niedopuszczalne w grach (i)
władca środkowoazjatycki; Timur, Timur Lenk, Timur Chromy
KOMENTARZE
"Jeden z podejrzanych o dokonanie zamachu bombowego w Bostonie nie żyje. Drugi jest na wolności. Mężczyzn zidentyfikowano jako Dżohar i Tamerlan Carnajewowie".
Imię Tamerlan może się przyjąć na polskim gruncie, natomiast Dżohar z pewnością nie. Zatem także pisownia,o raz "estetyka" wyrazu miewa znaczenie...
Od czasów walk hord Tamerlana z wojskami księcia Witolda wiele wody upłynęło. Na jakiej podstawie sądzisz, że akurat teraz to imię ma szanse się u nas przyjąć? :)
~argus
1. Imię to jest znane na Zachodzie.
2. Jest obiektywnie estetyczne.
3. Jest przyjazne (krzyżówkowe - sylaby są proste).
4. Nie ma polskich liter i dwuznaków, co jest atutem w podróżach i wyjazdach na stałe (por. Grzegorz, Róża).
Porównując z drugim imieniem (Dżohar), widać różnice? To drugie imię w każdym języku pisze się nieco inaczej. Gdyby zapytać kogokolwiek - które z obu imion by wybrał? odpowiedź wydaje się oczywista.
1. Znane, ale raczej tak samo jak u nas - z historii, ze "słyszenia".
2. Subiektywnie. ;) Poza tym bardziej nadaje się na nick niż na imię (w każdym razie w krajach kultury zachodniej).
3. Niech będzie.
4. Nie uważam tego za dobry argument (przypominam, że ma się przyjąć u nas). Druga część to Twoje stwierdzenie, nie ma dowodu na to, że jest ono prawdziwe (ja bym wolał mieć na imię Dżohar ;P).
~argus
Szczepan/Robert, Rzym/Roma, Zamoyski/Kurzajewski - nie mam wątpliwości, które nazwy w parach są ładniejsze.
Wolałby nazwisko celebryty od nazwiska wielkiego hetmana i kanclerza (a przede wszystkim wielkiego Polaka)... Koniec świata. :(
to nie chodzi o to, czy jedna osoba chciałaby to czy tamto; chodzi o statystykę - czy np. N (N - im większe tym lepiej) kobiet z dwojga imion wybrałoby np. Franciszka czy Beata.
Co do Dżochara i Tamerlana... Należałoby podczas jakiejś rodzinnej imprezy rozdać kilkunastu osobom karteczki z tymi dwoma imionami i z prośbą, aby podkreślili to imię, które ewentualnie (ale jedno z tych dwóch) dana osoba chciałaby mieć na imię dla siebie (jeśli jest mężczyzną) lub dla swojego syna albo wnuka. I wówczas mielibyśmy pogląd na ten temat. Ja w ciemno, bez takich badań, jestem przekonany, że wybrano by tylko jedno z nich. Więcej - obaj bracia znaleźli się w Stanach i z pewnością jeden z nich miał kłopoty, bo musiał wyjaśniać pisownię swego imienia i lekko zazdrościł bratu, no jednak ładniejszego imienia (bo chyba można mówić także w takich kategoriach - ładne imię i bardziej ładne).