SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

Hellada

niedopuszczalne w grach (i)

Hellada

starożytna nazwa krainy w południowej Tesalii, od VII w. p.n.e. określenie środkowej Grecji, wkrótce miano wszystkich terenów zamieszkanych przez Greków, obecnie - Grecji


KOMENTARZE

~gosc # 2018-04-15

Ów nazwa obecnie pełni tę samą funkcję co Italia - mówi się tak na Grecję w celu uniknięcia powtórzeń.

~gosc # 2018-04-16

Rdzeniem tego słowa jest "HELL", czyli piekło.

~gosc # 2018-04-16

O tak, Grecja (Ελλάς) wzięła swoja nazwą z j. angielskiego. Oczywiste i niepodlegające dyskusji. Czym jeszcze nas zaciekawisz, specjalisto od rdzeni wszelakich?

~gosc # 2018-04-16

A na Szwajcarię Helwecja, na Węgry - Madżaria, na Niemcy - Dojczlandia. A jak obcy mówią na Polskę w drugiej wersji?

~gosc # 2018-04-16

"Dojczlandia" to mirnalizm, w każdym razie nikt tak nie mówi na Niemcy.

~gosc # 2018-04-16

Wpisz do gogli Dojczlandia lub Dojczland.

~gosc # 2018-04-16

"A jak obcy mówią na Polskę w drugiej wersji?"

Land of Kielbasa.

~gosc # 2018-04-16

"Wpisz do gogli Dojczlandia lub Dojczland."
Wpisałem i co? Raptem kilkaset wyników, w zdecydowanej większości nicki userów lub jakaś niszowa twórczość własna. Równie dobrze można kombinować z "Inglend", "Madziarorsag", "Junajted stejts" - pewnie też trochę wyników by się znalazło, lecz co to zmienia w kwestii Włoch / Italii?

~gosc # 2018-04-16

D. nie jest mirnalizmem, bowiem znane jest wcześniej i chyba nie było proponowane prze niego. Są nawet nazwy stron w wersji D-d i D-dia. Czy Niemcy mają analogiczna nazwę na Polskę, ja Włochy? Kto za to zamieszanie jest odpowiedzialny? Dlaczego - jeśli nazwy państw się zmieniają - to polskie słowniki to uwzględniają i dlaczego nie uwzględniły przedwojennej prośby o nazwę Italia?

~gosc # 2018-04-17

"D. nie jest mirnalizmem (...) i chyba nie było proponowane przez niego"

WG już tak wstydzi się swych poglądów, że nawet o sobie mówi w 3. osobie?

~gosc # 2018-04-17

"Rdzeniem tego słowa jest "HELL", czyli piekło".

Tutaj nastąpiła pomyłka, a następnie zbyt dalekie uproszczenie, które miało ułatwić zrozumienie. Chodziło o staroindeuropejski rdzeń "HEL", który oznaczał mniej więcej coś lub kogoś nie stąd, spoza Ziemi. Dlatego wyrazy o tym rdzeniu w językach europejskich mogą mieć zarówno swoje źródło w znaczeniu "coś, ktoś z nieba, ze słońca", czyli pięknego, jasnego, słonecznego, dobrego itd., jak i "coś, ktoś z piekła, z podziemi", czyli mrocznego, brzydkiego, złego itp. W jednym europejskim wyrazie zostały zawarty dualizm azjatyckiej filozofii yin i yang. Stąd Helios grecki bóg słońca i Hel skandynawska/ germańska władczyni krainy zmarłych, która w dodatku jedną część twarzy miała piękną, a drugą brzydką i przerażającą. Ten dualizm występował od dawna nawet w tym samym języku, mam na myśli język starożytnych Greków, jest w nim wiele wyrazów o rdzeniu HEL odnoszących się do piękna i słońca, ale także jest na przykład wyraz helota oznaczający pierwotnie kogoś obcego, złego, brzydkiego, nie naszego, niegodnego, dlatego helotami w Sparcie określano później niewolników.
Istnieje więc na przykład słoneczna, umiejscowiona wysoko Hellada, ale także podmokła, "depresyjna" Holandia (pierwotn. Helland), piękna Helena i brzydka Helga...

~gosc # 2018-04-18

Tę dwoistość rdzenia HEL widać wyraźnie w kultowym anime Hela Superdziewczyna. Główna bohaterka posiada moce i umiejętności ninja, czyli mrocznego skrytobójcy, lecz wykorzystuje je w dobrej sprawie - w służbie światłości.