SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

żywcem

dopuszczalne w grach (i)

żywcem

w stanie żywym, jako żywego

-

żywcem

dopuszczalne w grach (i)

żywiec

1. zwierzę przeznaczone na ubój;
2. mała rybka, służąca jako przynęta na większą;
3. dawniej: żywa istota;
4. roślina z rodziny kapustowatych;
5. piwo marki Żywiec

-

Żywcem

niedopuszczalne w grach (i)

Żywiec

1. miasto w Polsce;
2. marka piwa


KOMENTARZE

~gosc # 2018-07-28

"podpalili chłopca żywcem i zostawili w pobliżu torowiska. Levi zmarł w drodze do szpitala"
bez sensu słowo "żywcem", wszak jest to oczywiste, skoro zmarł potem.
Wszystkie wypadki i zabójstwa są żywcem, np. jeśli ktoś kogoś topi, dusi, dekapituje itp.

~gosc # 2018-07-29

Mawia się - cofnij się do tyłu.
Żywcem oznacza pełną świadomość i czucie podpalanego.
Odwrotnie - można komuś przed tym podpaleniem odebrać przytomność, odurzyć, zaburzyć odczuwanie bodźców. Wtedy nie byłoby tak całkiem żywcem.
Wróć na ziemię, korektorze z bożej łaski.
To kolejny twój nieznośny zwyczaj.

winowjajca # 2018-07-29

WG, jak Ty nic nie rozumiesz.
O ile większe zabarwienie ekspresywne ma zdanie "spalili go żywcem" od "spalili go". To, że owo "żywcem" jest nadmiarowe, nie znaczy, że jest niepotrzebne - wręcz przeciwnie, nadaje relacji silniejszy wydźwięk.
Chyba za bardzo zapatrzyłeś się w nowomowę rodem z Orwella...

~gosc # 2018-07-30

Proponuję topić i wieszać żywcem - też ekspresywniejsze. Dlaczego palenie ma być uprzywilejowane, MG?

~gosc # 2018-07-30

Raczej chodzi mu o jakieś niespełnienie, nieudany start jako korektora.
A być może to zwyczajny "ciąg na monitorowe szkło".
Nieważne, co napiszę, mogą być bzdury - ważne, żeby ukazało się.
Wszystko jedno, co. Może być pytanie - jak po polsku brzmi Winnetou.

winowjajca # 2018-07-30

"Proponuję topić i wieszać żywcem - też ekspresywniejsze."

Oczywiście, można także udusić żywcem, zaszlachtować żywcem, zmiażdżyć żywcem. Nic tu nie jest uprzywilejowane, WG.

michalp63 # 2018-07-31

Wydaje mi się, że częściej mówimy o "spalaniu żywcem" niż innych formach zabójstw/morderstw, z racji tego, że powszechnie pali się zwłoki, w procesie kremacji. Tak samo jak z grzebaniem kogoś żywcem. W przypadku wieszania, etc., raczej nie wykonuje się tego na nieboszczykach, także nie jest zbyt popularne mówienie o "wieszaniu żywcem".
Pozdrawiam
Pan Michał

~gosc # 2018-07-31

Moim zdaniem bez sensu to byłoby tak:
"podpalili martwego chłopca i zostawili w pobliżu torowiska. Levi zmarł w drodze do szpitala"

~gosc # 2018-07-31

Pan Michał ma sporo racji, tym niemniej niektóre frazy wydają się tragikomiczne na tle logiki... Ostatnio dwoje Polaków utonęło żywcem w Czarnogórze - na dwóch łódkach było 11 osób, nikomu się nic nie stało, jedynie tych dwoje...

~gosc # 2018-08-01

Palenie kogoś żywcem zawsze było spektakularnym widowiskiem, rozrywką dla gawiedzi. Stąd tyle emocji.
Sformułowanie "podpalili żywcem" jest dzisiaj niefortunne i brzmi jakby zabić kogoś na śmierć.
Należy jednak w opisie wydarzenia podać informację w jakim stanie była ofiara przed podpaleniem, utopieniem, poćwiartowaniem czy powieszeniem. Można pastwić się nad martwym człowiekiem, profanacja.
Są przypadki wieszania zwłok, żeby upozorować samobójstwo. I tu właśnie wyłazi: powiesili żywcem czy nie.

~gosc # 2018-08-01

do - ~gosc # 2018-07-30
cytat: "... "ciąg na monitorowe szkło. Nieważne, co napiszę, mogą być bzdury - ważne, żeby ukazało się. Wszystko jedno, co. Może być pytanie - jak po polsku brzmi Winnetou."

Kpisz czy o drogę pytasz ? Twój wpis brzmi co najmniej dziwnie.
A na marginesie: napisał Karol Maj, a młody Apacz występuje z niemieckim druhem Old Shatterhand. Brzmi znajomo? Winnetou znaczy Płonąca Woda.

~gosc # 2018-08-01

"I tu właśnie wyłazi: powiesili żywcem czy nie" - niby racja, ale żaden rzecznik policji nie powie, że "ofiarę powieszono żywcem", aby zaprzeczyć pogłoskom, że powieszono ją już jako nieżywą...

~gosc # 2018-08-01

Od końca:
"...niby racja, ale żaden rzecznik policji nie powie, że "ofiarę powieszono żywcem", aby zaprzeczyć pogłoskom, że powieszono ją już jako nieżywą......"

Kooochanyyyy, nie znasz możliwości rzeczników. Vide - przykład rzecznika KRS Mitery z ostatnich dni.
A rzecznik policji - jeśli jest dobry - udziela minimum informacji dla "dobra śledztwa". To jego zafajdany służbowy obowiązek a nie nakaz dbania o "czystość języka".
Po drugie - tematem tego wątku nie jest oświadczenie rzecznika policji (chyba nie jest? W pierwszym wpisie nie ma nic na temat źródła kontestowanego tekstu).
Mam przeczucie, że autorem tekstu o rzeczniku policji jest próbujący rozpaczliwie i niezdarnie (moim zdaniem) bronić swoich racji - Szacher Macher. Jeśli tak - to jest to doprawdy sytuacja naprawdę żenująca.
Nie wiem, czy nie jest warto zabawić się w wyśledzenie adresu IP, z którego wydostają się niektóre wpisy. W końcu praca w firmie telekomunikacyjnej daje jakąś wiedzę. Z góry uprzedzam - nie mam na myśli żadnych działań niezgodnych z prawem.

Inna rzecz - dyskutowane słowo połączone z kontekstem śmierci ma bardzo ekspresywny wydźwięk, jak napisał winowjajca. Można rzec, że "dobrze łączy się" z większością relacji dot. czyjejś śmierci (czasem tortur).
Jest obrazowe, porusza wyobraźnię odbiorców. I na ogół jest to słowo używane w pełni świadomie, z oczekiwaniem osiągnięcia pewnego rodzaju wstrząsu u czytelnika czy słuchacza.
Może to trochę nie na temat - ale zdarzyło mi się oglądać filmy w NGW (Nat Geo Wild) ze scenami polowania hien na jakieś duże zwierzę - np. bawołu.
Wstrząsające sceny ukazują powalonego bawołu, żyjącego jeszcze (poruszającego łbem ale już nie walczącego) i jednocześnie część hien wyrywa z niego fragmenty tkanek pożerając je.
Czyli - jedzony żywcem.
Samo określenie - zjadanie upolowanej ofiary nie budzi jakichś specjalnych emocji. W naturze to wręcz normalne zjawisko. Ale ten jeden szczegół, żyjąca ofiara mogąca widzieć zjadanie samej siebie - jest... brrrr.
I o wywołanie tego szczególnego dreszczyku chodzi autorowi tekstu piszącego o paleniu żywcem.
Co tu daleko szukać. Wystarczy poczytać Sienkiewicza. Azja nabity (żywcem...) na pal. Jeśli umiejętnie - z ominięciem dużych naczyń krwionośnych - ma przed sobą wielogodzinną agonię.
Słowo "żywcem" spełnia swoją rolę bardzo dobrze.

A co do wątku zagranicznych imion... nie odnoszę się. Winowjajca potrafi czytać teksty ze zrozumieniem. Nie potrafiłbym skwitować lepiej od niego tej absurdalnej sytuacji.

~gosc # 2018-08-01

przecież gostek pisał, że część puszcza pod ksywą, a część jako anonim

~gosc # 2018-08-01

oczywiście, niektórzy byli paleni w piecach żywcem, owady godzinami się zjadają żywcem, ludzie w hospicjach umierają w mękach żywcem, niektórych jeszcze żywcem kładą na torach

~gosc # 2018-08-01

"Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn, kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych, żywcem spalonych w tym miejscu 10 lipca 1941 roku. Jedwabne 10 lipca 2001 roku".

~gosc # 2018-08-01

Żywcem się Okocim.

~gosc # 2018-08-01

Dlaczego mnie kasujesz. Przykład "Podań i Klechd Żywieckich" z Beskidu był super. Winnetou wraz z ojcem palono żywcem w jeziorze z ropą. Wszystko w temacie.
Jedwabne budzi wiele kontrowersji za i przeciw, ale jeżeli ktoś pali żywcem innych to już nie chodzi o zabójstwo, ale widowisko. Może nawet dobrą zabawę.
To przeraża.

~gosc # 2018-08-01

"Dlaczego mnie kasujesz"

Bo piszesz kocopoły nie z tej ziemi, które nie są nawet śmieszne. Innymi słowy, zaśmiecasz słownik. Wynoś się stąd i nie wracaj, śmierdzący trollu od "burego", "cywki", "pipidówy", "sasa" i tym podobnych.

~gosc # 2018-08-01

Pytanie, czy w sjp ma być śmiesznie czy mądrze z podaniem źródeł hasła.
Jak chcesz śmiesznie to wypad do kabaretu i zabierz z sobą wszystkie h.., c... k.., p... itp, bo zdaje się to najbardziej cię rajcuje.
Takich słów w tym kraju nie ma, a wprowadzają w teksty między wierszami tacy jak ty.

~gosc # 2018-08-01

do - ~gosc # 15:38

Masz pretensje o ten wpis ?
cytat: Niepotrzebnie kasowałeś "sakwy" pod hasłem "sas", tybin wyłazi jak byk sfałszowany na c-iwin. Wystarczy paru krętaczy dziennikarzy pseudo historyków i wkręt publikacji w słowniki. Tak oto na bzdetach tworzone są "zacne rody herbowe" pod buławą króla Pierdoła w byłej rzeczy pospolitej. Przykre.

Nie było z mojej strony złej intencji, ale doza frustracji po przekrętach w sjp. Dzieciaki korzystają z tego słownika, a jest sprzeczny z innymi źródłami. W druk można wszystko wkręcić, szczególnie tak zwaną gwarą. Weź to pod uwagę.

winowjajca # 2018-08-02

Akurat komentarze na sjp.pl są śmieszniejsze niż niejeden współczesny "kabaret".