niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: trałgut] nazwisko, np. Romuald Traugutt (1826-64), generał polski
KOMENTARZE
Traugucie? Raczej o Traugutcie, wszak getto - w getcie; Mekka - w Mekce.
Mekka nie ma tu nic do rzeczy.
To skup się na przedmekczu.
Nie ma czegoś takieg.
"Nie ma czegoś takieg"
Brawo, odkryłe/aś Amerykę!
Dziękuję!
Także o Gasztowcie i o Narbucie.
Miejscowniki od nazwisk typu Traugut(t), Gasztowt(t), Narbut(t) są jednakowe?
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6398
Podejrzewam, iż stąd te wyjątki, że to nazwiska słynne/historyczne. Z tego powodu nie zatraciły dwóch 't', ale jednocześnie z tego samego powodu ich miejscownik się zmienił (jest bardziej wygodny, polski).
A na czym polega owa wygoda? Że rozsądny argument pisania 'getcie' (bo pierwsze T jest bez zmiany, zaś drugie przechodzi w C) bierze w łeb przy NIEKTÓRYCH nazwiskach? Zatem mamy dodatkową regułę w dwóch wariantach, co nie jest rozsądne. Mamy kolejne dwie linie do zapisania w zwojach (if...than).
Wydaje mi się, że bardziej chodzi tu o wygodniejszą wymowę niż o pisownię.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=wraz&od=70
po co ten link, skoro ja już tę poradę podlinkowałem?
Maże ktoś chciał zabłysnąć wiedzą? ;)
"Do nieliczncyh wyjątków należą nazwiska Traugutt i Narbutt – w miejscowniku Traugucie Narbucie" - i po co komu takie wyjątki? Kto na to wpadł? Lud, inteligencja (pracująca)? Profesorowie? Ile takich wyjątków i reguł my mamy, a ile np. Francuzi? Wykształcony Polak musi znać te wyjątki, a co musi znać wykształcony Francuz? Do tego my musimy znać szereg fr. wyrazów (jako już polskich), zaś taki Francuz nie musi pewnie znać żadnego polskiego wyrazu.
"Ile takich wyjątków i reguł my mamy, a ile np. Francuzi?"
A co to ma do rzeczy? Jak Ci bardziej pasuje ortografia Francuzów, to won z Polski! Jesteś zakałą dla swoich przodków.