niedopuszczalne w grach (i)
diesel; potocznie:
1. typ tłokowego silnika spalinowego, napędzanego olejem napędowym; silnik dieslowski, silnik Diesla; ropniak;
2. samochód z silnikiem Diesla; ropniak;
3. olej napędowy
KOMENTARZE
Skoro wat, paskal, niuton, dżul to i DIZEL nie diesel!
http://www.mirnal.neostrada.pl/dizel.html
fakt, przecież nie sniper, ale snajper. Dlaczego nie dizel? Diesel - to nie po polsku. No i oczywiście nazwisko wynalazcy.
Dizel, nie diesel, podobnie mamy wyraz 'sylwetka'. Nazwa pochodzi od nazwiska francuskiego polityka, Étienne'a de Silhouette (1709–1767)
Interia dzisiaj nawołuje - "Szokujące żądanie: skonfiskować wszystkie Diesle!". Jednak "Diesel" to nazwisko (jak Newton czy Curie), natomiast silniki oparte na obiegu Diesla określajmy jako "dizle" (pod. niutony i kiury).
Popularne silniki, zwłaszcza samochodowe, zasilane olejem napędowym, o zapłonie samoczynnym, nazywane są - na cześć niemieckiego wynalazcy - silnikami Diesla.
W języku potocznym istnieje podział silników samochodowych na benzyniaki i ropniaki, ale oczywiście obu tych form nie można zaakceptować w oficjalnym technicznym języku.
W układzie SI (lub w innych układach) - na cześć wielkich wynalazców i naukowców - natężenie, napięcie, opór, ładunek, pojemność, przewodność elektryczną mierzymy (kolejno) w amperach (nie Ampere'ach), w woltach (nie Voltach), w omach (nie Ohmach), kulombach (nie Coulombach), faradach (nie Faradayach), simensach (nie Siemensach); siłę określamy w niutonach (nie Newtonach), ciśnienie w paskalach (nie Pascalach), energię, ciepło i pracę w dżulach (nie Joule'ach), moc w watach (nie Wattach), temperaturę w kelwinach (nie Kelvinach), częstotliwość w hercach (nie Hertzach), strumień magnetyczny w weberach i makswelach (nie Weberach ani Maxwellach), indukcję magnetyczną w teslach lub gausach (nie Teslach ani Gaussach), natężenie pola magnetycznego w erstedach (nie Oerstedach), indukcyjność w henrach (nie Henry'ach), zaś w dziedzinie promieniotwórczości stosujemy bekerele (nie Becquerele).
Przyrząd Guillotina to po prostu gilotyna, promienie Röntgena to promienie rentgenowskie, przegub Cardana to kardan. Odkrycia Marii Skłodowskiej-Curie i Piotra Curie, ale pierwiastek kiur. Podobnie mendelew (nie Mendelejew), lorens (nie Lawrence), ferm (nie Fermi).
Na cześć Pasteura nie określamy pasteryzację pasteuryzacją, zaś na cześć Balzaca mówimy o wieku balzakowskim, a nie balzacowskim. Matematycy mówią o kartezjańskim układzie współrzędnych, a nie o układzie Descartesa.
Rozumując w powyższy sposób - jeśli ludzkość chciałaby uhonorować pana Rudolfa Diesla określając jego nazwiskiem pewną jednostkę fizyczną lub pierwiastek, to w języku polskim byłby to zapewne dizel, a nie diesel ani Diesel.
Wprawdzie di nie jest naturalną sylabą w naszym języku, ale funkcjonują już - diler, dinar, dingo, dinozaur, Malediwy. Być może poprawniej byłoby zamienić w owych słowach di na dy, ale któż podejmie się tego zadania?...
Wobec powyższego
proponuję uznać określenie
dizel
za właściwą nazwę dla rodziny silników wynalezionych przez Rudolfa Diesla.
Oznaczałoby to zatem, że silnik Diesla = dizel = diesel, jak również, że dizelizacja = dieselizacja , dizlowski = dieslowski , dizlowy = dieslowy ...
Sterowce - na cześć także niemieckiego wynalazcy Ferdynanda Zeppelina - powinny być nazywane (w analogiczny sposób) cepelinami, a nie zeppelinami. Zatem sterowiec Zeppelina = cepelin = zeppelin.
Wysłano 3 października 2000 do Rady Języka Polskiego.
Zawsze to jakiś postęp (akceptacja 'di'). =)
Co do jednostek - "nie jest tak różowo", mamy wszak np. wolty/volty - V, herce - Hz...
może dyzel/dysel (ew. dyzla)?
Jednostki fiz. i pierwiastki w naszym języku to wyrazy polskie lub spolszczone (choć parę jest niespolszczonych...); po polsku 230 woltów i 50 herców; symbole są międzynarodowe, więc v oraz Hz.
Na cześć Diesla byłaby jednostka o symb. np. Ds lub Dl.
ale, czy to nie powoduje zamętu? ;>
Co za "to"? A jaka zmiana w języku (np. Marja/Maria oraz w przyszłości Nevada/Newada*) nie spowodowała zamętu?
* - szkoda, że w 1936 nie zmieniono tej N
*mamy wszak np. wolty/volty* - a gdzie widziałeś '220 voltów'? W żadnym podręczniku i encyklopedii nie widziałem 'volt' w znaczeniu jednostki fiz. A tu (SJ{) jest... Bez sensu.
"To", czyli nazewnictwo i symbole. "Volta" może i w encyklopediach nie widziałeś, ale ludzie tak pisują, co mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę jaki jest symbol tej jednostki.
Biorąc pod uwagę, że "pani szła", to mnie nie dziwi, że wielu pisze "ja szłem". Jeśli już ktoś błędnie pisze jednostki (volty, ohmy, watty, herze...), to uznajmy, że są to błędy, a nie piszmy - "ludzie tak piszą, bo...".
Ludzie widzą 'V', to piszą volt, zupełnie naturalne.
Ludzie widzą W (np. weekend) i mówią całkiem naturalnie [wikend]...
esperanto - Dizelmotoro
>> Ludzie widzą W (np. weekend) i mówią całkiem naturalnie [wikend]...
Godne tego, aby nadać ci tytuł Wielkiego Demagoga (w skrócie WD). =] Chociaż nie... właśnie podałeś "argument" za tym, aby 'w' zamienić na - tak znienawidzone przez ciebie - 'v' (przynajmniej w "wolcie"). =P
26.04.2005
Czy słowo diesel można już pisać fonetycznie (dizel)?
W tekstach internetowych taki zapis można spotkać, czasem wprawdzie opatrzony znakami dystansu, na ogół jednak używany na serio, pojawia się np. w ogłoszeniach, tekstach informacyjno-reklamowych. Myślę, że należy go zaakceptować jako wariant poboczny formy diesel, choć w tekstach drukowanych zalecałbym zapis tradycyjny. Słowniki takiej formy nie notują, ale to tylko sprawa czasu.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski (12 lat temu)
Spolszczono mało znane znaczenie 'derik' a nie uczyniono tego z wyrazem 'diesel'? To bodaj najczęściej używany obcy wyraz w grupie najłatwiejszych do spolszczenia.
Jak widać, piszesz za mało listów do RJP.
Gdyby dizel/diesel był pierwiastkiem, to D = dizlu, gdyby jednostką fiz. to D = dizla; patrz ajnsztajn. I nie byłoby diesel, lecz dizel (lub wymiennie - p. ajnsztajn/einstein).
WG, przyznaj się, że potajemnie współredagowałeś NSP ;]