ok,ok,ok... po kolei:
Wracam z pracy samochodem "Mazda" (jest), ale jesli wsiądę do auta "Kya" - kanał... nie ma.
Uff, jakoś udało mi się dotrzeć do mego domostwa przy pomocy "taxi". Sięgam ze zdenerwowania po papierosa... "marlboro" moge zapalić (jest dozwolony) ale papiersoka "West" - nie (niedozwolony, pewnie bardziej szkodliwy).
Uruchamiam komputer... a niech mnie... wynieśli...
No tak, okazuje się, że to nie był oryginalny "IBM" (jak bozia przykazała) a tania podróbka "Dell'a" .
Zakładając, że pójdę do kolegi posiadającego IBM'a, mógłbym pograć sobie w "literaki" (jest), jednak jest pewien problem - nie ma "internetu".
Całe szczęście, nie musze katować się "tchibo", ani "jacobsem" (nie ma), ale mogę podelektować się wyśmienitą "sati" (jest).

...i bądź tu mądry, wyznaj się w zawiłościach języka polskiego.
Chyba zasłużenie dostałem tę trójkę na maturze z języka polskiego, lat temu ileś tam.

Idę więc do łóżka. Mam cichą nadzieję, że firma, która je wyprodukowała jest w słowniku, bo może okazać się, że będę spać na podłodze.

pozdrawiam oraz życzę dobrej nocy
Paweł Sadowski

fender-holender hihihi
PAWEŁ , TY NIE UMIERAJ , BO KOGO JA TU BĘDĘ CZYTAĆ ! A tę tróję na maturze , hihi , zweryfikujemy:)))), boś zasłużył :"zamiast pióra ...klawiatura ".A na literakach i tak jest fajnie , nawet z tymi wszystkimi śmisznymi słówkami:)
POZDRAWIAM

Pawel - prosze o jeszcze! Troja anulowana!!!

Mam Fendera. Właściwie to Squiera :)

fender (ang.) to na statku odbijacz, zwykle wzdłuż statku stalowa półrura zamocowana wzdłuż pokładu

to po prostu - błotnik

to nie takie proste - fender to: błotnik oraz ochraniacz, zderzak, odbijacz, zasłona, krata przed kominkiem (Google)

oj tam, głównie błotnik :]

fakt, bo najwięcej jest rowerów i aut