SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

część

dopuszczalne w grach (i)

część

element całości

POWIĄZANE HASŁA:


KOMENTARZE

mirnal # 2013-05-22

w szpitalu jest SOR z częścią ratunkową, którą na ang. przełożono jako 'emergency unit'; dostojniej byłoby 'blok' (nie 'część); przy okazji - 'część' to dla cudzoziemca prawdziwa masakra (cz + ę + ś +ć!)

mirnal # 2017-09-27

"który poinformował,że część osób objętych śledztwem już zwróciło nielegalnie pobrane pieniądze mając nadzieję na uniknięcie kary" - skoro "część", to "zwróciła", nie "zwróciło"?

pluralis4ever # 2017-09-27

Owszem, skoro mamy "część", to powinno być "zwróciła". Gdybyśmy mieli np. "dużo osób", "wiele osób", "sporo osób", wtedy użycie rodzaju nijakiego byłoby ok.

mirnal # 2018-06-10

"dodał do swojego testamentu klauzulę wydziedziczającą. Dlaczego? Bo część jego dzieci trwoniła pieniądze, a inni kompromitowali nazwisko" - część dzieci?

~gosc # 2018-06-10

No przecież nie część dziecka.
Co w tym dziwnego?

Na wywiadówce część rodziców opowiedziała się za _ czymś tam_.

Takie zdanie też jest trefne?
Napisałos o tym do autora czy tylko zapiałoś po raz tryliardowy enty?

mirnal # 2018-06-11

Ładniej "kilkoro dzieci" niż "część dzieci".

~gosc # 2018-06-11

Jak ktoś miałby np. trójkę dzieci, to, mimo że Twoim zdaniem byłoby ładniej "kilkoro", byłoby bez sensu.

mirnal # 2018-06-11

Jeśli ktoś ma troje dzieci, to nie mówi, że część jest chłopakami, lecz np. że ma dwóch synów, a nie część synów, ani kilkoro synów.

~gosc # 2018-06-12

Nie kręć, nie taki temat poruszałeś.
Ale niech będzie piątka dzieci, jeśli dwoje trwoniło pieniądze, to nie możesz powiedzieć, że trwoniło kilkoro. I od razu uprzedzam, że jeśli chciałbyś zmienić zdanie w sprawie "kilkoro" i zamienić na konkret, czyli np. na "dwóch synów", to nic z tego, ktoś opisujący sytuację nie musi znać takich szczegółów.

mirnal # 2018-06-12

Kochani - nikt z Was nie mawia o swoich dzieciach np.: "część jest rozsądna" (nie w przenośni, potocznie). Ale jeśli w większości uważacie, że to jest poprawne, to mogę uznać /uznaję, że przesadziłem w swej ocenie; ja bym tak nie mawiał.

balans # 2018-06-12

Mirnal, wykażę ci twoją przewrotność i ten upór.
Teraz manipulujesz sprowadzając rzecz do wątku osobistego - "moje dzieci".
Istotnie, masz rację. Zwykle rodzic nie używa słówka "część" w stosunku do swego potomstwa.
Ale... zainicjowałeś dyskusję cytując nie wiadomo kogo, niemniej jednak z tego cytatu wynika, że jest to tekst jakiegoś sprawozdawcy sądowego bądź łowcy tanich sensacji z jakiejś bulwarówki.
Forma opinii o dzieciach w tym cytacie jest zupełnie nieosobista i neutralna.
Ilość (konkretna) dzieci, które były utracjuszami i tych, które były kompromitantami nie jest istotna dla tego sprawozdawcy.
Podzielił jedynie dziatwę na dwie grupy.
Według mnie (i chyba nie tylko mnie) kwestionowane przez ciebie słówko użyte w takiej konwencji nie jest rażące lub niepoprawne.
Pewnie można to zacytowane zdanie zredagować inaczej.
I na tym właśnie polega twoja - nieakceptowalna dla mnie - skłonność do ciągłych manipulacji.
Zauważam, że moja wielokrotnie wyrażana krytyka twojego stylu chyba po raz pierwszy przyniosła jakiś skutek.
Odniosłeś się do tematu swoim ostatnim wpisem w sposób w sumie normalny i prawidłowy w tego rodzaju sytuacjach.
Ale rzadko to ci się zdarza. Ja nie kojarzę innego twojego takiego wpisu.
Zazwyczaj po krytyce - zakładam, że trafnej - milkniesz.
Przynajmniej jeśli idzie o sygnowane loginem wpisy.
Sugerowałbym na przyszłość - najpierw myśleć a potem pisać.
No i nie mylić adresatów - zwłaszcza w kwestii cytowania i naigrawania się z jakichś tytułów prasowych czy fragmentów redaktorskich tekstów.
Obrabianie im tyłka poza ich plecami jest zwykłym obrabianiem tyłka.

~gosc # 2018-06-12

"Konkretna ilość" to oksymoron.

marek176cm # 2018-06-13

To nie jest 'oksymoron', ponieważ może istnieć ilość 'trudna do zliczenia', np. ilość ciał niebieskich, 'określona' ilość czegoś dopuszczana np. przez celników, 'przybliżona' ilość widzów na stadionie itd. 'Konkretna' ilość to ilość ściśle określona, starannie zdefiniowana, policzalna, czyli taka, którą można odliczyć, zważyć, określić.

~gosc # 2018-06-13

Balans się podłożył. Jeśli WG przeszkadzało całkowicie poprawne sformułowanie "część dzieci", to tym bardziej musi groteskowe "konkretna ilość dzieci". Nadszedł czas zapłaty za prześladowania, WG do dzieła! :)

~gosc # 2018-06-13

"Ilość (konkretna) dzieci, które były"
jednak "liczba", bowiem policzalne.

balans # 2018-06-13

Podłożył, nie podłożył - podżegaczu, daj se siana.
Ja tu nie robię za mistrza języka.
A mój adwersarz w sumie przyznaje sobie taką rolę krytykując takie czy inne cudze teksty.
Dla mnie ważniejsze jest to, że wystukał na klawiaturze trochę dziecinne ale jednak dementi. Dziecinne - bo według kalki - a niech wam będzie, że macie rację.

~gosc # 2018-06-13

Jednak – jak przypomina Mirosław Bańko, PWN – "między policzalnością vs. niepoliczalnością rzeczownika a użyciem przy nim słowa 'liczba' vs. 'ilość' nigdy nie było prostej korelacji".

~gosc # 2018-06-13

Jednak przy "konkretna ilość dzieci" jest bardzo prosta korelacja. Dlatego powoływanie się na Bańkę to pozamerytoryczne nadużycie.