dopuszczalne w grach (i)
człowiek nieznający się na danej rzeczy, niekompetentny w danej dziedzinie; laik; profan
KOMENTARZE
To patos używać podobnych słów na co dzień, zali nie jest pięknym posługiwać się, albo znać takie hiperboliczne określenia. Maniera tego typu jest pożądaną wśród humanistów, a u szarych ludzi ceni się ją tym bardziej.
wg Sł. Kopal.
dyletant – amator, miłośnik sztuki a. nauki; człowiek zajmujący się jakąś dziedziną (zwł. sztuki, nauki) z amatorstwa, nie zawodowo, niekiedy sporadycznie, powierzchownie; laik o rozlicznych zainteresowaniach
Mirnal – gdyby istotnie tylko takie było znaczenie owego terminu, to z pewnością nie byłoby aż tak wielu rozpraw o zniesławienie; ponadto raczej 'niezawodowo'; dziwi także składnia 'zajmować się czymś z amatorstwa', raczej 'człowiek amatorsko zajmujący się...' (pominąć wątek o zawodowstwie, jako że określenie 'amatorsko' jest całkowicie wystarczające); można powiedzieć, że autor niniejszej listy jest dyletantem, gdyż zajmuje się językiem polskim z amatorstwa, zaś twórcy Słownika są zawodowcami, przeto w żaden sposób (zgodnie z podaną definicją) nie można ich nazwać dyletantami...
Wszyscy jesteście przekomiczni, panowie “intelektualiści”, w swych próbach zaszokowania pozostałych rozmówców własną elokwencją i słownictwem. Ukończenie pierwszego semestru polonistyki i przeczytanie pięciu książek w dzieciństwie nie upoważnia Was do wydawania sądów o innych, ani ich dyletantyzmie. Powinniście natomiast spróbować korzystać ze słownictwa i używać sformuowań, które byłyby zrozumiałe dla pozostałych 99% społeczeństwa w kraju (co byłoby z korzyścią dla wszystkich).
Dobry polski odpowiednk angielskieo lamer
Irytuje mnie, gdy ludzie uzywaja slowa " tudziez" w znaczeniu "ALBO", gdy tymczasem oznacza to "i"... Tym bardziej, ze to ostatnio niezwykle modny zwrot. Piekno tkwi w prostocie, a nie w wymuszonej elokwencji
Moim zdaniem ów "tudzież" w znaczeniu "albo" jest powszechnie używane i praktycznie nikogo nie razi, także powinno być dozwolone, bynajmniej w mowie potocznej. ;)
Sprzeciw.
Używane dość często (tudzież, aczkolwiek, poniekąd) ale raczej nie powszechnie. Jeśli dokonalibyśmy podziału społeczeństwa na elitę intelektualną (albo ze statusem wyższego wykształcenia i w niektórych zawodach) i na tzw. ogół - to te słówka bywają znacznie częściej używane przez tę elitę.
Czy razi? To zależy kogo. Mnie nie ale słuchając jakiegoś speechu zauważam je.
A dozwolone jest. Tyle, że w niektórych środowiskach może być śmieszne.
@pluralis4ever # 2019-05-17
Nie ośmieszaj się człowieku takim ignoranckim komentarzem. Nie jest dziwnym, że dopuszczasz kaleczenie języka polskiego, skoro i sam to robisz na co dzień. Sprawdź znaczenie słowa "bynajmniej"...
Nie zgodzę się z pierwszym komentarzem - nie ma nic mądrego w nadmiernym używaniu zapożyczeń, które ciężej zrozumieć.
Dyletant to miłośnik, hobbysta, pasjonat, fascynat. Jakiś np. zapalony majsterkowicz czy rzeźbiarz amatorski. Albo uczestnicy Wielkiej Gry. Sam jestem dyletantem w dziedzinie śpiewu. Nie mam wykształcenia wokalnego, ale od lat uczęszczam na próby chóru i daje mi to sporą frajdę.
@up
Ta powyższa laudacja na temat dyletantów-pasjonatów wygląda na ironiczną podpuchę szytą grubymi nićmi. Nie wierzę, że są ludzie nie dostrzegający pejoratywnego nacechowania tego słowa w języku potocznym. Przecież dyletant oznacza partacza odwalającego fuchy.