heretyk

A może odwrotnie? Apostata = człowiek który doszedł do prawdy?
Z opóźnieniem... ale doszedł.
Mowa o zwykłej prawdzie. Nie Jedynej Słusznej.

A jak odróżnił prawdę od nieprawdy? Jak zweryfikował to ograniczonymi możliwościami poznawczymi konstruktu biologicznego jakim jest mózg?

Można pokusić się o stwierdzenie, że każdy ma prawo poszukiwać prawdy i znajdować taką, do której jest przekonany. Zgodnie z tzw. wolną wolą. Wedle źródeł religijnych w raju jego stwórca dał ją swoim "dziełom".
Nazywanie ludzi mających inne poglądy niż nawet większość mianem heretyka (pejoratywny wydźwięk) można określić jako sprzeciwienie się woli swojego Boga.
To zwykła dyskryminacja nie poparta wiedzą a jedynie wiarą.
W pewnych okolicznościach racji mogą nie posiadać obaj - wierzący i odstępca od wiary.
Bleblanie o tym, że coś jest niedostępne ludziom bo ich rozum czegoś tam nie ogarnia - to zwykła ściema i maskowanie własnego braku argumentów na istnienie czegoś/kogoś.
Czyli argumentacja typu - tak bo tak i już.

Alexrener vs Balans - starcie tytanów? ;)

Jakich tytanów... Może pierwszy z nich - a ja jako tytanin???
Doceniam żartobliwość. I tej formuły 3majmy się.

Doceniam skromność, ale chyba na miano tytana (słownikowego rzecz jasna) już sobie zapracowałeś :]

Jaki słownik, tacy tytani :P.

Tak po prawdzie dużo lepszy i obszerniejszy jest słownik języka polskiego PWN no ale co kto lubi.

Chwalisz konkretny słownik.
Sjp.pl (kurnik) nie jest słownikiem sensu stricte porównywalnym wprost z konkretnymi innymi słownikami.
To składanka wielu słowników. Każdy z nich (z tej składanki) może mieć (i często ma) różne opinie internautów. Nierzadko dość radykalne. Patrz - ocena słownika p. Zgółkowej - sporo kontrowersji.
Wielość źródeł słów = brak spójności, brak definicji lub definicje takie "od Sasa do lasa".
Stąd może brać się ocena chaosu, niekonsekwencji w odniesieniu do całości sjp.pl.
No i najważniejsze - sjp.pl to rezerwuar słów do gry słownej.
Wielu nie chce tego zrozumieć. Pal diabli tych, którzy zaglądają tu sporadycznie. Mogą nie mieć czasu na lekturę opisu tego internetowego tworu.
Dziwi natomiast taka postawa niektórych stałych bywalców tutejszych.
Ignorantów uparcie nieprzyjmujących do wiadomości tego, że spora ilość definicji jest amatorska, autorstwa wolontariuszy z dawnych lat.