Göring

Dlaczego mamy używać jakichś obcych nam "umlautów", czy nie lepiej by było - tak jak alternatywnie w angielskim - pisać Goering?
~argus

Trudność wynika często z braku czcionki lub z lenistwa. Pisząc ręcznie to chyba żaden problem. U nas pracuje kolega Doering pisany o: Pewnie by się nie zgodził na samo O. Natomiast w adresach emajlowych jego nazwisko jest upraszczane zgodnie z ogólną zasadą - pomijane są "ogonki", zatem 'Doring'.

Ciekawe są historie nazwisk... W tym przypadku nie uległo spolszczeniu, a właściwie "sfonetyzowaniu", lecz w Polsce można znaleźć trochę "Doeringów" bez żadnych umlautów (i nie mówię tu o "zjadaniu" litery e, ale o przekształceniu ö w oe).
Swoją drogą, jest jeszcze inna ciekawa kwestia, chodzi mi też o hitlerowca, komendanta Auschwitz-Birkenau, którego nazwisko brzmi Rudolf Höß. Otóż, to nazwisko doczekało się alternatywnej pisowni a nawet dwóch - Hoess i Höss. W tym słowniku owo nie występuje. Rozumiem, że porównując tegoż zbrodniarza (zwykłego komendanta obozu) do Göringa, był on nikim. Wszelako dla Polaków (i dla Żydów, lecz oni nie mają związku z tematem) "kimś" jednak był, widać to choćby po tym, że stworzyliśmy te alternatywne pisownie. Zatem, skoro można pisać Hoess, to dlaczego by nie pisać Goering?
PS. Ale się "wstrzeliłem" (zupełnie niezależnie), akurat na Dwójce leciał dokument o potomkach hitlerowców, m.in. dzielił się swoimi spostrzeżeniami i opowiadał o swoich odczuciach wnuczek Hoessa.
~argus

Hermann Wilhelm Göring: as lotnictwa w I wojnie światowej

Albert Göring – niemiecki inżynier i przedsiębiorca, młodszy brat Hermanna Göringa i zadeklarowany antynazista, pomagający ofiarom nazistowskich prześladowań.
Obecnie sporządzana jest lista osób uratowanych przez Alberta.
Bohaterski Niemiec.