bogdaj

dla mało ogarniętych to ''bodaj'' to inaczej ''żeby'' :))

Raczej "... mało Rozgarniętych ...".

M176c / W

Dlaczego zabraniasz mu wyrażać się, jak chce?

Jest to tylko PROPOZYCJA mająca na celu POPRAWĘ STYLU/CZYTELNOŚCI. Ja widzę tu TROSKĘ o to, by wypowiedzi na sjp nie wyglądały GRUBIAŃSKO I RYNSZTOKOWO!!

Niestety zawsze znajdzie się jakiś tchórzliwy anonim [tchórzliwość = brak pseudo/nicku/ksywy], który wie lepiej i od razu rozpocznie bezcelowy atak na osobę, która miała dobre intencje.

No nie... to już jest szczyt bezczelności.
Zwykłe pytanie, a ten (Marek) pisze o ataku. Na dodatek wyzywa osobę, która owo zadała od tchórzy - za to, że nie ma podpisu/ksywki, a sam się nie zalogował/nie podpisał.
Wyszło szydło z wora i słoma z butów. Marek (bo to na sto procent on) nie tylko zachowuje się bardzo głupio i - właśnie - grubiańsko, ale również wyjątkowo obłudnie.
I taki ktoś ma czelność pouczać innych.
~argus
P.S. Podpisałem się, czy to coś zmienia? ;>

Panie A., czy nie dostrzega pan JADU, który sączy się z wypowiedzi "~gosc # 09:09"? Czy moja wypowiedź, którą napisałem pod wpływem NEGATYWNYCH EMOCJI, jakie wzbudziło we mnie pyskate zachowanie anonimowca, przyćmiła całkowicie SEDNO SPRAWY?? Niektórzy, w przeciwieństwie do anonimowców, piszą tutaj CENNE komentarze, będące POMOCĄ dla uczniów, studentów i innych spragnionych wiedzy. Dziw bierze, że "błotnym obrzucaczom" wciąż chce się tu pisać, byle tylko pokazać swoją WYŻSZOŚĆ i PYSZAŁKOWATOŚĆ.

"Wyszło szydło z wora..."

Raczej: Wyszło szydło z worka.

> Panie A., czy nie dostrzega pan JADU, który sączy się z wypowiedzi "~gosc # 09:09"?
Nie. Ponadto nie mam prawa go dostrzegać, gdyż nie mam zdolności paranormalnych, które by mi dały pewność, co do tego, że jest tu jakieś drugie dno. Jeśli nie ma żadnej wskazówki, iż jest, nie ma również żadnego powodu, aby je dostrzegać. Gdybym we wszystkich prostych zdaniach innych widział owo dno, byłbym paranoikiem.
> Czy moja wypowiedź, którą napisałem pod wpływem NEGATYWNYCH EMOCJI...
Jaka była przyczyna ich powstania, zwykłe pytanie? Poza tym nie rozumiem, jak można dać się tak łatwo ponieść emocjom, gdy ma się czas na głębsze zastanowienie. Rozumiałbym (lecz nie popierał), gdyby chodziło o bezpośrednią rozmowę. Prócz tego uważam, za dość prostackie - dać się wyprowadzić z równowagi i to uzewnętrznić. Prawdziwy arystokrata gardzi takim zachowaniem. ;)
> ... jakie wzbudziło we mnie pyskate zachowanie...
Pyskate? Proszę nie szukać dziury w całym.
> ... anonimowca...
To jakieś zgrywy. Jak można potępiać kogoś za to, że pisze anonimowo, gdy samemu jest się incognito i udaje się inną osobę?? > ... przyćmiła całkowicie SEDNO SPRAWY??
Sednem sprawy jest pańskie - delikatnie mówiąc - niestosowne i nieadekwatne do sytuacji zachowanie.
> Niektórzy...
Pewnie chodzi li tylko o Marka z Warszawy (czyli o Pana). Szczerze mówiąc, wartość tych komentarzy nie jest zbyt wielka. Osoba, która pisałaby podobnie na prawdziwym i szanującym się forum, wyleciałaby z niego z wielkim hukiem już w pierwszym tygodniu działalności.
> Dziw bierze, że "błotnym obrzucaczom" wciąż chce się tu pisać, byle tylko pokazać swoją WYŻSZOŚĆ i PYSZAŁKOWATOŚĆ.
Zgadzam się. Dlaczego Panu się chce?

Krótkie podsumowanie: "w oparach absurdu".
~argus

P.S. Powiedzenia, przysłowia itp. mogę parafrazować, jak mi się podoba (pomijam już to, że w różnych regionach kraju mogą one wyglądać inaczej) i nikomu nic do tego.

Podsumowałbym to bardziej dosadnie, posługując się określeniami klasyków (Wałęsa, Sikorski, Miller, Niesiołowski). M176c / W to: karzeł moralny, kulturalny cham i zupełne zero. Można też dodać porno-grubasa, lecz wyłącznie przez czystą złośliwość, ponieważ o ile wcześniejsze obelgi są w pełni uzasadnione, o tyle ta nie.

Prawdziwy błotny obrzucacz i wzorzec anonimowca