dopuszczalne w grach (i)
1. ogólnie znane wydarzenie, awantura;
2. nieuczciwe przedsięwzięcie
KOMENTARZE
"To jest prawdziwa afera, to jest prawdziwa afera, to jest prawdziwa afera" - Bogdan Święczkowski o KNF. I co z tą aferą?
Nic. Pytaj Święczkowskiego.
Masz szczególny dar pytania niewłaściwych osób.
Może w maglu coś wiedzą.
W chwili wybuchu afery kobieta straciła pracę.
Nie pracowała w maglu.
No i....?
Bezrobocie oficjalnie jest niskie. Poradzi sobie.
Co cię skłoniło do odpowiedzi komuś po niemal roku?
Tu chodziło o pierwsze zdanie. Jak rozumieć, że kobieta straciła pracę w chwili wybuchu afery? Rozumiem, że można stracić palce w chwili wybuchu granatu, ale w chwili wybuchu afery nikt chyba nic nie traci, dopiero po pewnym czasie? Jak sądzisz?
Drugie zdanie dopiero dopisano po przejrzeniu poprzednich wypowiedzi.
Normalnie. Szybka reakcja. Sprawny manager. Jest dym - jest błyskawiczna reakcja. To się publiczności podoba.
A co ty myślisz? Że aferały to są palcem robione?
Że ktoś naciska guzik i sruuuu... afera?
A przedtem nie było żadnych symptomów? Żadnych przecieków skądkolwiek?
No i czemu dosłownie - że w chwili wybuchu?
A godzinę czy pięć godzin po ukazaniu się w przestrzeni medialnej wiadomości o przekręcie - to też będzie, że "w chwili wybuchu".
Pytaj o to autorów tekstów. Chciałbym mieć takie problemy jak ty.