dowódca

dowódce?

Tak. Dopiero co wyjaśniono tę samą kwestię pod "radce".

Tak. Te dowódce.
Podobnie jak te idioty.

To dla rozrywki ktoś sobie zrobił.
W języku polskim oczywiście nie ma takiego słowa.

Oczywiście Ziemia jest podparta na czterech słupach.
Pewnie, że dla rozrywki. Rozerwał się.
Rozerwij się również ty.
Tylko spiesz się. Żeby nie uprzedziła cię twoja głupota. Bo ona może także cię rozerwać.

"W języku polskim oczywiście nie ma takiego słowa."
Jak w Radiu Erewań - wszystko się zgadza, tylko lekko pomyliłeś się w końcówce: nie "nie ma" tylko "jest", nie "takiego" tylko "takie" i nie "słowa" tylko "słowo".

Dla zabawy to raczej ty piszesz komentarze.

Powiedział ten, który nikogo nie wyzywa ani nie deprecjonuje ("dzbany").

Takie ładne słowo. To była aprecjacja, jak już.

Aprecjacją byłoby "dzbanowie" lub "dzbani".

Odpowiadam: panowie dzbany.

otóż to - dwie dowódce, kierowce, aktorzyce, baletnice...