brak znaczenia rzeczownikowego z osobną odmianą

to coś takiego jak : English word is not the English word

Proponuję tu zamieszczać wyrazy pochodzące z j. angielskiego, których wymowa W jest wyjątkowo polska, nie angielska, czyli nie ma wzorca WEEKEND.
Zatem - Waszyngton, Peszawar, Kawasaki, Okinawa, plac Wilsona...

Tiaaa, Kawasaki i Okinawa to typowo angielskie słowa. Ale zapomniałeś, Mirnalu, o jeszcze jednym nazwisku - Okudżawa :D
A jak tam sprawa rzutów/kopów wolnych, rożnych i karnych. Jakie jest Twoje zdanie i czy podejmujesz się misji?
G-a

Окуджава ma W=[v], więc przykład kiepski. Wypowiedź dotyczy nazw angielskich z W wymawianym u nich Ł a u nas W.

"Kawasaki i Okinawa to typowo angielskie słowa"
a z jakiego języka do nas przyszły i dlaczego z wymową w?

Cd. - Wiliam [viljam], kilwater [kilvater, z niderlandzkiego, ale kto to wie?], welingtonia [v...], welingtony [v...]. Także wejmutka [v...] - gatunek sosny od ang. nazwiska Weymouth.
Może ktoś dorzuci?

WG, co cię ugryzło?
Moderatorowi to możesz co najwyżej na pukiel... wiesz, co zrobić.
Premii mu nie zabierzesz - bo to pewnie hobbysta.
Klapsa? Nie wypada.
Powiem tak - zachowuj się (publikuj) jak wypada z uwagi choćby na rangę swojego wieku - czyli poważnie.
Jakieś bzdury o "Proponuję tu zamieszczać wyrazy pochodzące z j. angielskiego, których wymowa W jest wyjątkowo polska,..." uchybiają, moim zdaniem powadze.
Język polski bez tego jest wystarczająco skomplikowany.
Chrzanienie kocobołów o Pesza(ł)ar, Osos (najkrótszy z czteroliterowych), atasza - wyraźnie wskazuje, że nudzisz się. Czy naprawdę wokół ciebie nic się nie dzieje takiego, gdzie mógłbyś tę kipiącą energię siedemdziesięciolatka wykorzystać z większym pożytkiem?
Cóż, jeśli juz tyle razy nie trafiają do ciebie te argumenty normalnie artykułowane - wówczas trzeba uciec się do mniej konwencjonalnych środków perswazji.
Masz ty jakiegoś przyjaciela w realu? Psa chociaż?