dopuszczalne w grach (i)
przestarzałe: błonie
-
dopuszczalne w grach (i)
duża przestrzeń pokryta trawą, duże pastwisko, łąka
KOMENTARZE
Błoń!!!!!! To totalna bzdura!!! Są błonia, to jasne, ale forma błoń????
Co to ma być????
Kto mto dopuścił??? To gwałt na języku POLSKIM!!!!
takich idiotyzmów jest tu mnóstwo . Tym problemem powinien się ktoś zająć z ministerstwa edukacji - dzieci w szkole powołują sie na te idiotyzmy, a odrzucanie niektórych wyrazów jest tylko spowodowane brakiem kretyńskich wytłumaczeń na które brakło komuś inwencji- tępotą i wtórnym analfabetyzmem. wyjaśnienie np. słowa - ós - to kuriozum i robienie idiotów z coraz bardziej ogłupiałego narodu. Gry, a w szczególności takiego rodzaju powinny edukować bez względu na tłumaczenie i podpieranie się wyimaginowanymi słownikami przez programistów i operatorów tej gry
Podaję namiary na gwałcicieli, należy zgłosić przestępstwo:
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=5024
http://so.pwn.pl/slowo.php?co=b%B3onie+b%B3o%F1+%B3%B1ka
dj_kolar za przeproszeniem ty tu się nosisz pod pretekstem jakichś sdeesów, które są wymysłem niczym nie uprawnionych ludzi, przykro mi ale nawet podpieranie się autorytami piszącymi słowniki nic tu nie znaczy. To, że ktoś pisze słownik to nie znaczy, że ma świętą rację. Studiując filologię polską mam do czynienia z wybitnymi naukowcami, którzy w bardzo prosty sposób podważają to na czym między innymi ty się opierasz, więc soróweczka ale nie masz racji więc nie woź się tak, bo podstaw nie masz i nie trzeba być specjalnie wykształconym by to stwierdzić...
Pozdrów ich ode mnie.
Dlaczego nie ma żarno.
ostoreoporoza nie martw sie, jak dzieci beda sie opierac o ten slownik to nastepnych pajacy na filologii beda uczyc ze wlasnie tak sie mowi :) jezyk zyje, nie nauczyli Cie tego?
no panowie chyba nie zgodzę się.
prawdopodobnie słowo błoń pochodzi jeszcze ze starszej polszczyzny, na przykład Pan Wiktor Woroszylski użył go w swoim przełożeniu "Ostatnie lata" Jesienina.
Prawdopodobnie kiedyś mówiło się "błoń".
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t34.0-12/11056744_10203756367212924_1270972583_n.jpg?oh=b323d747a6f1448fa8248725f840f53f&oe=54FF6857&__gda__=1426027718_6a3d7e79a4485a777fa8c286991a3ded
Chyba ostatni gość miał na myśli słowa " ... w swym przekładzie/ tłumaczeniu ... Jesienina.".
O 'przełożeniu' mówimy mówiąc sp. o przekładni rowerowej.
"Czy warto" Edwarda Stachury
"...
Jechać by można do miast
Lub w las,
Na błoń.
..."
ps. Coś tam napisał oprócz tego.
zgadzam się z przedmówcą. Stachura, mili Państwo.
Ot! obrońcy języka, którzy chcieliby go zabalsamować i zamknąć w szczelnym odpowietrzonym pojemniku, aby pozostał na zawsze tylko ładnym trupem. „Gwałtem na języku polskim” ma być tworzenie poprawnej postaci liczby pojedynczej na wzór dłonie i dłoń czy jabłonie i jabłoń?!