dopuszczalne w grach (i)
naczynie użytkowe lub dekoracyjne zwykle zwężone u góry z jednym uchem (niekiedy z dwoma); zawartość tego naczynia
KOMENTARZE
leśny dzban - popularny polski trunek o bogatej recepturze
Także w znaczeniu osobowym - potocznie: ktoś głupi, tępy.
przysłowie: dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie.
Naczynie na wodę lub wino z jednej strony z dzióbkiem, a z drugiej z uchem do trzymania. Inna nazwa konwia lub gąsiorek.
Nie konwia, tylko konew, jeśli już.
Konwia w znaczeniu bańka ze względu na kształt. Z całą pewnością jest naczynie konwia z dzióbkiem i uchem, dzbanek. Duża blaszana konwia z dwoma uszami (trzymanki) to naczynie do zlewania i przechowywania mleka.
Jest też ogrodnicza konewka do podlewania grządek, a na dużą pojemność tego naczynia mówią konew.
Tyle, że słowa - konwie, konwiom i reszta odmiany pochodzą od podstawy = KONEW.
Czyli KONWIA (ta konwia) jest niepoprawne. Poprawne jest - TA KONEW.
Jeśli u ciebie gdzieś tam stoi takie naczynie, bądź używasz go - możesz je nazywać jak chcesz. Nawet jako kubuśpuchatek.
Ważne jest, żebyś ty rozumiał, co masz na myśli i twoi znajomi lub domownicy.
Jedna rada - nie pisz tego słowa w postaci, za jaką optujesz na jakimkolwiek teście ortograficznym, gramatycznym, maturalnym itp.
A poza tym wszystko ok.
Zauważ gościu od konwi, że używasz pojęcia "konewka" - moim zdaniem to mała konew służąca do podlewania roślin.
Idąc dalej - konewka to zdrobnienie.
Ale nie od "konwia" lecz od "konew".
Daję ci ogłoszenie, może to ciebie przekona: Kup Konwia do mleka - kana kanka na mleko 10 L na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Możesz kupić konwię u producenta również.
Skąd wziąłeś nazwę konew jako rodzaj męski (ten konew). Tu nic nie gra, konwia jest duża, a konewka mała. Jest bańką, kanką na wodę, mleko, wino itd. Często w kształcie gąsiorka z uchem stąd inna nazwa dzbanek.
Naprawdę traktujesz treści ogłoszeń z Allegro jako wyrocznię poprawnościową?!
A byłem pewien, że po wyczynach osobnika o nicku "marek176cm" nic już nie jest w stanie mnie zdziwić...
Po pierwsze - TA konew a nie TEN konew.
Pisałem tak:
"...Czyli KONWIA (ta konwia) jest niepoprawne. Poprawne jest - TA KONEW....".
Po drugie - mam zajady, nie rozśmieszaj mnie.
"Polonistów" publikujących swoje dzieła na Allegro uznajesz za autorytety językoznawcze?
Nie potrzebnie rozpisujesz się na temat tego - co to jest.
Doskonale wiem o jakie przedmioty użytkowe chodzi.
Miałem styczność z każdym z nich a gąsiorów na wino mam trzy.
I żadnego z nich nie nazwałbym dzbankiem lub konwią.
Zaś sam dzban w pewnych okolicznościach może być uznany za konew.
Obiła mi się o ucho inna nazwa - stągiew - ale tutejszy słownik uznaje to za jednostkę miary ok. 200 l.
Niezależnie od tego pod linkiem:
https://krzyzowka.net/haslo-do-krzyzowki/st%C4%85giew
znajdujemy sugestie, że to również beczka, duże naczynie, wysoki dzban.
Aha... co do tych gąsiorów na wino. Spotkałem się z inną nazwą - "balon" ale w odniesieniu do dużych, szklanych gąsiorów o pojemności co najmniej 100 litrów.
do - ~gosc # 16:12
Posłuchaj tego:
- ta konew
- ten mężczyzna
Nie sądzisz, że ktoś robi nas w balona.
do - ~gosc # 16:12
Na Allegro i innych aukcjach znajdziesz sprzedawców i kupców określonych przedmiotów codziennego użytku. Jeżeli ktoś odsprzedaje i ktoś inny kupuje, a jeszcze inny produkuje jakiś artykuł to znaczy, że jest w powszechnym użyciu i ma swoją nazwę. Trudno zaprzeczać faktom oczywistym. Jaki ma to sens.
do - ~gosc # 16:33
Balon, galon i beczka to naczynia innego kształtu. Nie chodzi tu o pojemność, bo dzban (obiekt tej dyskusji) może być zarówno mały w zastawie stołowej jak i ogromny o dużej pojemności choćby w ogrodzie.
"Nie sądzisz, że ktoś robi nas w balona."
Może ciebie tak, miłośniku analogii wszelakiej. Mnie nie.
"Na Allegro i innych aukcjach znajdziesz sprzedawców (...)"
Yhm, no i czego miałoby to dowodzić? Nikt ustawowo nie zabronił robić błędów ortograficznych i innych w ogłoszeniach. Jeśli bardzo chcesz być uważany za głupka (a widzę, że chcesz) - ok, wypisz sobie "konwia" choćby na czole. Tylko na litość boską, przestań udawać znawcę języka, bo stajesz się gorszy od marka176cm (co wydawałoby się niemożliwe).
A co nas obchodzi konwia? To nie to hasło. Ta dzbana jeśli już.
Nikogo nie obchodzi, to ten troll od "burego" itp. zaczął dyskutować nt. konwi, przy okazji ujawniając (nie pierwszy raz zresztą) swoje dyletanctwo połączone z pieniactwem.
masz pod hasłem sjp: konew, wyjaśnienie słowa "konwia" jeżeli to ciebie naprawdę interesuje
ta definicja dotyczy hasła: dzban, inaczej konew (kana), którego nazwa pochodzi z niemieckiego/czeski, konew/konev
Słowo "konwia" w najlepszym razie można zaliczyć do gwary, a tą bardzo pogardzasz. Zostałeś obnażony, buahaha.
Skoro firma "Polanes", "Sadmar" i inne produkują asortyment o nazwie "KONWIA" to znaczy, że produkują fikcję, jakiś kretynizm i gwarową bzdurę. Dodatkowo są sprzedawcy i nabywcy. I to już szok. Świat zwariował !!!!!
Nic dodać nic ująć. Temat zakończony.
"... Nikt ustawowo nie zabronił robić błędów ortograficznych i innych w ogłoszeniach...."
Trudno zrozumieć takie zdanie?
Każda firma może produkować sobie, co zechce (nazwać produkt, jak zechce). Ja na przykład mogę założyć ""radjo dla
rzułfiuf i venszy" i nikomu nic do tego.
~gosc # 2018-08-02 cytat: "... Nikt ustawowo nie zabronił robić błędów ortograficznych i innych w ogłoszeniach...."
A czymże wobec tego jest cenzurka szkolna.
"...A czymże wobec tego jest cenzurka szkolna...."
Cenzurka szkolna jest cenzurką szkolną. Jej posiadanie nie oznacza nakazu postępowania takiego lub innego. Oczekiwanie umiejętności liczenia do 10 - owszem, istnieje. Ale nie nakaz.
Posiadam szpadel. Proste narzędzie. Nazwę go "kubuśpuchatek".
Mam do tego prawo, nikt mi tego nie może zabronić. Niektórzy mogą się z tego śmiać - to z kolei ich prawo.
Ty masz dzban, który nazywasz - TA KONWIA. To twoje prawo.
Ja je nazywam - TA KONEW. To moje prawo.
A że przy okazji mogę wskazać słownik (lub słowniki) języka polskiego, w których "moja wersja" uznana została za poprawną - to punkt dla mnie.
Będzie remis, jeśli ty wskażesz podobnej klasy źródło arbitralne.
Dla 200 procent pewności - stwierdzenie, że Józek mówi na dzban "ta konwia" - nie będzie poważnym argumentem.
Trafiasz w sedno. Skoro nazwiesz coś "kubuśpuchatek" i wprowadzisz na rynek to masz produkt o tej nazwie, trafi do neta, potem słownika i SŁOWO stanie się FAKTEM. Bingo.
A teraz postaraj się przeczytać to co podam dokładnie i ze zrozumieniem. Źródło PWN.
KONEW pochodzi z języka niemieckiego i pośrednio czeskiego KONEV. Inna nazwa to KANNE obecnie DZBAN. Jest to naczynie do przechowywania i przenoszenia płynów. Wyrabiali je rzemieślnicy z cyny i miedzi zwani KONWISARZAMI.
Spolszczona nazwa to KONWIA odpowiednik kolba, bańka, kanka, naczynia, które nazwę wzięło od pękatego kształtu.
Dłuższych tekstów nie przyswajasz - jak widzę.
Ja proszę o podanie słownika, w którym odnotowane jest sporne słowo a ty tłumaczysz - co to jest i do czego służy.
Ludzie używają różnych słów (np. róbta co chceta), są rozumiani ale te słowa (istniejące "w naturze" i użytku) nie są uznawane jako poprawne gramatycznie.
I tylko o to chodzi.
Mój syn we wczesnej bardzo młodości nazywał zegar słowem "lolo".
A więc to słowo istnieje, wedle twojej linii argumentacyjnej.
I co z tego? Chyba w żadnym słowniku nie ma go w znaczeniu - zegar.
Jeden ze słowników zna pojęcie "lola" ale w zupełnie innych znaczeniach.
Dla mnie to koniec "dyskusji", zwłaszcza takiej na zasadzie - chłop swoje a baba swoje.
Wyraz "dzban" został okrzyknięty młodzieżowym słowem roku 2018 - teraz to już koniecznie trzeba dodać drugie znaczenie :)
Dzban - pusta głowa bez mózgu, bez rozumu
mn
"A że przy okazji mogę wskazać słownik (lub słowniki) języka polskiego, w których "moja wersja" uznana została za poprawną - to punkt dla mnie"
cienko w słownikach wygląda polska Newada...
Dzban - SzejkTiVi
"naczynie użytkowe lub dekoracyjne zwykle zwężone u góry z jednym uchem (niekiedy z dwoma)" - zbędne "użytkowe lub dekoracyjne" (bo i jakie inne?); słuszna uwaga o 1-2 sztukach (tu uchach), czego nie ma przy innych omawianych już definicjach.
kruża
W języku działa analogia ale nie tak. Konewka jest rodzaju żeńskiego więc jej krótsza forma konew też jest rodzaju żeńskiego. Podobny przypadek jest z Jakubem i Kubą.
Wypadałoby dodać znaczenie "osobowe", które się już dawno upowszechniło.