dopuszczalne w grach (i)
ssak, podobny do krowy, o dużych krętych rogach, żyjący w stanie dzikim
-
dopuszczalne w grach (i)
potocznie: osoba powolna, ociężała
KOMENTARZE
co za bawół!!!
Słowa wołu i bawołu powinny mieć wersje woła i bawoła, bowiem w ten sposób w dop. są wszystkie bodaj zwierzęta r. męskiego oraz ludzie (zawody, funkcje itp.) z wyj. nazw zakończonych na -a.
Wół - bawół jak wełna - bawełna?
Wpis poprzednika miał się chyba zaczynać się od słów "Słowa 'wół' i 'bawół' powinny mieć ...", ponieważ podane wyżej 'wołu' i 'bawołu' same w sobie już są częścią odmiany słów 'wół' i 'bawół'.
Niefortunne jest to, że cały wpis gościa nie jest jasno sformułowany.
Szanowny Panie Marku, nie przywiązujmy wagi do drobnych spraw, przecież rozumiemy, co Pan Mirnal miał na myśli. Zachęcam Pana do bardziej aktywnych i twórczych dyskusji. Ktoś z tak wielkim obeznaniem jak Pan, na pewno ma dużo więcej do zaoferowania. Dzięki Pana dłuższym i częstszym wpisom ten słownik mógłby się należycie rozwijać, a młode osoby odwiedzające tę stronę mogłyby czerpać od Pana wiedzę i brać z Pana przykład. Krótko mówiąc: uważam, że Pana większy wkład jest konieczny.
Przechodząc do bardzo interesującej kwestii poruszanej przez Pana Mirnala - czy Pan, Panie Marku, powiedziałby: zjem wół, zjem wołu, czy zjem woła?
Z głębokim podziwem, pozdrawiam Szacownego Pana!
Pan Michał
Napisałem, że "wołu" powinno mieć wersję "woła", podobnie mógłbym napisać, że "stoczniowcu" ma wersję "stoczniowcze" i w obu kwestiach wpisywanie formy mianownikowej jest zbędne, bowiem dla wszystkich jest oczywiste. Gdyby to była rozprawa naukowa lub artykuł dla cudzoziemców uczących się j. polskiego, to na pewno wersja byłaby rozszerzona.
Słownik PWN ma jeszcze jedno znaczenie -
bawół
1. «duże zwierzę podobne do bydła domowego»
2. pot. «człowiek niemrawy, ociężały»
• bawoli • bawolica
zatem w znaczeniu osoby - tylko bawoła.
Marek ma trochę racji, Twoje zdanie się nie klei. "Wołu" nie jest wersją "woła".
Oczywiście - inną wersją "woła" jest "krzyczy".
Bardzo śmieszne. "Wołu" i "woła" to dwie wersje odmiany.
Do Pana Michała!
Odpowiadając na Pana pytanie, powiedziałbym 'zjem kawałek wołU, a a w żadnym wypadku nie powiem 'zjem wóŁ'! Nie jestem polonistą i dlatego podałem jedynie swą osobistą preferencję w sprawie <zjem wołu/woła>.
Przy okazji chcę podziękować za miłe słowa skierowane pod moim adresem.
Istotnie, anonimowość wypowiadających się w interesie jakby automatycznie rozluźniała moralne zasady w nas wpajane i podświadomie chyba przytępia naszą samokontrolę nad tym co, gdzie, do kogo i jak piszemy.
A może dołączyłby Pan do wypowiadających się tutaj gości bez anonimowej "przykrywki"?
>> zatem w znaczeniu osoby - tylko bawoła.
Może nie tylko, ale...
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/wol-bawol-pizmowol;9745.html
@Pan Michał
Brawo, Panie Michale, niech Pan pisze tu jak najczęściej! I niech przypadkiem nie przyjdzie Panu do głowy myśl o wysadzaniu jakiejś twierdzy wraz z sobą, byłaby to niepowetowana strata. :)
@WK
Wreszcie cię należycie doceniono. =]
... wraz zE sobą, ...
Masz rację. Cóż z tego? =]
Panie Marku, dobrze wiemy, że takie typy, jak Pan Przekorny (bardzo dziękuję Panu P. za miłe słowa i zrozumienie), nie zasługują na naszą uwagę, a na pewno nie na Pańską. Jak pisał Wojciech Młynarski: Róbmy swoje! Można także zacytować/sparafrazować nowszych bardów: Panie, Marku, niech Pan się nie boi, pół słownika za Panem stoi.
Odnośnie do Pana sugestii: myślę, że jestem zbyt mało wykształcony i zorientowany w zawiłościach języka polskiego, abym śmiał podnieść brzęmię uświadamiania młodzieży. Myślę, że jeśli zacznie Pan postępować zgodnie z moimi sugestiami, to na pewno to wystarczy. Pan jest nieoceniony!
Z wielkim szacunkiem,
Pan Michał
Jak rozumiem, to porada http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/wol-bawol-pizmowol;9745.html dotyczy formy -woła w znaczeniu osoby. Pewnie każdy z nas kiedyś bardzo się zdziwił, kiedy (wiedząc, że wszystkie formy męskie zwierząt w bierniku i dop. mają zak. -a) dowiedział się, że mamy jeden jedyny wyjątek o zak. -wół/-wołu. Pewnie ta forma jest głęboko zakorzeniona i lansowana głównie przez polskie tłumaczenie Biblii. Moim zdaniem końcówka dla trzech zwierząt powinna być ustalona na -a, przy możliwości zachowania -u.
Tradycyjna wersja "organa państwowe" (p. Konstytucja 1952) została wyparta przez "organy państwowe" (p. Konstytucja 1997), co dla wielu obywateli było dość traumatyczne... Jednak wielu do dzisiaj pewnie nawet o tym nie wie, a młodzież może nawet nie wiedzieć, o czym ja tu piszę...
>> marek176cm # 2016-03-12
... wraz zE sobą, ...
>> przekorny # 2016-03-12
Masz rację. Cóż z tego? =]
Nie wiem, dlaczego przyznałem rację WK... Po pierwsze z reguły nikomu jej nie przyznaję, po drugie WK - również z reguły - nie ma racji, a po trzecie rzeczywiście jej nie miał. =)
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/z-soba-czy-ze-soba;5929.html
"zjem wół" :DDDD
Swoją drogą, szkoda, że Pan Michał nie udzielał się więcej na forum - byłaby to jakaś rozsądna przeciwwaga dla tego patafiana zza oceanu.
Udziela się, lecz rzadko i nie jako Pan Michał :) Ponadto WK został pozbawiony zębów, tedy przeciwwaga nie jest potrzebna.
Panie Michale, niech Pan wróci! Albo częściej się udziela!
fanmirnala jasno dał do zrozumienia, kim jest Pan Michał (no, może nie tak jasno, bo nie wiadomo, czy to on, czy ja) =)
No nie wiem, z wypowiedzi fanamirnala nie wynika wcale, jakoby panem Michałem było on lub Ty.
A co się swoją drogą dzieje z fanemWG? Od ponad miesiąca nic nie napisał.
poprawka: był on
Abstrahując od powyższych dywagacji: czym jest ten drugi "bawół" (bez odmiany "bawołu")?
Może, tak jak pisał Bańko, chodzi o człowieka.
>> No nie wiem...
Skąd by wiedział to, co wiedział? =)
>> A co się swoją drogą dzieje z fanemWG? Od ponad miesiąca nic nie napisał.
Widocznie nie ma weny, poza tym nigdy dużo nie pisał, no i nie zapominajmy o tym, że - w przeciwieństwie do mnie - lubi anonimowo strzelać zza węgła. =)
Nic się nie dzieje, a wtedy nic nie piszę.
Faniedurnala, ale przyznaj się, czy to Ty jesteś Panem Michałem? Jeśli tak, to gratuluję kamuflażu :) W życiu bym nie poznał, że owe dwa "panomichałowe" komentarze napisał najwięszy wróg marka176cm pod słońcem.
Tego od niego nie wymagaj, trochę tajemnicy musi pozostać (dość, że wiesz, iż ten komentarz napisał on albo ja). =)
Poza tym przecież od razu widać, że to są jaja, choćby po takim zdaniu - "Panie Marku, dobrze wiemy, że takie typy, jak Pan Przekorny (bardzo dziękuję Panu P. za miłe słowa i zrozumienie), nie zasługują na naszą uwagę, a na pewno nie na Pańską". Z jednej strony mi ubliża, a z drugiej dziękuję - "nieco" dziwaczne. =) Swoją drogą największym wrogiem WK jest Coupant, tyle że pisał jako gość, a jego komentarze przeważnie lądowały w koszu (za "cymbalenie" =)).
>>Poza tym przecież od razu widać, że to są jaja, choćby po takim zdaniu - "Panie Marku, dobrze wiemy, że takie typy, jak Pan Przekorny (bardzo dziękuję Panu P. za miłe słowa i zrozumienie), nie zasługują na naszą uwagę, a na pewno nie na Pańską". Z jednej strony mi ubliża, a z drugiej dziękuję - "nieco" dziwaczne. <<
Przyznam, że też nieco mnie zdziwiła ta wypowiedź (śledziłem ową dyskusję), wówczas jednak byłem zdania, iż cały ten Pan Michał to nie podpucha, lecz kolejny półanalfabeta chcący zaistnieć w słowniku.
Nie tylko w dzikim stanie. Jest też coś takiego jak bawół domowy czy jak kto woli wół domowy.
W końcu zaakceptowano formy woła i bawoła, co ułatwi Polakom i cudzoziemcom posługiwanie się tymi wyrazami, zarówno w znaczeniu zwierząt, jak i ludzi. Niedawno były wyjątkami typu U na końcu w dopełniaczu lpoj.