niedopuszczalne w grach (i)
kontynenty półkuli zachodniej: Ameryka Północna i Ameryka Południowa
-
niedopuszczalne w grach (i)
ulica w Warszawie
KOMENTARZE
co to znaczy?
ulica w Warszawie, a także nazwa określająca zachodnie kontynenty - Amerykę Północną i Południową
Fajnie, ale kto wpadł na pomysł formy "Nowego Światu" (dla nazwy ulicy)? Pewnie jakiś profesor od jp wpadł na pomysł, napisał artykuł i resztę przekonał? jaki jest mechanizm powstawania niektórych form? Raczej nie lud, lecz przedstawiciele ludu mają swój wielki wkład.
Niestety mirnalu, ale nie masz racji. Tego nie wymyślił żaden profesór ani inny "óczony", tylko tak się przyjęło i tyle. I tu muszę Cię zmartwić kolejny raz - Twoje wysiłki by zmienić język są bezcelowe.
~fanmuszlina (piszę jako niezalogowany gdyż zablokowano mi konto, nie do końca wiem za co - może za pisanie prawdy?)
Nie ma czegoś takiego "tylko tak się przyjęło", bowiem od czasu, kiedy jest pismo, to dany wyraz ktoś pierwszy raz użył w piśmie i można uznać datę pierwszego użycia jako datę oficjalnego narodzenia się danego wyrazu. Z tego co mi wiadomo. Mickiewicz jako pierwszy użył "Grażyna". Nazwę ulicy pewnie dano stosunkowo niedawno i ktoś zaproponował odmianę "Nowego Światu", co z pewnością zostało pozyt. i neg. omówione w prasie lub na uczelniach.
"Rzeczpospolita" ma inna deklinację w znacz. RP i jako nazwa gazety i także ktoś jako pierwszy tę różnicę wyeksponował oraz uznał, że to ma sens, wybronił i się przyjęło, co z pewnością zostało dostrzeżone przez kronikarzy jp.
Jeśli ktoś (np. Amerykanin) pisze "Nevada" a ktoś inny (np. Polak) "Newada", to są dwie możliwości w tym drugim przypadku - albo pisze nieświadomie W (bo tak mu podpasowało), albo pisze świadomie W (choć wie, że w sjp jest V)*. Jeśli pisze to w sposób jawny i uparty, sugerując, że powinno być W po polsku, nie V, to znaczy, że może być uznany teraz za pacana, natomiast w przyszłości może być uznany za twórcę polskiego słowa "Newada". Oczywiście, dobry kronikarz pewnie znajdzie dowód na to, że "Newada" została już dawno zaproponowana przez znanego geografa lub polonistę i taka osoba będzie uznana za twórcę tego polskiego słowa.
* - możliwe jest także napisanie "Newada" w tej formie bez sprawdzania w słowniku (bo ktoś uważał, że to oczywista i poprawna forma), zaś potem pisanie "Newada" jako forma przekonywania, że tak być powinno (w słowniku), niejako w opozycji do wszystkich polonistów kochających Reja i chętnie cytujących jego spostrzeżenie o gęsim języku.
Coś ci się sens zaburzył w ostatnim zdaniu. To kto w końcu ustawił się w opozycji do Reja? Ci od "Newady" czy Ci od "Nevady"?
Obie formy są poprawne: Newada i Nevada. Muszlin pisał o tym wielokrotnie. Czego tu jeszcze Kolega mirnal nie rozumie?
Nie są obie poprawne, bo zgodnie z wypowiedzią prof. Bugajskiego, omawiającego zdanie z tym wyrazem, poprawne jest Nevada i nauczyciel powinien podkreślić na czerwono Newada jako błąd.
Muszlin pisał chyba jeszcze zanim profesor udzielił odpowiedzi - http://www.zachod.pl/radio-zachod/poradnik-jezykowy/pytanie-od-uzytkownika-mirnal/
Bzdura. Odnosiłem się także do tego. NIGDZIE Bugajski nie napisał, że "Newada" jest niepoprawna. Radzi pisać "Nevada", bo tak jest w większości słowników. A jest tak DLATEGO, że większość ludzi wybiera formę przez 'v'. Natomiast, to że jakiegoś zapożyczenia/spolszczenia nie ma w słowniku NIE ZNACZY, że wyraz ten "nie istnieje", bądź jest niepoprawny. Można o tym poczytać w poradni językowej (http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/exodus;12077.html - patrz: ostatni akapit porady). Obecność w słowniku to świadectwo, że ta forma jest częściej używana i warto się jej trzymać, by być dobrze zrozumianym przez ogół użytkowników języka. Jeśli jednak - mimo to - wolisz używać innego spolszczenia (np. przez "w"), to możesz i nie jest to błąd. Tym bardziej, że w procesie polszczenia wielokrotnie dochodziło do zamiany 'v' na 'w'. W poradni językowej PWN w odpowiedz na pytanie typu "jak spolszczyć 'x'? Tak czy siak?" językoznawcy posiłkują się właśnie uzusem - korpusami, Google'em itp. Trzeba więc pamiętać, że w kwestii spolszczeń i zapożyczeń hasła notowane przez słowniki są odzwierciedleniem powszechności ich użycia przez nas - użytkowników języka. Nie są zaś jakimś widzimisię leksykografów (http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mall-i-day-trading;6076.html). Jeśli jakiegoś spolszczenia tam nie ma, widać jest zbyt rzadkie, za mało powszechne w użyciu, by wpisywać je do słownika.
"Obecność w słowniku to świadectwo, że ta forma jest częściej używana i warto się jej trzymać"
utopijne marzenia :) byłoby to prawdą gdyby ostatnie x słowników nie było dokładnym przedrukiem tych z lat poprzednich, bez jakichkolwiek zmian... język ewoluuje, a leksykografowie się lenią... (warto się zainteresować i sprawdzić ile NOWYCH słów pojawiło się np. w słownikach PWN przez ostatnie, powiedzmy, 7 lat)
Chcesz mi powiedzieć, że przejrzałeś i porównałeś te wszystkie słowniki, a także dysponujesz badaniami i analizami, które pokazują jakie słowa stały się na tyle powszechne, by móc zarzucać leksykografom, że ci nie wypełniają swoich obowiązków?
To ja może poproszę o opublikowanie takich badań. Bez tego to tylko twoje czcze gadanie, kolego. Tylko proszę nie tłumaczyć swojego wywodu tym, że "a bo u mnie w robocie się mówi tak, a tego nie ma w słowniku", więc językoznawcy się lenią.
Oczywiście, są słowa, które i mnie wydają się być na tyle rozpowszechnione, by były w słownikach, a jakoś ich tam nie widać, ale jestem również daleki od tego by wpisywać do słowników słowa, które są bardzo modne - powiedzmy - od kilku miesięcy (np. niektóre zapożyczenia), bo te mody potrafią się skończyć, a owo słowo jeszcze w tym samym roku może być zapomniane.
Nie będę odnosił się do meritum, gdyż ta kwestia bardzo mi obrzydła, ale wyrażam zaniepokojenie w związku z banem dla fanamuszlina. Jeśli takie praktyki są stosowane, czemu nie można tego samego zrobić z o wiele bardziej "zasłużonym" bywalcem tego słownika? =|
Pan Bugajski otrzymał wyraźne zapytanie "w jaki sposób powinniśmy pisać na dyktandzie?" i wprawdzie uniknął wprost odpowiedzi (dlaczego?), to jednak kontekst jest wyraźny - piszcie 'Nevada' nie dlatego, że jest częstsze (bo równie dobrze mógłby opisać sytuacje ryksza/riksza), lecz dał do zrozumienia, że na dyktandzie należy pisać 'Nevada' i 'grillowanko' (a tego pewnie nie ma w żadnym słowniku, więc dlaczego opowiada się za LL?), natomiast pozostawił do uznania pisownię kowboj lub cowboy, co także jest swego rodzaju nieporozumieniem.
Chcąc nie chcąc, muszę się w pewnym stopniu zgodzić z muszlinem, bo to fakty, niemniej leksykografowie mogliby również zaproponować formę "Newada". Nie sądzę by z tego powodu spadłaby im z głowy jakaś korona...
PS Tak jak myślałom, fanmuszlina - który poniekąd był ORDYNARNĄ PODRÓBĄ mojej osoby, a nawet ociupinę przekornego, to muszlin! :)
Jednakowoż także wyrażam zaniepokojenie z powodu zablokowania jego konta. Może coś narozrabiał w grach?
Co do obowiązków leksykografów... Przeczytałem cały słownik wyrazów obcych Kopalińskiego z roku bodaj 2000, który nabyłem i zarzekano się, że wydanie jest "unowocześnione". I z mojego opracowania wynika, że to nieprawda, wystarczy przeczytać znaczenie "casting" tamże...
*leksykografowie mogliby również zaproponować formę "Newada". Nie sądzę by z tego powodu spadłaby im z głowy jakaś korona...* - otóż to! Prof. Bugajski mógł przecież - odpowiadając mi na pytanie - dać propozycję "Newada" i przejść do historii chyba jako pierwszy znany polonista opowiadający się za W, ale nie skorzystał z okazji. Mógł także napisać, że jako nauczyciel nie uznałby za błąd ortograficzny "Newada", ale nie napisał tego, a mógł. To od znanych polonistów w dużej mierze zależy stan naszego języka, ale udzielając porad maja okazję kształtować język nie tylko na podstawie słowników, ale i swoich poglądów, lecz nie korzystają z tego (przynajmniej p. Bugajski z tego nie skorzystał) i zamiast "grylowanko" powinniśmy pisać "grillowanko", co jest oczywistym bezsensem...
* wygląda na to, iż popełniłom błąd: "nie sądzę by z tego powodu spadła im z głowy jakaś korona"
"niemniej leksykografowie mogliby również zaproponować formę "Newada". Nie sądzę by z tego powodu spadłaby im z głowy jakaś korona..."
Nadal nie rozumiesz. Tu nie chodzi o Twoje czy mirnala, czy jakiekolwiek pojedyncze (również językoznawców) widzimisię. Powtarzam po raz tysięczny - forma musi być rozpowszechniona.
"PS Tak jak myślałom, fanmuszlina - który poniekąd był ORDYNARNĄ PODRÓBĄ mojej osoby, a nawet ociupinę przekornego, to muszlin" - To wierutne KŁAMSTWO. Nigdy nie nazwałbym się w ten sposób, choćby dlatego, że taki nick za bardzo kojarzyłby mi się z tobą - osobą, która nie potrafiła nigdy sklecić choćby jednego konstruktywnego argumentu.
>> Powtarzam po raz tysięczny - forma musi być rozpowszechniona.
Tak jak 'dżez'? =)
*forma musi być rozpowszechniona*- jak "grylowanko" czy "grillowanko"?
"Zawsze" pisano "Texas" ( i "texas" w znaczeniu materiału), ale tylko do momentu, kiedy ktoś po raz pierwszy napisał KS, a potem już poszło - ktoś wpływowy dopisał do słownika, natomiast 'Newada' nie miała wpływowego sponsora i dlatego prof. Bugajski napisałby w swoim tekście "Nevada" jako prawomyślny i prosłownikowy polonista.
"Tak jak 'dżez'" - A skąd wiesz czy nie była? Może zaczęła pojawiać się w tekstach branżowych, ale ostatecznie ją zarzucono (słusznie).
Masz dowody, że tak nie było? Poproszę. Poza tym, czy jak gdzieś napisałem, że leksykografowie się nie mylą? Czasem źle odczytają trend i tyle. Patrz przekorny, nawet Ty taki wielki znawca myli się tak często, że mareczek nie nadąża z korektami twoich tekstów ;)
Mirnal, wciąż zaskakujesz mnie swoją inteligencją i rozumieniem tekstu pisanego. Bugajski przytoczył te formy i - UWAGA - słownik, w którym je znalazł ;)Więc te twoje wywody i czytanie w jego myślach tradycyjnie pozbawione są sensu. Ot, gość zajrzał do słownika i napisał Ci, co w nim znalazł. A dlaczego znalazł akurat te formy? Odsyłam to setki tekstów - moich i w poradni PWN ;)
"ale tylko do momentu, kiedy ktoś po raz pierwszy napisał KS, a potem już poszło" - otóż to! POSZŁO. Z "Newadą" idzie widać za słabo, ale przecież wszystko się może zmienić. Musisz pomyśleć nad promocją "Newady" nie tylko na sjp i swojej stronie. Wyjdź do ludzi, daj w łapę "wpływowym". Może się uda ;)
*Bugajski przytoczył te formy* - czy mógł od siebie napisać, co myśli w tym temacie, podobnie jak my piszemy tutaj? W końcu jest profesorem od jp i doskonale wie, że na jego poradę/opinię może się powołać każdy, kto zastanawia się nad pisownią Newada czy grylowanko. Otóż na podstawie jego opinii każdy nauczyciel ma prawo uznać Newada za błąd i obniżyć ocenę.
Jeśli jakiś profesor biologii lub etyki (albo jp) się wypowiada, to przecież musi się liczyć z wpływem tej wypowiedzi na postępowanie (podejmowanie decyzji) czytelników i słuchaczy. To nie jest pisanie dla pisania. Po opinii MB każdy prawomyślny ortodoksyjny rodak powinien pisać Nevada. a jeśli tak, to kto zapoczątkuje pisownię Newada, skoro uzus ma znaczenie a nie racje logiczne?
Oczywiście, MB mógłby - gdyby chciał i gdyby wiedział o naszej dyskusji - zmienić lub uzupełnić swoją opinię...
" czy mógł od siebie napisać, co myśli w tym temacie, podobnie jak my piszemy tutaj? W końcu jest profesorem od jp i doskonale wie, że na jego poradę/opinię może się powołać każdy, kto zastanawia się nad pisownią Newada czy grylowanko."
No słuchaj, może i mógł, ale nie napisał. Wolał podeprzeć się słownikiem ortograficznym. Dlaczego? To już wie on i pewnie jego żona. Popytaj. To przecież NIESŁYCHANIE WAŻNE! ;)
" Otóż na podstawie jego opinii każdy nauczyciel ma prawo uznać Newada za błąd i obniżyć ocenę."
Tak, tak. Przecież nie od dziś wiadomo, że prof. Bugajski jest dla nas - Polaków - Mesjaszem Polszczyzny. Jego komentarze w Radiu Zachód to prawda objawiona i natychmiast po ich opublikowaniu nauczyciele zmieniają teksty dyktand, a podręczniki pisane są na nowo ;))))
"Oczywiście, MB mógłby - gdyby chciał i gdyby wiedział o naszej dyskusji - zmienić lub uzupełnić swoją opinię..."
Wiesz co mówią... Pan MB nierychliwy, ale sprawiedliwy ;)
To pisałem ja - muszlin!
@up
Nie zapominaj, że nazewnictwo geograficzne jest specyficzne. Uzus i ewentualnie leksykografowie to nie wszystko. Jest jeszcze takie ciało jak KSNG, które odgórnie wprowadza daną nazwę (jaką i czy językoznawcy ją akceptują, to już inna kwestia).
*może i mógł, ale nie napisał. Wolał podeprzeć się słownikiem ortograficznym* - aby podpierać się słownikiem, wystarczy być piątkowym sumiennym a solidnym uczniem, zaś od profesora oczekuję jednak szerszego spojrzenia na nasz język a nie administracyjną ocenę wg słownika. Więcej - każdy z nas mógłby za 3000 zł brutto prowadzić poradnię typy - jak napisać New/vada lub ex/ksodus.
ww moje
To powiedz to swojemu profesorowi.
>> Masz dowody, że tak nie było?
Dowodów nie mam, ale poważne poszlaki i owszem. =) Wygląda na to, że jeszcze stosunkowo niedawno uzusem zbytnio się nie przejmowano.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/gallo-czy-galo;9413.html
O, dzięki. Tą poradą tylko wsparłeś moją argumentację.
P.S. 'Stosunkowo niedawno' to dla ciebie ponad 50 lat? Aha ;)
>> O, dzięki.
Do usług. =)
>> Tą poradą tylko wsparłeś moją argumentację.
Po pierwsze chciałbym wiedzieć - czyją? A po drugie wsparłem jedynie swój punkt widzenia na tę sprawę, a że moje poglądy mogą być miejscami zbieżne zarówno z poglądami Muszlina, jak i Mirnala, to już inna rzecz (ot, paradoks). W każdym razie ja, jako "przekorny", nie mogę się z nikim całkowicie zgadzać. =]
>> 'Stosunkowo niedawno' to dla ciebie ponad 50 lat?
Owszem i to nawet, jeśli chodzi o ten temat, niekoniecznie stosunkowo. =) Wszystko zależy od kontekstu. Wszak po reformie językowej z 1936 roku chyba nie możemy mówić, że był to język staropolski? =) Poza tym z wypowiedzi profesora wynika, że wśród słownikarzy od całkiem niedawna panuje tak silny zwyczaj respektowania zwyczaju* =) - "Dziś jesteśmy ostrożniejsi albo – jak kto woli – bardziej „europejscy” (...).".
* uzus językowy
Również Australia i Oceania oraz Antarktyda.
Też Radio Nowy Świat - założone przez byłych redaktorów Trójki, którzy zwolnili się z pracy po posądzeniach o tendencyjność w liście przebojów - póki co dostępne tylko w internecie. Najlepiej tego słuchać np. w prg Player wklejając tam: http://stream.rcs.revma.com/ypqt40u0x1zuv