dopuszczalne w grach (i)
wysokie drzewo liściaste z rodziny bukowatych, o gładkiej, srebrzystej korze i twardym drewnie, rosnące w lasach strefy umiarkowanej półkuli północnej
-
dopuszczalne w grach (i)
drewno drzewa bukowego, twarde, ciężkie, wykorzystywane m.in. do produkcji klepek podłogowych, mebli i beczek; buczyna
-
niedopuszczalne w grach (i)
miasto w Polsce
KOMENTARZE
no drzewo no - ale ja kurna mądry jestem
ps. czemu nei ma słoaw "kurna"? :]
fajnie by było
drzewo
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=5876
w znaczeniu drzewa D. -a a. -u
hm patrząc na wpis pod budowlany i tę uwagę, rzekłbym, że porti wrócił...
jeśli to ktoś inny, równie nieuważny, to przepraszam go za porównanie do portiego albo portiego za porównanie go do niego... ;-))
ja nigdy nie odszedłem, to dlaczego mam powracać...
postać z Doliny Muminków
też potocznie: bukmacher
"To z tego Buka ostrzelano samolot? Media publikują zdjęcia".
Raczej 'buka'
mamy tygrysa i pershinga, ale mamy też Shermana i Scuda... =)
ale pierwsze dwa są zdefiniowane, drugie zaś nie...
jaki morał z tego? =)
Że formalnie rzecz biorąc, ponieważ dwie nazwy pisane od wl nie zostały opisane, nie wiadomo, co one oznaczają - możemy się domyślać...
Nie musimy, o ile zerkniemy chociażby na źródło i na odmiany.
http://so.pwn.pl/lista.php?co=Sherman
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3973395/scud.html
Osobie "przekorny" gratulujemy kolejnej przedniej anal-ogii (bądź kolejnego wybornego RZartu).
No i co to ma niby udowodnić?
Liczyłem się z tym (ale nie chciało mi się sprawdzać), że w przypadku "Shermana"chodzi li tylko o nazwisko, jednak myślę, że gdyby uwzględniono nazwę czołgu, pisownia również byłaby wielką literą. Niczego nie obaliłeś, Scud to rakieta, pershing też. =P
Ogólna zasada - od małych l. piszmy wyroby, zaś od wl. piszemy nazwy koncernów, natomiast opisane dwa rzeczowniki od ml i dwa od wl to jakaś niekonsekwencja... Dla mnie (osobiście) pisanie od wl jest bardziej eleganckie...
Słowniki (w odróżnieniu od większości tzw. dziennikarzy z nadwiślańskiego kRaju) raczej nie łamią wspomnianej zasady (http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629431).
Tyle że w żadnym słowniku nie odnotowano produktów typu/marki Scud i Sherman.
I do tego zmierzałem. =)
Nawiasem mówiąc tygrys nie był dobrym przykładem, gdyż to nazwa potoczna i na dodatek przetłumaczona.
Swoją drogą nieco dziwię się, że nie uwzględniono Shermana/shermana (czołgu), natomiast uwzględniono Pershinga/pershinga (to nie tylko rakieta, ale też i czołg). Pewnie zrobiono to na doczepkę...
Według mnie ta zasada wprowadza jedynie zamęt, mało kto się zastanawia w jakim kontekście daną nazwę stosuje (nie zawsze też ten kontekst jest taki oczywisty). I mam na myśli nie tylko zwykłych zjadaczy chleba, lecz ludzi wykształconych np. dziennikarzy. Wystarczy sprawdzić w Google...
Moim zdaniem powinno pisać się jednolicie albo małą, albo dużą literą, bez wydziwiania (podobny problem jest z nazwami mieszkańców miast i regionów).
masz rację, ale czasami sobie myślę o tekstach książkowych, np. "Marynarz wsiadł do Fiata/fiata i podjechał na dworzec PKS, aby udać się Neoplanem/neoplanem do stolicy". Z drugiej strony jest oczywiste, że firma samochodowa w swoim katalogu napisze od wl, np. Mercedes E 220 CDI lub tp.
oj tam, oj tam, ja też się zgadzam, ale byłbym raczej za wielką literą
ciekawe, jak jest w regułach innych języków, w tym słowiańskich; może tylko u nas są takie dwojakie zasady?
może... =)
Nieważne, czy użytkownicy innych języków mają podobne problemy (raczej nie mają), ważne, żebyśmy my ich nie mieli.
Potocznie bukmacher, np. obstawiłem u buka zwycięstwo Polski w Euro 2020
Pogratulować optymizmu.
dałby bóg żeby buk przepłynął przez bug