niedopuszczalne w grach (i)
Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
"pips" - to najmniejsza wartość o jaką zmieniają się notowania na rynku finansowym.Nie ma odpowiednika w języku polskim .Z tym ,że wartość "pips" ustalamy sami. Np. notowania walut na rynku "forex"
personalny (osobisty) identyfikator lawinowy
no i bez sensu, niby budujemy sami ten słownik, a pipsa jak nie było tak nie ma
"pips" (pip) to najmniejsza możliwa zmiana kursu pary walutowej na rynku Forex. Na przykład , jeżeli EUR/USD rośnie z 1,2200 na 1,2201 to ostatnia jedynka stanowi jeden pips ( jedną dziesięciotysięczną )
właśnie przegrałem przez to partię. niewiedza opłaciła się mojemu przeciwnikowi. zdaje się, że kontrakty terminowe i rynek forex ciągle są ciemną magią dla społeczeństwa - jak zaćmienie słońca w starożytnym egipcie. Pips - jest to nic innego jak minimalna możność zmiany ceny instrumentu. Dla przykładu, jeśli w obecnej chwili cena pary walutowej EUR/USD kształtuje się na poziomie 1.3120, a po chwili cena ukształtowała się na poziomie 1.3130, to tym samym oznacza to wzrost ceny owego instrumentu o 10 pipsów. Mimo tego określenie to można zastąpić słowem "punkt", którzy w rzeczywistości będzie oznaczał dokładnie to samo. Jednakże jakby na to nie spojrzeć słowo pips, jest bardziej profesjonalne w ujęciu rynku forex. Czym jest forex? A wygooglujcie sobie..
To nie jest słownik specjalistyczny.
~Gościu, mam podstawy twierdzić, że pip jest podstawową (a nie najmniejszą) jednostką, o którą zmieniają się notowania. Nie słyszałem, o takiej zasadzie, żeby angielskie słowo w liczbie mnogiej było zapożyczane do języka polskiego, jako forma liczby pojedynczej. Podstawową formą w j. ang. jest forma pip a nie pips, nie znam takiego przypadku, gdzie już z odmienionej formy czerpie się zapożyczenie, więc upieram się, że to pip jest podstawową jednostką zmiany kursu a nie pips. A dla czego podstawową a nie najmniejszą? Po prostu interesuje się rynkiem wymiany dewizowej, i do tej pory nie spotkałem się w literaturze, że pip jest jednostką kwantową, za to spotkałem brokerów, którzy podają ceny transakcyjne w dziesiątych częściach pipa, a fundusze hedgingowe rozliczają transakcje wew. z dokładnością 1/1000 pipa, a czasem nawet większą. Dla potwierdzenia moich słów ~Gościu, zainwestuj w HSBC w złotówkach, na amerykańskim rynku, zobaczysz z jaką dokładnością będzie przeliczana waluta. Nawet regulaminy brokerów, kwotujących EUR/USD do 5 miejsc po przecinku, wskazują, na to, że pip dla tej pary jest warty 0,0001 USD. Dla różnych par, parametry kwotowania są różne. Po drugiej Wojnie Światowej, przepływ dewizowy był nieefektywny i drogi. Dla tego nie długo po wojnie, powstał rynek Forex, nie będę pisał o truj stopniowej architekturze, ale dla danej pary pip jest wartością stałą wyrażoną w walucie kwotowanej a instrumenty są jednoznacznie zdefiniowane przez normy ISO, nie zależnie od dokładności, jaką się posługuje dany broker czy market maker. Punkt nie jest równoznaczne z pipem, ponieważ punkt z definicji jest kwantowy, a pip nie. Punkt, można utożsamiać z najmniejszą jednostką zmiany, chociaż to też nie jest do końca trafione porównanie, bo punkt jest nie podzielny, a jak broker zwiększy dokładność kwotowań, to co kiedyś było punktem, zostanie podzielone.
"nie znam takiego przypadku, gdzie już z odmienionej formy czerpie się zapożyczenie"
Chipsy, dżinsy, dropsy, Stonesi, bitelsi, rewelersi, Windowsy, tipsy, Eskimosi, hindusi, jankesi, komandosi, rangersi, girlsy, komiksy, notesy, pugilaresy, cornfleksy, albinosi, delikatesy, frazesy, slumsy, kraksy, krakersy, fotosy, koksy, sefiroty, agoroty, skunksy i dziesiątki innych zapewne.
Te chaszcze i paszcze i leszcze i deszcze, bodziszki, modliszki...
Gdzie ja to pomieszczę?
a ja żem myślał, że Pani już przeacza!