dopuszczalne w grach (i)
mistrz, nauczyciel w hinduizmie; aczaria
KOMENTARZE
aćarji, aćarjowie: w hiduizmie mistrz duchowy
Wielki Slownik Wyrazow Obcych PWN Warszawa 2003
to będzie czadowe :-) jeszcze tylko dodajmy GUDŹARATI i będzie git :-)
nie zapomnijcie o ĆAJTJI :-)
wykluczyc SWO PWN Wawa 2003!!!!
dlaczego wykluczac, wydano wiec stosujmy; a do mashrooma: poczytaj ten slownik a zobaczysz jakie slowka sa a jakich brak, nie bedziesz wtedy proponowal bzdur w stylu gudźarati i innne:)
Toniob: To nie są bzdury...te wyrazy coś tam znaczą teraz nie pamiętam co...ale nie spełniają zds.
hoho maszrum sie przebudził w niedzielny poranek :-)
:-)
rozumiem mashroom, w slownikach ich nie ma (przynajmniej tych ktore posiadam):)
wow fajne wyrazy są :D
Tak tylko zapytam co to jest 'hinduzm' bom ja głupia i nie wiem...
"Wielki Slownik Wyrazow Obcych PWN Warszawa 2003" co wy kombinujecie przecierz to maja byc polskie wyraz jeszcze troche i bedziecie zapozyczac z chinskieo albo wietnamskieg
ócz się jenzykuw w takim razie - przecieRZ tżeba
gosc ma rację a ty Chomik do nory
Chomik piszę się z małej litery - to rzeczownik pospolity.
alez wy tu polszczyzna sypiecie...co jeden to lepszy :]
Ludzi jesteście poprostu dziwni próbując pokazać swoją wyższość w znajomości słów.......większość wogóle by ich nie znała gdyby nie ta gra a teraz się ekspertami zrobili,,,,,,,, spoko......jak dla mnie te wyrazy są poprostu dziwne.....a wpisywanie na siłe czegoś to bzdura
eeeeeeeee czytam te waszemałe draki i kawą się z wrażenia poplamiłam! kto mi teraz zwróci za spodnie a w najlepszym przypadku pralnie?AĆARJE?????!:))))
któryś gość napisał "Wykluczyć SWO PWN Wawa 2003 !!!" Muszę powiedzieć (to do tego gościa), że wykluczanie słowników jest możliwe - Kopalińskiego wykluczyli
to moze jeszcze dodamy pare wyrazow z chinskiego i staropolszczyzne? to ma byc przyjemna gra dla normalnych ludzi, a nie studentow inologii, ktorzy w wolnym czasie czytaja wielkie slowniki. baza powinien byc jeden (moze byc i trzytomowy) slownik jezyka polskiego.
pieprzysz i sam nie wierzysz w ten bełkot... w słowniku jezyka polskiego masz wynalazki typu iii, ęsi, phi, phu, pff... więc o co ten szum?
ęsi znaczy ze sie chce dziecku kupe :) jak jest siusiu to niech bedzie i ęsi :D
fhjbntnm to oznacza wieczne zycie:)
i kto podskoczy???
fhjbntnm - nie ma w żadnym z dopuszczalnych przez ZDS słowników
poprostu słownik powynien być wypełniony wyrazami:
1- polskimi
2- ogólno przyjętymi i znanymi ( wykluczam wulgaryzmy )
3- jak naj mniej zapożyczen i wyrazów nie stosowanych w słownictwie ogólno użytecznym.
To ma być zabawa a nie przesciganie sie w dzywolągach. A jak są osoby które lubią łamańce językowe to proponuje założyć dla nich osobne literaki, np. LITERAKI STAROPOLSKIE brzmi dumnie
głuuuuuuuupieeeeeee
Przecież można grać towarzysko...
Tak się nie tworzy wyrazow w polskim języku. Może zróbmy tak, że ktoryś z literakowców wyda slownik - np. Wielki Słownik Ojczyzny Polszczyzny i tam będą cłowa typu ąo - okrzyk dziecka ęować - mówić często "ę" i podobne.
Odnoszę wrażenie, że najlepsza zabawa wg twórców tego słownika polega właśnie na tym, że brakuje bardzo wielu słów powszechnie używanych niewątpliwie polskich, natomiast roi się w nim od dziwolągów zaczerpniętych m.in. z wzmiankowanego wyżej SWO, gdzie ujęto wszelkie wyrazy obce, których ktokolwiek w Polsce używa.
Pewnie aćarja, podobnie jak ćela jest w tymże słowniku, a znalazła się tam dlatego, że paru orientalistów, zapewne ulegając owczemu pędowi do przedkładania obcych form nad rodzimymi, stosuje międzynarodowy system transkrypcyjny, w którym zmiękczenie spółgłoski oznacza się apostrofem, co z kolei jest spowodowane faktem, że w wielu językach i po spółgłosce nie powoduje jej zmiękczenia. Nie sądzę, żeby apel o rezygnację z tego słownika mógł znależć akceptację, bo przecież im zestaw dopuszczalnych słów jest bardziej absurdalny, tym lepiej się bawią ci, którzy o tym decydują. Odwoływanie się do rozsądku też nie może być skuteczne, bo mają go w pogardzie.
Słownikowych Don Kichotów zapraszam tu:
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/
jasny gwint, musze koniecznie kupic SWO PWNu, wodanka twierdzi, ze tam "ujęto wszelkie wyrazy obce, których ktokolwiek w Polsce używa"
toz to w takim razie nieocenione zrodlo wiedzy, boje sie tylko ile plyt zajmuje (bo chyba nie zostalo wydrukowane, trzeba by wyciac pol drogocennego lasu amazonskiego)
:)))))))))))))))
Właśnie odradzam wszystkim podejmowanie jakichkolwiek dyskusji. Szkoda czasu i atłasu.
jasne, zacznij najpierw pisac z sensem i czytac ze zrozumieniem co sie do Ciebie pisze
Szkoda, że sam nie korzystasz z tej rady
Jasne. Wszyscy, którzy uważają, że ten dobór słów jest absurdalny i dają temu wyraz na tym forum, to matoły i półanalfabeci piszący bez sensu.
przeciez zacytowalem twoje slowa o slowniku PWNu
to byl merytoryczny argument?
zaproponuj inny dobor slow, tylko nie tak beznadziejny jak juz to kiedys mialo miejsce pod slowem: ćela
a tak wogole to wcale nie chcesz merytorycznej dyskusji, bo po pierwsze nie czytasz ze zrozumieniem naszych odpowiedzi, a po drugie jątrzysz takimi wypowiedziami jak ta powyzej
Wodanko, znalazłabyś sobie jakieś inne zajęcie, zamiast gryzmolić komentarze? może jakieś modele do sklejania albo robótki ręczne, może malarstwo surrealistyczne albo hodowla mrówek?
Oddaj się któremuś z tych zajęć piargiem zamiast czytać moje komentarze.
Wyjaśniłam, greenpoint, czemu zrezygnowałam z merytorycznej dyskusji. Nie dlatego, że mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem, tylko dlatego, że dotarło do mnie, że to zajęcie bezproduktywne, bo osobom, które mogłyby dokonać zmian zależy na utrzymaniu obecnej sytuacji.
Padły konkretne propozycje.
Proponowałam (i nie tylko ja), żeby WSWO PWN-u, był wyłączony z dopuszczalnych źródeł słownictwa.
Proponowałam też (jeśli nawet nie bezpośrednio, to wskazując na brak konsekwencji i nieosiągnięcie domniemanego celu wyłączenia rzeczowników własnych) wyłączenie również przymiotników utworzonych od tych rzeczowników.
I nie jest moim celem jątrzenie, tylko ostrzeżenie tych, którzy podejmują podobne kwestie, że rzucają grochem o ścianę.
I w tym sensie moje propozycje można faktycznie uznać za beznadziejne.
no widzisz sama Wodanko, że wszyscy mają w dupie twoje propozycje, więc po cholerę je wymyślasz?
pozdrawiam
P.S. I naucz się czytać mój login :-)
Przepraszam, piarniem. :-)
Wiem, że mają w dupie, ale mnie wkurza, kiedy udają, że nie w tym rzecz.
Jako osoba otwarta i życzliwa ludziom dzielę się tą wiedzą z innymi, jak widzisz. Po co mają się nabierać i zużywać klawiaturę?
Pozdrawiam
Wodanka, przecież ty SWO na oczy nie widziałaś!
Ci się wydaje, że jest w nim tylko jedno hasło - aćarja?
Pragnę cię uświadomić, że jesteś w błędzie.
Popieram Greenpointa, który stwierdził, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a twoje argumenty to zwykła walka z wiatrakami i dziecinada.
Piszesz "Odnoszę wrażenie, że najlepsza zabawa wg twórców tego słownika polega właśnie na tym, że brakuje bardzo wielu słów powszechnie używanych niewątpliwie polskich" by potem stwierdzić (myślałem, że spadnę z fotela ze śmiechu) "Proponowałam (i nie tylko ja), żeby WSWO PWN-u, był wyłączony z dopuszczalnych źródeł słownictwa".
Brawo Jasiu! Czyli najpierw skomlisz, że nie ma oczywistych słów a potem chcesz by w słowniku brakło tysiąca wyrazów powszechnie używanych jakie posiada SWO!? Puknij się w beret!
Trafnie doradziła ci Piarniem_z_lolki - idź sobie posklejaj modele, bo każdy twój komentarz to jedna wielka farsa.
Wątpie byś zorientowała się co ci zarzucamy (masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz) ale spróbuj jednakowoż to pojąć.
Pozdrowienia z Malty:
h_mc
a ja bym tylko chciala poprosic o te: "bardzo wiele słów powszechnie używanych niewątpliwie polskich", których tu brakuje:)
jak dla mnie Meg to chodzi tylko i wyłącznie o słowo - wodanka :-B
Jak widać elokwencja i kultura osobista członków towarzystwa wzajemnej adoracji zwanego również propagatorami polszczyzny alternatywnej jest porażająca. Propozycje wodanki są bardzo rozsądne i myślę, że podpisałaby się pod nimi większość użytkowników kurnika. Przecież ludzką rzeczą jest błądzić i nie można mieć pretensji do autora SWO. Walnął byka tą pozycj i tyle. Głupotą jest natomiast upowszechnianie kretynizmów. Część słowników z których korzystacie jest po prostu kretyńska. Przypominam, że dalej nie ma w słoniku słowa KAON. Jest natomiast miejsce dla przyswajanych sztucznie i nieużywanych w praktyce dziwolągów typu aćarja.
ps Darujcie sobie wulgarne odpowiedzi. Napinactwo ignoruję.
Do meg:
Nie zapisuję, ale często się zdarza, ze ktoś, ku mojemu osłupieniu sprawdza slowo, które ułożyłam i okazuje się, że go nie ma w słowniku. Szczytowym osiągnięciem był "domek" (już jest). Nie ma bardzo wielu zdrobnień i zgrubień. Pamiętam o tym, bo to duża grupa wyrazów.
Ich używanie bez uprzedniego sprawdzenia, czy zostały uwzględnione w słowniku, to czysta loteria. Pisałam o tym pod hasłem "pollena". Ktoś tu wspomniał, że nie ma "nita", choć używa się takiego określenia na grubą nitkę.
Nie ma "szczupaczek" (mały szczupak), choć jest "leszczyk" (mały leszcz), Nie ma "makrelka", choć jest "śledzik".
Możesz się zabawić sprawdzając, jakie zdrobnienia i zgrubienia są, a jakich nie ma, choć są powszechnie używane i niewątpliwie polskie.
Jeśli chcesz mnie pouczyć, że te, które są figurują w jakimś słowniku, a te, których nie ma - nie figurują, to możesz sobie darować.
O polskich słowach wykluczonych z gry przez ZDS zapewne nie ma potrzeby Cię informować, bo doskonale o nich wiesz.
słowo 'domek' jest w słowniku od początku istnienia słownika alternatywnego, więc daruj sobie tę śmieszną farsę...
Powielam propozycję by komentarze można było wpisywać po przedłożeniu badań lekarza - psychiatry.
W momencie, kiedy je ułożyłam nie było i mój przeciwnik najwyraźniej o tym wiedział, bo sprawdził. Mogłabym to pewnie udowodnić, odnajdując to statystykach, tylko po co?
Właśnie - po nic.
Załóż z powrotem kaftan i łyknij pigułkę.
wodanko: daruj sobie dyskusję z tym kmiotem homikiem.
Oczywiście, że nie będę dyskutować na takim poziomie. Znajomy psychiatra, którego zagadnęłam na temat stanu mojego zdrowia psychicznego zapewnił mnie, że nic nie wskazuje na jakiekolwiek zaburzenia. Natomiast jest tak, że ci, którzy innych odsyłają do psychiatry przeważnie sami potrzebują jego pomocy.
"Nie będę dyskutować na takim poziomie"
Który raz już to słyszę?
Proponując wyrzucenie z dopuszczalnych słowników SWO PWN-u, sama naraziłaś się na kpiny.
Nie rób farsy i przedstaw jakieś poważne propozycje zmian.
Życzę powodzenia
Farsą to jest ten słownik.
A na kpiny i obelgi naraża się każdy, kto śmie go skrytykować.
Zaraz łyknie tabletkę i bedzie spokój do jutra, poczekajmy...
pasuje jeszcze dodac do slownika slowo ćućuszia
wkurza mnie ten słownik
chciałbym zwrócić uwagę, że nie ma słów będących partykułami, w których wymowa została wzmocniona przez dodanie końcówki -żeż, np. zróbżeż(błędne -żesz). Słowa te są oficjalnie dopuszczone przez językoznawców. Swoją wypowiedź podpieram wypowiedzią P. Macieja Malinowskiego, mistrza polskiej ortografii, piszącego dla "Angory". mlkinsow@angora.com.pl;www.obcyjezykpolski.pl
aćarjeżeż i w literaki se (sę) pyknijta
Nie wielu ludzi ma teraz czas na nauke o aćarjach. :/
występowanie wyrazu w słowniku nie jest żadnym wyznacznikiem, co więcej w moim tego nie ma :)
Ja to mam pech - jak już trafię na jakąś dyskusję to 4 miesiące po terminie. A co do dyskutowanych słów, stosujemy przecież słowa takie jak "yin" i "yang" k które z filozfii chińskiej się wywodzą. Skoro tak to, "aćaria" z hinduizmu też powinno mieć miejsce w słownku. Co innego, gdyby miały odpowiedniki w j. polskim, ale jak ułożyć za jednym zamachem "mistrz w hiduiźmie"???
ja powiem tak! moi zdanie dziwne słowo ale nie głupie, jak jest w słowniku to jest, a jeśli u kogoś nie ma to niech sobie kupi większy...!
ale to się gryzie! w polskim nie ma ć przed samogłoskami - bez sensu. to już powinno być aciarja, albo aczarja. a wszystkie te wyrazy dźwiękonaśladowcze też nie mają sensu, bo ja mogę powiedzieć, że znam dziecko, które jak chce kupę to krzyczy: "dhndklhremlhd" i co? też zamieszczą to w słowniku??
Bardzo interesujące, linkin1991. Może napisz o tym do jakiejś gazety. Albo blog napisz, tylko na innym serwerze. I jeszcze przed snem przyjrzyj się uważnie słowu: ćwierćinteligent. A jutro nie zapomnij pozdrowić znajome dziecko i zapytaj, czy już się wysrało. I też o tym napisz, bardzo nas to wszystkich interesuje.
Przesłanie Wodanki zaginęło wśród dyskusji nad tematami pobocznymi. Podejrzewam jednak, że większość użytkowników, a może i operatorów wolałaby zapomnieć o aćarjach brutalnie gwałcących rodzime zasady pisowni. Ze strony Koalara padła zachęta do wysuwania konstruktywnych propozycji zmian. Moja jest następująca:
Przyznać prawo głosu graczom z wysoką liczbą gier literakowych. O obecności słów wyzwalających najwięcej emocji można decydować głosowaniem. Jeden głos na jeden nick. Po miesiącu słownik zostałby oczyszczony z podobnych słów. Chodzi mi o niepolską pisownie. Nie mam nic do ęsi, abbandonatamente, czy yggdrasilla, a wręcz cieszę się ich z istnienia:)
Skrypt takowej sondy nie jest skomplikowany. Poza tym gracze mieliby większe poczucie współtworzenia ich ulubionej gry. Myślę, że przy tak dużej liczbie graczy oraz nałożeniu pewnych ograniczeń udziału w głosowaniu, wyniki będą sprawiedliwe. Pozdrawiam.
Jak to, nie masz nic do ęsi, a od kiedy to w języku polskim są słowa na literkę ę? I czemu uważasz, że te słowa (aćarja, ćela, ćatni) gwałcą rodzimą pisownię, skoro zostały umieszczone w słownikach przez językoznawców? To chyba oni lepiej znają zasady polskiej pisowni niż rzesze graczy w literaki.
Zdanie "Nie ma wyrazów zaczynających się na ę i ą", które pojawiło się wśród komentarzy i odwołuje się do zasady gramatycznej (podobno) brzmi bardziej jak informacja niż zakaz. Dlatego cieszę się, że taki rodzynek jak ęsi istnieje w naszym języku od ponad stu lat. Natomiast wydaje mi się, że zasady zmiękczania są dość prezycyjnie określone i nie ma dowolnosci w tej kwestii (ćeć byłby bolesnym ciosem:).
Poza tym nawet nie podejmowałbym się polemiki z językoznawcami, gdyż na pewno się do nich nie zaliczam. Chodzi mi o uprzyjemnienie gry kurnikom i kurniczkom, a nie o zmiany w słownikach poszczególnych wydawnictw.
Może ktoś szerzej przedstawi tę sprawę zapisu słów z sanskrytu, od kiedy i dlaczego taki zapis obowiązuje, gdyż na pewno wydaje on się nienaturalny. Jak powinno wymawiać się te słowa, czemu jest tyle wariantów pisowni? Ja nie znam sprawy dokładnie, ale ufam zapisom słownikowym.
Łaaaał, ileż przypadków słowo-twórstwa <3
:D
a mi tam nie przeszkadza. jak ktos chce to niech uklada. przeczytalem wszystkie posty na tym forum i usmialem sie do lez.
najzabawniejszy jest pan homik, ciekaw jestem co on robi na codzien i jak wyglada.
acha, w pelni zgadzam sie z wodanka, bardzo madrze pisze :)
normalnie nie wierzę w to co widzę, czego to nasz piękny słownik nie ma w swojej zawartości....nic tylko płakać.
Odnośnie zapisu słów z sanskrytu: dopuszcza się transkrypcję miękką czyli te wszystkie aćarje, ćele czy siakti/śakti, w czym przoduje tzw. warszawska szkoła indologiczna. Dopuszcza się też transkrypcję twardą, czyli aczarja, sziwa, szakti itd. która z kolei jest domeną szkoły krakowskiej. W przekładach można natrafić zarówno na "Sziwę", jak i na "Śiwę" i "Siwę".
Tłumacze polscy w każdym razie doszli do porozumienia: obie wersje są poprawne i obie się stosuje, na co jest wiele dowodów w postaci przekładów Bhagawadgity chociażby. SWO jak widać tego nie uwzględnił, skoro "aczarji" w nim nie ma, a to słowo powinno również się tam znaleźć (jesli jesteśmy już konsekwentni).
A jeśli są tego typu luki to niestety, ale samo "aćarja" bez "aczarji" jest wyrazem niekompetencji autora słownika.
zona
jest aczaria...
jest. Przez jot sprawdzalam i dlatego nie było (wstyd, albo póżna pora;) )
zona
moim zdaniem wyraz jak "aćarja" nie powinien wogóle w języku polskim istnieć. tego typu dupeszwancy nie używa się wogóle. może w innych językach...
No cóż... nie stosuje w praktyce tego słownika jako środka wiedzy, kiedy moja pani od polskiego nawet nie znała wyrazu "ós". Szkoda, bo myslalem ze to ona ma wieksza wiedze na ten temat ode mnie :))
Zgłoś zażalenie do R.Giertycha ;-)
o on do mnie i weźmiemy tę nauczycielkę do galopu.:)
jasna matulu anielko genowefo co to ma być?? :D przecież tego nawet wymówić się nie da
dzisiaj udało mi się ułożyć AĆARJA :) fajne słówko, przeciwnik się nabrał i sprawdził ;]
O ludzie a co wy się tak bulwersujecie ? Nie ma potrzeby! To jest jakiś tam sobie słowniczek kurnikowy, a ja tu widzę takie dyskusje, że szczęka opada. Ok, niektóre słowa są naprawdę bez sensu ( chociaż mają swoją definicję ), ale kurcze jakieś odwoływanie się do innych słowników czy profesorów to już chyba lekka przesada, co ? Przecież i tak nie korzystacie z niego na co dzień! Po prostu cieszcie się, że takim słówkiem można nabrać przeciwnika i zgarnąć punkty. To wyjdzie tylko na waszą korzyść :P
Całuski
poza tym, o ile ćelę idzie ułożyć w co dziesiątej partii, to żeby na planszy znalazła się taka darśana czy dźataka (nie mówiąc o śilpaśastrze), trzeba niemałego szczęścia w losowaniu liter
ja jeszcze jak grałem w literaki miałem 'aćarjo' na 2x2x (premia x4) i to był w sumie jedyny raz, kiedy udało mi się ułożyć :D
Hehehe uwielbiam to słowo... :)
Zdominowałem nim panią od polskiego
POZDRAWIAM!
No proszę, jak pisze aćarja to mi ten wyraz podkreśla ten słownik jest opentany diabłem kto by chciał układać tyle głupich słów, ćeli hyź fiś to zmyślone wyrazy... cóż za zajebiście durnowaty słownik ojojoj tyle słów co chłop nr1 wyrazówki by głupich słów nie zaakceptował, może z japońskiego na polski coś przetłumaczymy,, jaka to potoczność odgłosów lu, ale nie potocznie już cholera ts tss kurr no durnosc
Któryż to z polonistów, mając słowo 'aczaria' zaakceptował 'aćarja'? Koniec świata (j. polskiego)!