SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

centra

dopuszczalne w grach (i)

centra

1. sport. w piłce nożnej: wysokie lub półgórne podanie piłki ze skrzydła w kierunku pola karnego; piłka podana w ten sposób;
2. potocznie: skrzywienie koła rowerowego

-

centra

dopuszczalne w grach (i)

center

w grach zespołowych, zwłaszcza koszykówce, gracz występujący na środku ataku

-

centra

dopuszczalne w grach (i)

centrum

1. środkowa część czegoś;
2. miejsce, w którym coś się koncentruje;
3. stronnictwa lub partie polityczne pośrednie między lewicą a prawicą


KOMENTARZE

cichutenko # 2005-03-15

1. sport. w piłce nożnej: wysokie podanie piłki ze skrzydła do zawodnika znajdującego się w polu karnym w pobliżu bramki; piłka podana w ten sposób; 2. pot. skrzywienie koła rowerowego

Zmieniłam bo:
- centra nie musi być wysoka,
- niekoniecznie musi być do innego zawodnika,
- pole karne zawsze jest w pobliżu bramki.

koalar # 2005-03-15

I ty piłkarza poprawiasz? :)
- centra nie musi być wysoka - przyjąłem, że musi, gdyż inaczej byłaby zwykłym dośrodkowaniem, które może być wykonane "po ziemi"; centra to wrzutka, nie inaczej, na woleja albo głowę, więc nie może być niska.
- niekoniecznie musi być do innego zawodnika - śmiech na sali... Centra to podanie, musi być w założeniu kierowana przez podającego do zawodnika swojej drużyny. Nie można przecież podać do siebie samego! <lol2> Chyba, że podanie w założeniu jest do swojego zawodnika, wtedy fragment "do zawodnika" trzeba zmienić.
- pole karne zawsze jest w pobliżu bramki - pole karne ma 16 metrów długości. 16 metr to pobliże bramki? Z punktu widzenia kosmicznego - tak, ale np. dla bramkarza pobliże to przedpole, nie dalej. W PWN-ie jest, że centra to podanie na przedpole, ale w dzisiejszych czasach każdy bramkarz by taką wrzutkę wyłapał. Dlatego napisałem "w polu karnym w pobliżu bramki". No cóż, widziałem już podania przed pole karne na woleja, ale czy to można nazwać centrą? Prędzej zgodzę się, że centra nie musi być podaniem w pobliże bramki, ale w pole karne. Więc argument, że pole karne to pobliże bramki jest lipny, choć zmiana na całe pole karne nie jest najgorsza.

Tak czy siak, drugi myślnik dyskwalifikuje całą wypowiedź (- niekoniecznie musi być do innego zawodnika - argh!)
Czy ty nie kumasz, że do każdej definicji można się tak przyczepić? Zabolało cię, że poprawiłem twoje defy, bo miały za mało znaczeń albo jakieś błędy, np. zjedzone przecinki? Odgrywasz się? Jeśli tak, to masz nawalone pod kopułą, lecz się.

koalar # 2005-03-15

Aha, "podanie piłki ze skrzydła w kierunku środka boiska na wysokości pola karnego" jakoś to głupio brzmi, "w kierunku środka boiska na wysokość...", to już lepiej by było. Ale sam fragment "podanie piłki ze skrzydła w kierunku środka boiska"... Kojarzy się ze środkiem boiska, z którego rozpoczyna się mecz. Głupio brzmi, ale nie bój, zaraz poprawię.

cichutenko # 2005-03-15

Zazwyczaj piłkarze są średnio inteligentni. A już na pewno kiepsko im wychodzi tworzenie słowników. :)

Centra może być zarówno wysoka, jak i niska (co nie oznacza, że po ziemi). W zachodnich ligach mamy centry niskie, a w polskiej okręgówce - wysokie, lecące po pół minuty, akurat tak długo, żeby cała obrona się zorientowała gdzie leci piłka.

Centra może być zagrana na pamięć. A w polu karnym może nie być żadnego współgracza. Czy wtedy nie ma centry?

Sam przyznałeś racje w ostatnim akapicie.


"Zabolało cię, że poprawiłem twoje defy, bo miały za mało znaczeń albo jakieś błędy, np. zjedzone przecinki? Odgrywasz się? Jeśli tak, to masz nawalone pod kopułą, lecz się."

Ten sposób myślenia jest mi obcy. Po prostu lubię piłkę nożną i trudno byo mi się zgodzić z rozwlekłą i nietrafną definicją twojego autorstwa. Fakt, że wykazałam Ci błędy ma świadczyć, że mam "nawalone pod kopułą"?

koalar # 2005-03-15

Czy takie podanie przed pole karne na woleja też można nazwać centrą? Interesują mnie wypowiedzi samców, znawców piłki kopanej.

koalar # 2005-03-15

Dla mnie wysoka to już powyżej głowy.
"Centra może być zagrana na pamięć." - o tym nie pomyślałem :).
Jeśli się tylko mścisz - to tak.

cichutenko # 2005-03-15

Śmieszny jesteś koalarze. Jak dziecko. Wolisz pokrętną i zawiłą definicje swojego autorstwa, niż prostą, jeżeli ktoś inny ją napisał. Zastanów się dobrze, cze to co napisałeś jest mąrde, a potem zmień tak jak ja napisałam, a autorstwa się zrzekam na twoją korzyść.

koalar # 2005-03-15

Wysokie - nad i w okolicach głowy.
Półgórne - w okolicach pasa i niżej, by strzelić z woleja. Chciałem napisać, że nie po ziemi, klir?

cichutenko # 2005-03-15

Powołam się na twój ulubiony SJP PWN

centra ż IV, CMs. ~trze; lm D. ~ter
1. sport. «w piłce nożnej: podanie piłki ze skrzydła do gracza na przedpolu bramki; piłka podana w ten sposób»

Jest tu coś o sposobie, w jaki wykonuje się centrze? O locie piki? A w ogóle skąd przekonanie, że strzał musi być z woleja?

koalar # 2005-03-15

Nie ma nic o locie, dlatego uzupełniłem - nie po ziemi.
Nie musi być strzał z woleja, ale w założeniu ma być. Może sobie przyjąć nawet. Centra ma być jednak piłką wysoką, na pewno nie po ziemi.

koalar # 2005-03-15

A mój ulubiony to SA :).

koalar # 2005-03-15

Nie bój, będę bacznie oglądął mecze, jeśli usłyszę o centrze jako podaniu po ziemi wzdłuż bramki, to definicję zmienię. Do tej pory słyszałem jedynie o centrze jako wrzutce.

cichutenko # 2005-03-15

Niska centra nie oznacza podania po ziemi, a dalej jest centrą.

Ale już abstrahując od wysokości lotu piłki, sztuczne dodawanie dyskusyjnych ograniczeń do definicji czyni definicję mało czytelną. Masz skłonność do tworzenia przewlekłych, niesłownikowych definicji. Popracuj nad tym.

~gosc # 2005-03-15

bez sensu gadka... ta definicja:
autor: cichutenko data: 2005-03-15 09:07:23
1. sport. w piłce nożnej: podanie piłki ze skrzydła w kierunku środka boiska na wysokości pola karnego; piłka podana w ten sposób; 2. pot. skrzywienie koła rowerowego

byla ok, koalarowi po prostu wstyd przyznac racje w jego dziedzinie ;p

~gosc # 2005-03-15

tzn koalarowi jest wstyd przyznac racje komus, zeby od razu jakis homik czy inny czepialski nie krzyczeli
burebure

koalar # 2005-03-15

"tzn koalarowi jest wstyd przyznac racje komus, zeby od razu jakis homik czy inny czepialski nie krzyczeli"
Co?

koalar # 2005-03-15

Wstyd przyznać, ale nie rozumiem...

hiob19 # 2005-03-15

"koalarowi po prostu wstyd przyznac racje w jego dziedzinie"
to mozna dwojako rozumiec
a)koalar przyznaje komus racje i jest koalarowi wstyd
b)ktos przyznaje racje koalarowi komus wstyd

hiob19 # 2005-03-15

stad zapewne wyjasnienie :p

dj_kopano # 2005-03-15

(...)Jak można było przegrać cztery zeiros.:DJ

tylko_poprawiam # 2005-03-15

Ale nie rozumiem fragmentu "zeby od razu jakis homik czy inny czepialski nie krzyczeli"... <?>

tylko_poprawiam # 2005-03-15

Byście się przyczepili do tej "centry" w rowerze - w innych pojazdach też może być :DJ.

tylko_poprawiam # 2005-03-15

Aha już kumam. To zabrzmiało tak, że mi jest wstyd przyznać rację komuś, bo potem zaczną krzyczeć jacyś czepialscy.