definicja jest błędna, bo przecież czerwień dla daltonisty nie jest kolorem czerwonym. poza tym ślepcy w ogóle nie widzą kolorów, więc dla nich czerwień nie jest kolorem czerwonym.

czerwień ma aż cztery definicje na sjp.pwn.pl. a błękit też ma jeszcze dwa dodatkowe znaczenia.

A właśnie... A czerwień na fladze ? Ono też ma znaczenie !

Jakie "ono"?

Czerwień to także logiczna nazwa Czerwca. W języku polskim miesiące (nie licząc zaporzyczonego maja oraz archaicznie odprzymiotnikowych lutego, listopada a także października) mają końcówki -ec bądź -eń (dominująca i preferowana zgodnie z tradycją staropolską). Należałoby zdecydować się na jedną zeń, idąc za przykładem spokrewnionych języków słowiańskich (np. czeski, ukraiński, białoruski lub serbo-chorwacki). Toteż podług niesłusznie zapomnianych dawniejszych nazw polskich: styczeń/styczec - luty - brzezień/brzeziec (*marzec to spolszczenie łac. marta) - dąbień/dąbiec - kwiecień/kwieciec - brzezień/brzeziec - czerwień/czerwiec - lipień/lipiec - sierpień/sierpiec - wrzesień/wrzesiec - październik - listopad - grudzień/grudziec

Każda nazwa zabrzmi bardziej logicznie niż słowotok niedorozwoja używającego "zeń" w znaczeniu "z nich" (zwłaszcza gdy odczuwa on Powołanie do wypowiadania się na tematy językowe).
O dysmózgowiach ortograficznych nawet nie ma co wspominać.

"zaporzyczonego"? z jakiego to narzecza?

tylko z końcówką -ec, bo musi być paździerzec

~MJHGPvB