dopuszczalne w grach (i)
przestarzałe: obdarowywać; obecnie w różnych zwrotach, np.:
a) darzyć kogoś zaufaniem - mieć do kogoś zaufanie;
b) darzyć kogoś uczuciem - kochać, lubić kogoś;
c) darzyć kogoś szacunkiem - mieć do kogoś szacunek
KOMENTARZE
a darzyć w sensie "niech ci się darzy"...? czyli 'niech ci się wiedzie'
albo "nie darzyło mi się w tym roku"
...też powinno być
Nikt tak nie mówi, gościu. Może to jakieś gwarowe lub lokalne, czy nawet rodzinne, powiedzonka...
nikt, czyli ~gosc z godziny 12:49, tak? ok, dziękujemy za zaufanie i zwierzenie się z tej bezbrzeżnej ignorancji.
Bardziej przychylałobym się do tego, iż taki (wymieniony"najwyżej") zwrot jest starodawny niż gwarowy. Co nie oznacza, że nikt go nie używa.
Ja używam.
Dawniej życzono innym: <Niech wam się darzy!>, czyli <Żyjcie zdrowo i w szczęściu!>, <Niech wam sie dobrze dzieje/ układa!>
Marek / W-wa
"Coby się Wom darzyło", nie wiem czy w innych regionach Polski się taki zwrot spotyka, natomiast jest to powiedzenie nadal używane na Śląsku. Oznacza ono jak powyżej: ” Żyjcie zdrowo i w szczęściu!”
Niech się darzy - używane w Małopolsce pod Krakowem w Brzeskim Bocheńskim i Tarnowskim:)
Mój kolega z UK mówi, że darzyć to również być z czegoś zadowolony, np. darzy mi się telefon (sprawuje się idealnie).
Tego kontekstu użycia należy szukać pod hasłem "darzyć się" :)
"Mój kolega z UK mówi, że darzyć to również być z czegoś zadowolony, np. darzy mi się telefon (sprawuje się idealnie)."
Kolega chyba za długo przebywał poza krajem a że pamięć ludzka bywa zawodna i upływ czasu temu sprzyja - to jemu ta pamięć raczej nie za bardzo się darzy.
Nie kwestionuję tego zwrotu w kontekście życzeń - niech ci się dobrze darzy, w polu i zagrodzie - ok.
Ale niech ci się dobrze darzy krówka czy konik - takie konteksty to chyba tylko w UK.
Mój Świętej Pamięci Dziadunio zawsze mawiał gdy mu się życzyło spełnienia marzeń: Po co marzyć, ma się darzyć, żonka ma rzyć to i da rzyć. Stanisław
Od tego powstało słowo "darzyciel", którego synonimem jest "darowiciel."
A pokaż no ty źródło tego "powstałego słowa <darzyciel>".
Da radę?
A po co, potrzebne Ci to do przeżycia (mnie nie)?
Mogę specjalnie dla Ciebie podać źródło słowa "darowiciel" - MSPP WARCYMB :).
Czyli "powstało" w Twoim lub czyimś umyśle?
Z zastrzeżeniem, że to nie umysł jakiegoś autora słownika.
No to pisz w ten sposób i wszystko jasne.
Mnie ono (istnienie) też <.....> wielkim kalafiorem.
A kogo obchodzą jakieś słowniki, włącznie z tym?? Ważne, że słowo jest powszechnie znane i używane. Znalazł się jakiś, pożal się Boże, słownikarz…
Jak rozumieć - "powszechnie"?
Widzę, że tobie trzeba pisać całym tekstem - inaczej nie zrozumiesz.
Mnie zwisa wielkim kalafiorem to, czy "darzyciel" jest w którymkolwiek słowniku czy nie.
Oraz to, czy dla kogoś istnieje czy nie.
Pisząc swoje teksty - dobieraj staranniej słowa.
Zamiast "powstało" użyj - jest znane/funkcjonuje itp.
Niewielka różnica - ale jest.
Powyższa, zbyt ambitna, istota najpierw niech skończy podstawówkę, a nie uczy tutejszych gości doboru słów.
Obawiam się, że on skończył szkołę podstawową i wiele więcej i nic mu to nie dało. Jak się jest bucem niewiele pomoże.