niedopuszczalne w grach (i)
niemiecka organizacja młodzieży NSDAP, działająca w latach 1926-45
KOMENTARZE
Jak to się teraz mówi? Młodzieżówka? Kwiat młodzieży? Polskiej? Wszechpolskiej? Gier tych nie lubię? Szkoda mi nicka dla tych zdebiów...
????
A informacja o tym kto należał do tej organizacji czemu ma służyć???
przecież Benedykt XVI należał do tej organizacji, więc żadnych przekłamań tu nie dajemy w definicjach ?
ale w takim razie należy podać trochę pełniejszy spis członków tej organizacji, jak i innych, których nazwy pojawiają się w SA, nie uważasz?
:) sypmatyków też można dorzucić
tak, definicja jest jak najbadziej prawidłowa
rdziej*
Miśku, gdy po pracowitym dniu ułożysz się do snu, pomyśl czy czasami nie warto być bardziej taktownym, choć to pewnie demode:))
My nie jesteśmy nazistowskie bydło, nie doklejamy swastyk owieczkom bożym... rzeczywiście, panowie, trocheśmy zeszli z tonu, wpadając na salony!
PS Na gród nie napadamy!
Rzeczywiście coraz dziwniejsze zwyczaje panują na włościach mościpanka futryny. No ale wolność Marku, w swoim garnku... czy jakkolwiek to brzmiało.
Kasowanie zdjęć, nawet, gdy przedstawiają one właściciela nicka. Kasowanie wpisów, bo są nietaktowne. Zmuszanie do pisania w rubryczce O Sobie, tego co chce pan Gawdzik i jego pomocnik Konopka. Hm, może nazwij to mafie nie - O sobie, tylko - To co ja chce byś wpisał o sobie.
Poziom żenady sięga już na kurniku zenitu. No ale cóż za gracz zwróci na to uwagę, co go obchodzi to, że wolność poglądów i słowa to już tylko czcze przepisy zapisane w konstytucji i nawet bawiąc się ze znajomymi na portalu poświęconym grom nie może pochwalić się swoim kotkiem umieszczając go jako zdjęcie.
To coś w stylu PRLowskiej kampanii na rzecz uprawiania sportu, takby nikt nie miał czasu na myślenie.
Myślę, że zmiana Meg w podejściu do graczy nie jest bez wpływu tego, że maf sowicie ją za to nagradza.
Tak dalej, tak dalej! Mieszajcie się w ludzkie życie, a zaplutym karłom reakcji - precz!
h_mc
Mimo pewnej dyskusji, jaka rozwinęła się wokół hasła, nadal nie jestem w stanie pojąć zasadności zamieszczenia w tej definicji informacji o tym kto m.in był członkiem tej organizacji. Odbieram to jako osobisty - układającego definicję - resentyment w stosunku do osoby lub funkcji, którą ta osoba obecnie piastuje. A stwierdzenia, że przecież jest to najprawdziwsza prawda odbieram jako dziecinne i żenujące. Rzeczywiście uwaga Opów i Meg mocno się "rozmyła" w stosunku do prezentowanych przez nich postaw jeszcze przed wakacjami.
pozdrawiam
nie bardzo rozumiem coz masz na mysli piszac: "Rzeczywiście uwaga Opów i Meg mocno się "rozmyła" w stosunku do prezentowanych przez nich postaw jeszcze przed wakacjami"?
Odniosłem po prostu takie wrażenie (sądząc z Twojej reakcji mylne), że przed wakacjami szybciej następowała reakcja na głupotę, chamstwo, czy zwykłe błędy. Nie mam na myśli wchodzenia w dyskusje merytoryczne ale zawracanie uwagi na jakość usług wykonywanych przez pomagaczy - zwłaszcza w stosunku do wprowadzanych przez nich znaczeń. I tyle.:)
pozdrawiam
jaskinia:
Mimo pewnej dyskusji, jaka rozwinęła się wokół hasła, nadal nie jestem w stanie pojąć zasadności zamieszczenia w tej definicji informacji o tym kto m.in był członkiem tej organizacji.
To mówi człowiek, który czepiał się o każdę słowo przy definicjach tyczących się jakiegoś kamienia czy pagórka.
Obłuda i osobiste antypatie przysłaniają mu widok na sprawę.
Jeżeli uważasz, że integralną i bardzo istotną częścią definicji pojęcia "hitlerjugend" jest informacja personalna o konkretnych osobach należących do tej organizacji, a w szczególności tej konkretnej osoby - trudno nie wiem ja Tobie pomóc.
A słowa, o które się czepiałem były istotnymi elementami tamtych definicji.
pozdrawiam
PS - jakież to moje "osobiste antypatie" przysłaniają mi widok? w stosunku do autora definicji, organizacji któej ta definicja dotyczy, czy bohatera dyskusji??? I w czym przejawia się moja obłuda? Tego również nie rozumiem...wyjaśnij proszę ale w miarę przystępnie, tak bym pojął...
rodzaj harcerstwa