Sapieha

Zastanówmy się (po akademicku), jaka nazwa byłaby mieszkańca stanu o nazwie Sapieha.
Jeden Sapieżanin, dwaj Sapieżanie, pięciu Sapieżan(?ów), pani Sapieżanka, przym. sapieżański;
ponadto
Jeden Sapiehanin, dwaj Sapiehanie, pięciu Sapiehan(?ów), pani Sapiehanka, przym. sapiehański;
albo też
Jeden Sapieh(a), dwaj Sapież(sz)e a. Sapiehowie, pięciu Sapiehów, pani Sapież(sz)ka, przym. sapieski.

ewentualnie
jeden Sapiehańczyk, dwaj Sapiehańczycy, pięciu Sapiehańczyków, pani Sapiehanka, przym. sapiehański.
Pejor. dwa Sapiehy.

Sapieżanin/Sapieszanin.

Jest Dauha i dauhanka, dauhański...

tam pasuje, tu nie, trzeba mieć wyczucie, he he

wyczucie? dla jednego kibica jest spalony, dla innego nie - zależy komu kibicujemy

Mirnal gardzi wyczuciem (woli zamordyzm - odgórne zarządzenia, jedyny słuszny wzorzec), bo niestety nie posiada go w najmniejszym stopniu.

A jakie to wyczucie - dauhanka i sapiehanka (np. mieszkanka miasta Sapieha)? słowo d. tak rzadko stosowane (większość Polaków przez całe swoje życie tego wyrazu nie zastosuje ani razu), więc co tu mówić o wyczuciu? jaki zamordyzm - pisz sobie jak chcesz.

no właśnie, nie zauważasz różnicy...

95% rodaków zauważa?

a co ma zauważać, przecież stan Sapieha to Twój wymysł? xD

Podejrzewam, że na świecie istnieją miasta lub regiony o zakończeniu z H, zatem należy przedyskutować nazwę mieszkańców i przymiotniki.