SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

Belgijczyk

niedopuszczalne w grach (i)

Belgijczyk

dawniej: Belg (obywatel Belgii)


KOMENTARZE

~gosc # 2008-02-25

Finlandczyk jest a Belgijczyk nie ma? Dlaczego nie ma w słowniku? Finlandczycy to jakiś wyjątek?

~gosc # 2009-11-01

Niepoprawne gramatycznie. :-)

~gosc # 2013-04-23

Poprawnie to Belg

mirnal # 2013-04-23

zatem - Belg, Fin, Dun, Szwed, Indonez, Ukrain, Malez, Japon, Ital, Bryt...

~gosc # 2013-04-23

Veto!

~gosc # 2016-03-22

do mirnal: Belg, Fin i Szwed poprawne, pozostałe już niestety nie.

marek176cm # 2016-03-22

Panie M.!

Proponowane lub lansowane przez Pana formy zapewne istniały i były dyskutowane przed wiekami, ale 'dożyły' do naszych czasów jedynie te, które obowiązują obecnie. Dawniej mawiano 'Italczyk', teraz mamy 'Włoch', 'Italia' stała się 'Włochami', mawiano 'Turczyn', teraz mówimy 'Turek' itd.
Po co wciągać obecnie innych w dysputy, które miały miejsce wiele, wiele dziesięcioleci temu i już dawno ukształtowały obowiązujące formy?

mirnal # 2016-03-22

Bowiem obecne niektóre formy są brzmiące pejoratywnie (Ukrainiec, Rumuniec, Japoniec), przy czym niektóre uznawane są za oficjalne, a inne za obraźliwe. Ponadto w dobie szybkiego przekazu znacznie praktyczniejsze jest mówienie/ pisanie Malez zamiast Malezyjczyk, Indonez, Irland, Ukrain (jak Rumun) i setki podobnych, zwłaszcza że tę nierównowagę widać na przykładach dawno zaakceptowanych typu Belg, Szwed, Fin, Norweg (dlaczego nie Dun, Island?).
Co do Włochów - tylko bodaj w dwóch językach nie stosuje się wyrazu Ital***.

Nie sądzę, aby formy Ukrain, Malez, Indonez istniały wcześniej i były dyskutowane a po dyskusji dodano do nich "y(i)jczyk". Po prostu odkrywano kolejne ziemie, nazywano w obcych językach dane narody, spolszczano je zwykle poprawnie i dodawano infantylne końcówki. Można dziwić się, że najbliższe narody były równie (językowo) dziwnie traktowane, choćby Duńczycy (zamiast Duni/Dunowie).

~gosc # 2016-03-22

**Bowiem obecne niektóre formy są brzmiące pejoratywnie (Ukrainiec, Rumuniec, Japoniec), przy czym niektóre uznawane są za oficjalne, a inne za obraźliwe.**
Tobie Ukrainiec brzmi źle, innemu nie. Argument do śmietnika.

**Ponadto w dobie szybkiego przekazu znacznie praktyczniejsze jest mówienie/ pisanie Malez zamiast Malezyjczyk itd.**
Znowu argumentacja oparta na Twoim "wyszukanym" guście. Ponadto praktyczniejsze jest także pisanie "cb", "bd", "sb" etc. Następny argument z tyłka wzięty.

**Co do Włochów - tylko bodaj w dwóch językach nie stosuje się wyrazu Ital.**
Argument bezwartościowy, bo powiedz mi dlaczego mamy oglądać się na innych?

**Po prostu odkrywano kolejne ziemie, nazywano w obcych językach dane narody, spolszczano je zwykle poprawnie i dodawano infantylne końcówki.**
To już najzwyklejsze łgarstwo oparte na Twoim guście oraz brak szacunku dla polskich zwyczajów językowych. Z jakiej racji okraszasz nasze końcówki epitetem "infantylne"!?
Kolejny po Mareczku obrońca polskiego języka, który ma w głębokim poważaniu jego zasady i zwyczaje (<_>).

~gosc # 2016-03-23

ciekawe, czy istnieje jakikolwiek argument, który by ciebie przekonał do jakiegokolwiek wyrazu niezamieszczonego w słowniku... gdyby proponowano oponę bezdętkową, to pewnie byś ją podobnie skrytykował, no bo przecież od lat była klasyczna i po co zmieniać, skoro jest dobre?

~gosc # 2016-03-23

<Argument bezwartościowy, bo powiedz mi dlaczego mamy oglądać się na innych?>
dobrze się czujesz? Nie znasz słów, które powstały na podstawie oglądania się na innych?

mirnal # 2016-03-23

Dla niektórych końcówki typu "czyk" (Chińczyk - Chin)w nazwach narodów jest infantylny, dla innych nie, bowiem jest to sprawa gustu, natomiast w haśle "maruski" omówiono wersje dłuższe i krótsze, uznając, że krótsze sa praktyczniejsze - "Teoretycznie mogłyby dodatkowo wchodzić w grę brzmienia maruszański, libuszański, koniuszański (z rozszerzonym przyrostkiem -ański) lub maruszyjski, libuszyjski, koniuszyjski (z rozszerzonym przyrostkiem -yjski), jednak należy je odrzucić i dać pierwszeństwo „krótszym”, uproszczonym artykulacyjnie postaciom maruski, libuski, koniuski".

Zatem - ktoś woli pisać maruski i jeden Chin, drugi zaś maruszyjski i jeden Chińczyk.

~gosc # 2016-03-23

**dobrze się czujesz? Nie znasz słów, które powstały na podstawie oglądania się na innych?**
I jaką ma wartość taki argument? Czy to oznacza, że mamy zacząć używać zuluskich słów, bo jakiemuś Mirnalowi się one bardziej podobają od polskich. Paranoja!

**gdyby proponowano oponę bezdętkową, to pewnie byś ją podobnie skrytykował, no bo przecież od lat była klasyczna i po co zmieniać, skoro jest dobre?**
Porównywanie wynalazków związanych z postępem technicznym/cywilizacyjnym z "wynalazkami" językowymi to brzydka zagrywka, Panie - dobrze się czujesz - Mirnalu. Czytając tak nierzeczowe teksty, można tylko z politowaniem wzruszyć ramionami.

**Zatem - ktoś woli pisać maruski i jeden Chin, drugi zaś maruszyjski i jeden Chińczyk.**
Przeraźliwe kocopoły, na które mógłby się nabrać wyłącznie głupiec podatny na dziecinne matactwa Mirnala. W dodatku nie umie on wyciągnąć ze swojego pokręconego przykładu odpowiedniego wniosku. Powinien on wyglądać tak: ktoś woli pisać maruszy/marusi i jeden Chin, drugi zaś maruski/maruszyjski/maruszański i jeden Chińczyk. Końcówki podobno są zbędne!
Prawda jednak jest taka: jedynie osoby o niskim wyczuciu języka polskiego oraz osoby, które go nie szanują, mogą pisać jak Mirnal. Językowy zwyczaj jest w tym zagadnieniu kluczowy, a Mirnal go sobie lekceważy. Nie da się "innowacji" tego Pana traktować poważnie, ponieważ nie opierają się one na tym, co najważniejsze, tylko na tym, co w ogóle nie ma znaczenia - na jego guścikach.

przekorny # 2016-03-23

>> Duni/Dunowie
Raczej Dani/Danowie. =)
>> gdyby proponowano oponę bezdętkową, to pewnie byś ją podobnie skrytykował...
Ależ, Mirnalu, ty nie proponujesz opony bezdętkowej, jeno oponę klasyczną, tyle że bez dętki (wszak ujmujesz, a nie dodajesz). =] Poza tym tworzy się coś, gdy jest taka potrzeba, a tu jej nie ma.
>> Nie znasz słów, które powstały na podstawie oglądania się na innych?
Znam, ale co ma piernik do wiatraka (całkowicie zgadzam się z gościem). Chcesz pozbyć się polskiej oryginalnej nazwy na rzecz oklepanej ichniej? Nie wiedziałem, że jesteś takim sabotażystą (czyżby ukryta opcja niemiecka?). =]
Summa summarum nie warto zajmować się koncepcjami Mirnala, które dotyczą nazw mieszkańców, bo to jedynie jego nieszkodliwe dziwactwo (nikt nawet czegoś takiego nie bierze pod uwagę), choć nieco dziwi mnie to, że ów dość mocno propaguje/broni coś tak nierealnego i pozbawionego podstaw.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;8148
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/nazwy-mieszkancow;1042.html

mirnal # 2016-03-23

"Ależ, Mirnalu, Ty nie proponujesz opony bezdętkowej, jeno oponę klasyczną, tyle że bez dętki (wszak ujmujesz, a nie dodajesz)"- wynalazca opony bezdętkowej też ujął, podobnie jak ja.

"Poza tym tworzy się coś, gdy jest taka potrzeba, a tu jej nie ma" - a kiedy była potrzeba wynalezienia opony bezdętkowej? W roku jej wynalezienia? A dlaczego nie było takiej potrzeby 50 lat wcześniej?

Dlaczego Duni mając do 1949 rzeczowniki pisane od wl zrezygnowali z tej zasady, zaś Niemcy nie? Dwa sąsiadujące narody o tej samej zasadzie tylko w połowie zrezygnowały z tej zasady. Myślę, że narodu nikt nie pytał, że decyzja została podjęta administracyjnie, czyli państwo (w tym czołowi językoznawcy) przesądziło sprawę.

Moje wywody są skierowane do osób, które są skłonne zauważyć dysonans pomiędzy wyrazami typu Szwedzi - Duńczycy (choć Szwedka - Dunka), Ukraińcy - Rumuni (choć Ukrainka - Rumunka).

przekorny # 2016-03-23

Sofistyka w niczym ci nie pomoże. Zasady tworzenia nazw mieszkańców są jasne i każdy, kto je neguje (zwłaszcza gdy jedynym powodem owej negacji jest własne widzimisię), naraża się na ostracyzm i ośmieszenie. =P