dobrobyt

Ludzie dlatego dążą z uporem maniaka do dobrobytu, bo mają za mało wiary. Pęd za wygodnictwem, luksusem i komfortem, to stwarzanie sobie raju na ziemi. Zapomnieli, że aby dostać się do raju w niebie, trzeba uzbroić się w cierpliwość, wykazać się wstrzemięźliwością, uskromnieniem, pokorą i zawierzyć Bogu.
Budowanie zaś raju na ziemi obraca się przeciwko człowiekowi, bo jest czymś nienaturalnym, szkodliwym, niedoskonałym, tak jak on sam. Tylko doskonały Bóg może być twórcą nieskazitelnego, doskonałego raju.

Proszę o coś więcej na temat "raju w niebie".
Niebo - jak rozumieć? Kosmos? Jakaś planeta?
Raj na ziemi - jakoś można sobie wyobrazić ale z tym niebiańskim jest tak jakoś ... nijako.

dobro byt jak zło dzieje pisane łącznie to sedno sprawy,
"raj na ziemi" to dostatek bez zgryzot, a wyżej wymienione cnoty cierpliwości, skromności, wstrzemięźliwości, pokory i ślepa wiara w boga, bo coś dla nas może zrobić jeśli zechce są przekłamem,
bóg jest w każdym z nas, a kościół to nie gmach lecz zgromadzenie ludzi dlatego czekać na łaskę nie popłaca, do dobrobytu każdy dąży sam, a najszybciej dochodzą zło-dzieje i grabieżcy

Dopytam - skoro niebo to i piekło - gdzie ono jest?
Niby takie drobne szczegóły ale chyba nikt tego nie wie. Ciekawe jest to, że niektórzy bardzo lubią o tym mówić, pisać - nie mając pojęcia co to jest i gdzie to jest.
Dodatkowo - autor tego wpisu to zapewne współczesny Szymon Słupnik.
Odziany biednie, żadnego samochodu - chodzi piechotą, je proste potrawy a najlepiej produkty do nich sam wyhoduje.
Krótko mówiąc - nie pędzi za wygodnictwem, luksusem i komfortem.
A jeśli zdarzy mu się zarobić coś ponad jego potrzeby - oddaje innym choć niezbyt chętnie - bo przecież skromnie trzeba żyć. Ci "inni" też powinni chcąc dostąpić raju niebiańskiego.
Komu zatem by tu oddać tę nadwyżkę.... komu...
Aaaa jest! Sługom Boga! Eureka!