dopuszczalne w grach (i)
[czytaj: dizel] dizel;
1. typ tłokowego silnika spalinowego, napędzanego olejem napędowym; silnik dieslowski, silnik Diesla; ropniak;
2. potocznie:
a) samochód z silnikiem Diesla; ropniak;
b) olej napędowy
-
niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: dizel] nazwisko niemieckie, m.in. Rudolf Diesel (1858-1913), inżynier
KOMENTARZE
Skoro wat, paskal, niuton, dżul to i DIZEL nie diesel!
http://www.mirnal.neostrada.pl/dizel.html
W znaczeniu jest błąd - 1. silnik wysokoprężny; silnik dieslowski, silnik Diezla; 2. samochód z takim silnikiem
powinno być *silnik Diesla*.
a dizel nie ma..
ale zaproponowałem.
Ale po co, skoro 'diesel' się upowszechniło i nie ma z nim większych problemów?
Pytanie retoryczne. Upowszechniło się także 'szłem'. I o jakim problemie pismo, wszak wymowa w obu przypadkach jest ta sama, natomiast jeśli ktoś chce pisać 'dizel' to co - zabronić mu?
Mylisz pojęcia.
1. "Szłem" upowszechniło się u osób o niewielkiej świadomości językowej (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10458) i nadal nie notują go żadne słowniki.
2. Nadużywasz słowa "wszak" chyba tylko po to by Twój wywód wydawał się mądrzejszy. Niestety styl Twojego drugiego zdania pozostawia wiele do życzenia. Uważam, że wprowadzanie "dizla" byłoby zupełnie niepotrzebne, bo nikt z oryginalną pisownią ani też wymową problemu nie ma. Jeśli ktoś chce pisać "dizel", to zabronić mu tego nie mogę, ale wytknę to jako błąd i jako taki zostanie on też potraktowany we wszystkich oficjalnych tekstach. Innymi słowy, możesz nawet napisać 'żeka', ale licz się z kpinami ze strony swoich czytelników :)
*Jeśli ktoś chce pisać "dizel", to zabronić mu tego nie mogę, ale wytknę to jako błąd i jako taki zostanie on też potraktowany we wszystkich oficjalnych tekstach.*
Oczywiście, ale ja daję propozycję stosowania tego wyrazu. Jak kiedyś wieszcz zaproponował imię Grażyna, tak ja proponuję dizel. I z tym można się zgodzić albo nie.
Natomiast jeśli jakiś redaktor gazety uzna ten pomysł za dobry, to któż mu wytknie błąd? Że tego wyrazu nie ma w słownikach? To jeszcze nie jest argument, bowiem wielu wyrazów nie ma w nich, a są stosowane.
Spoko - żeka nie napiszę, ale np. jestem za grylowaniem, grylowankiem, grylem, Dublinem [U] itp. itd.
"Oczywiście, ale ja daję propozycję stosowania tego wyrazu. Jak kiedyś wieszcz zaproponował imię Grażyna, tak ja proponuję dizel. I z tym można się zgodzić albo nie."
Co ma dać dawanie tej propozycji tutaj? Może spróbuj z walczymyoslowa.pl. Niemniej, nadal nie rozumiem przyczyn dla których można by się do Twojego wniosku przychylić.
"Natomiast jeśli jakiś redaktor gazety uzna ten pomysł za dobry, to któż mu wytknie błąd? Że tego wyrazu nie ma w słownikach? To jeszcze nie jest argument, bowiem wielu wyrazów nie ma w nich, a są stosowane."
Wytknie mu go każdy, kto zna ortografię. Znowu mylisz pojęcia. Żaden szanujący się redaktor nie napisze "dizel" jeśli nie ma go w słowniku. Co innego jeśli tworzy na przykład słowo opisujące jakieś nowe zjawisko, branżę, trend (weźmy np. słowo "tabloizacja"). Wiele słów i sformułowań miało początek właśnie w publikacjach takich jak gazeta.
"Grylowanie" brzmi jak wyjęte z ust lekko podpitego jegomościa lub Siary z "Kilera" :) To trochę jak zasłyszane przeze mnie zdanie "Masz kieliszky?", albo "Co myśmy zrobily?" :)
O Dublinie już pisałem.
grylowanie brzmi dokładnie jak brylowanie i drylowanie. Nie widzę podobieństwa do kielyszky
Kielyszki porównano do grylowania? A jak napiszemy - "grillowanko na świeżym powietrzu", czy "grylowanko"?
Interia dzisiaj nawołuje - "Szokujące żądanie: skonfiskować wszystkie Diesle!". Jednak "Diesel" to nazwisko (jak Newton czy Curie), natomiast silniki oparte na obiegu Diesla określajmy jako "dizle" (pod. niutony i kiury).
Zatem "silnik (kogo) Diesla", zaś silnik na ropę lub samochód z silnikiem Diesla (z dizlem), to dizel - moim zdaniem i przez analogię do znanych a podobnych nazw, godny wywód poparcia.
skoro 'tajmer' nie 'timer', to dlaczego 'diesel' nie 'dizel'?
Skoro "gryl", to czemu nie "dyzel"?
Bowiem jest kryl, dryl, bryle oraz grylaż, czyli ścieżka jest przetarta; to jakby pisać Nevada, ale mieszkanka Newadka lub odwrotnie.
Wg mnie powinna być taka gradacja -
Diesel (firma, nazwisko) - Diesel* (konkretny wyrób, ale bez wnikania w model) - Diesel ModelX* (wyrób o konkretnej nazwie modelu) - dizel (ogólnie wyrób marki D a. nawet innej firmy o cechach charakterystycznych dla marki D, zwł. jeśli firma D opracowała wynalazek naśladowany przez konkurencję).
* - obecnie wg słowników od małej litery
A ty wymawiasz "grylowanie" przez Y? Jeśli już to powinno być "grilowanie", "gril", "grilować", przez jedno L.
nie "widzisz", że wymawia (i to od wielu lat)? :]
"Diesel" to chyba najczęściej stosowane w j. polskim słowo obce i niespolszczone. Ciekawe, że wielu rodaków mawia "szłem", ale równie dzielnie dzielnie pisze "diesel", popierając słownikarzy w drugim przypadku i nie popierając w pierwszym...
Najczęstsze, choć "weekend" jest częstszy, lecz można powiedzieć, że na dzisiaj nie jest spolszczalny, jeśli nie liczyć mojej "wekendy" [wekendy].
26.04.2005
Czy słowo diesel można już pisać fonetycznie (dizel)?
W tekstach internetowych taki zapis można spotkać, czasem wprawdzie opatrzony znakami dystansu, na ogół jednak używany na serio, pojawia się np. w ogłoszeniach, tekstach informacyjno-reklamowych. Myślę, że należy go zaakceptować jako wariant poboczny formy diesel, choć w tekstach drukowanych zalecałbym zapis tradycyjny. Słowniki takiej formy nie notują, ale to tylko sprawa czasu.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski (12 lat temu)
Coraz częściej pojawia się trzecie znaczenie słowa diesel - "olej napędowy". (w sensie: "kupiłem trzydzieści litrów diesla").
""Natomiast jeśli jakiś redaktor gazety uzna ten pomysł za dobry, to któż mu wytknie błąd? Że tego wyrazu nie ma w słownikach? To jeszcze nie jest argument, bowiem wielu wyrazów nie ma w nich, a są stosowane."
Wytknie mu go każdy, kto zna ortografię"
czyli nie ma możliwości propagowania nazwy Newada jako nieortograficznej, czyli w jaki sposób zmienić uzus?
Nie każdy kto zna ortografię.
Jedynie napaleni Strażnicy Ortografii, nota bene sami popełniający nierzadko błędy. Ale ich, tych Strażników nikt nie ma prawa poprawiać.
Oni, jak to mitomani i grafomani - zawsze mają rację.
Ważne - w sprawie "diesel" tak naprawdę jest to - że na stacjach benzynowych, może nie na wszystkich, od niedawna cena benzyny zaczyna być niższa od ceny oleju napędowego.
Normalnie niweczone są pojęcia funkcjonujące od dziesiątków lat.
Samochody z silnikami wysokoprężnymi były droższe ze względu na mniejsze zużycie tańszego paliwa.
I to jest problem a nie jakaś tam nevada, wymysł chorego umysłu człowieka, w otoczeniu którego staruszki masowo giną na pasach.
Nie ma kto ich przeprowadzić.
Pan Mirnal popełnia bardzo rzadko błędy, kłamczuchu, i pisze o bardzo ważnych sprawach językowych. Bo o czym ma się pisać w słowniku, hejterze szubrawy??!?
Nie ma szansy na zmianę słowa, skoro każdy znający ortografię zaraz poprawi np. dizel na diesel...
"Samochody z silnikami wysokoprężnymi były droższe ze względu na mniejsze zużycie tańszego paliwa"
nie żartuj!
Dizle są droższe, bo mają cięższe i droższe silniki a teraz - być może - i większe opodatkowanie.
Ho ho... taki ciągnik siodłowy, z ciężkim silnikiem wysokoprężnym to musi być drogi.
Gdyby wycenić moją ciężką głupotę - wystawiłbym się na aukcję chyba.
Dzisiaj czytam - "Średnie ceny benzyny i diesla na stacjach w Polsce".
Czas poszerzyć definicję? Diesel to także olej napędowy? Przecież nie nazwisko, zatem jednak dizel.
Nie mów tego przy posiadaczach Diesla, bo jeszcze ich obrazisz tak niepoważnym potworem językowym