odpowiedź dr. Grzeni jest jednoznaczna: lepszą formą jest HTML-owski; za formą htmlowski mógłby przemawiać jedynie zwyczaj językowy, lecz i ten nie jest – jak widać – bardzo rozpowszechniony. Decydujące znaczenie powinno mieć tutaj nie to, jakie zapisy spotyka się w sieci, lecz jakich używają autorzy dobrych książek informatycznych, wydanych w renomowanych wydawnictwach.
- Mirosław Bańko, PWN
--------------------------

I przeczytaj jeszcze raz pytanie Portiego. Ma wytłumaczone, a jeszcze mu coś nie pasowało. Takim namolnym typom odpowiadam hardcorowo. Poza tym pierwszy zaczął od docinki (może i drobnej), więc dostał, na co zasłużył.

burebure # 2005-02-01

mi kiedys odpowiedzial na pytanie o to, czy jakis tam wyraz jest archaizmem opierajac sie na korpusie PWN i liczbie wyswietlen w google (jasne ze to tu mialo male znaczenie, ale jakies jednak).


komentarz do slowa scapić:
autor: greenpoint data: 2005-01-31 13:06:14
no cóź, kolokwializm nienotowany w słowniakch
nie sądzę również, żeby znalazł się w nich (wystarczy choćby popatrzeć ile wyświetleń tego słowa notują Google)

wiem ze greenpoint to nie doktor Banko (sorry green ;)), ale jest to dosyc wiarygodna postac ;P

koalar # 2005-02-01

A, jak Green tak mówił, to cofam :P.

~gosc # 2021-09-02

Gościu w portkach używa słów których znaczenia nie zna.