niedopuszczalne w grach (i)
domena internetowa
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
www.pw.edu.pl
co to za stronka?
a tak w ogóle to co to jest edu?
hm...jeśli słowo pochodzi od nazwy strony o nie ma znaczenia(przynajmniej go tu nie przytoczono) to moze "wp" też powinno być...
to co to jest "edu"???!
edu - to bzdura. Kto to wymyśla...
edu jest domena funkcjalna pani kasiu, wp nie.
Czasami cierpię. Moje poczucie przyzwoitości polonistycznej zostało przez słownik "literaków" mocno nadwyrężone. Nawet jeśli wiem, że słownik jakieś bzdurosłowo przyjmie, prawie dostaję zawału! Ja za takie idiotyzmy stawiałam dzieciom w szkole oceny niedostateczne!!!
Czy powinna kogoś zabić, czy zagryźć się wyrzutami sumienia?
myślę, że najnowszy słownik ortograficzny PWN nie powstał bez udziału przyzwoitych polonistów
zachęcam do przejrzenia najnowszych słowników wydanych przez PWN: "Uniwersalny słownik języka polskiego", "Wielki słownik wyrazów obcych" i "Wielki słownik ortograficzny".
Wszystkie te wzbudzające niepokój słowa znajdują sie w wymienionych słownikach. Być może uspokoi to nieco nadwyrężone poczucie przyzwoitości polonistycznej i uchroni biednych uczniów przed ocenami niedostatecznymi w szkole ...za "takie idiotyzmy":))
komputerowy program edukacyjny ??
a gov?? np. www.mf.gov.pl :)) heh
to jest słownik dla tych, którzy są w stanie zrozumieć, że istnieją słowa inne poza tymi, które oni sami znają.
EDU, owszem domena internetowa, ale to jest skrót od <edukacja>.Przeciez nie dopuszczacie skrótów w lLiterakach!
BUHAHAHA dodajcie jeszcze: gov, com, pl, uk, ru, de,
fr, br etc. ...
co to ma byc
domena internetowa
EDU nie wystepuje w zadnym słowniku a więc zgodnie z ZDS trzeba je wycofać. Jedynym miejscem gdzie wystepuje jest OSPS ale ten nie jest żródłem pochodzenia słów. Wycofać EDU
WSO PWN 2003, str. 168
edu (inform.) ndm....
przegladac słowniki.............:) zabawne.....ma tylko pytanie ile jest domen internetowych..sądzę że dużo(sam nie mam zielonego pojęcia)......a czy to jest nasza wina(graczy) że jakiś mądry pan/mądra pani - czyli osoba biorąca udział w tworzeniu słowników nie zna wszystkich domen internetowych a te które zna wciska do słownika??........więc wprowadźcie wszystkie albo żadnej....zero konsekwencji
Konsekwencją jest stosowanie się do zapisów Zasad dopuszczalności słów, inteligencie.
jasne panie gościu anonimie tylko inteligencie mi to wytłumacz a nie się ciągle tym swoją dopuszczalnością słów tłumaczyć....i ciągle wałkujesz to samo ....jak zdarta płyta;)
na tej zasadzie mozna dodac juz wszystko, bez sensu do ntej potęgi
dodajcie wszystkie domeny do slownika i bedzie mozna dowolne 3 literki pisac. czy tworcy sklownikow nie widza ze dodawanie takich slow to bezsens?? wspolczuje im wyobrazni. zal mi ich
jeszcze raz ja. rozumiem ze tworcy SA mechanicznie dodaja wszystkie slowa jakie znajda sie w slownikach papierowych...jednakze czy nie warto czasam posluzyc sie troche wyobraznia i logicznym mysleniem??? Wyraz "edu" wprowadzila do swojego slownika osoba bez wyobrazni, zeby nie powiedziec osoba pozbawiona rozumu :) a tworcy SA bez zestanowienia wprowadzii takie slowka do sowjego slownika. Czy wiecie ile domen istnieje??? zastanowia mnie czemu akurat "edu" zostalo dowartosciowane i wprowadzone do slownika?? ty,klko niech nikt nie pisze ze tylko "edu" ukazalo sie w jakiej publikacji bo to nie moze byc prawda. a co bedie jak ktos zechce wydac publikacje w ktorej zgromadzi wszystrkie domeny?? jakis slownik je doda?? a wy pojdziecie w jego slady??
zastanowcie sie troche i opamietajcie. jezeli macie troche rozsadku to wywalcie to slowu.
i co?? glupio wam nie?? nawet nikt z osob odpowiedzialnych za SA nie wysilil sie o komentarz
moze jednak wprowadzicie do zasad diopuszczalnosci troche rozsadku??
I co? Głupio nie? Jeśli nie, to zaraz będzie...
...nawet się nie wysiliłeś i nie przeczytałeś komentarzy wyżej... Jest tam jeden, który odpowiada na Twoje wywody...
po piewrsze czytalem wszystkie komentarze i nie mam tam odpowiedzi na moje "wywody"
rozumiem ze wyraz "edu" zostal dodany do SA bo znalazl sie w slowniku Klosinskiej. i tu jest problem. mechanicznie wklepujecie do SA wszystkie slowka jakie znajda sie w slownikach. idziecie na ilosc. zero rozsadku! a do tego niestety nie liczycie sie z opiniami userow; nawet jakby sie pojawillo pod tym slowem jeszcze 1000 negatywnych opini to i tak nic by to nie zmienilo - bo internauci sa glupi a Klosinska madra. i wlasnie przez ta mechanicznosc w dodawaniu slow, pozbawiona rozsadku oraz nie branie pod uwage opini uztkownikow - SA ma tak slaba opinie. ale pewnie to tez nie jest dla Was wazne.
mam tylko pytanie - czy naprawde uwazacie ze dodawanie domen do slownikow jest normalne ?
i znow uchylacie sie od odpowiedzi. prawda boli, nie??
drogi marudzący użytkowniku,
choćbyś nie wiem jak cenił sobie własne, subiektywne zdanie na temat tegoż słowa, to nie zniknie ono z gry tylko dlatego, że się Tobie nie podoba; co więcej, na część słów, których chętnie w grze użyjesz, znajdzie się 5 innych osób twierdzących, że to bzdura itd.
powiem więcej: to słowo nie zniknie z gry, mimo że mi też się nie podoba (i inne tego typu zamieszczone w "Wielkim słowniku ortograficznym" PWN, por. http://so.pwn.pl/lista.php?co=edu)
proponuję Ci natomiast co innego: na stronie PWN jest poradnia językowa, zechciej zadać tam dokładnie takie pytanie: "czy naprawde uwazacie ze dodawanie domen do slownikow jest normalne", koniecznie też podkreśl, że "Wyraz "edu" wprowadzila do swojego slownika osoba bez wyobrazni, zeby nie powiedziec osoba pozbawiona rozumu"
greenpoint: jednak trudno nie dostrzec niekonsekwencji autorów słowników - w czym domena edu jest taka wyjątkowa - np. org nie występuje?
to nie do mnie pytanie :-)
Idiotyzm bijący wszelkie rekordy! Takich domen są tysiace. Są to zwykle skrótowce, które same w sobie nic nie znaczą. Trzeba być mocno stukniętym na umyśle, by próbować umieszczać je w słownikach. A jeśli już jakiś ćwierćgłowek (bo nazwanie go półgłówkiem byłoby nniezasłużonym komplementem!!!)wpadł na taki pomysł, to czemu nie ma: iq, org, gov itd. itp.???
Odpowiadam:
Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż autorzy słowników to humaniści. Wielu z nich pisało za młodu piękne, kwieciste wypracowania i wielu miało problemy z naukami ścisłymi. Humanista w swojej pracy nie musi być bezwzględnie konsekwentny, potrafi konfabulować, koloryzować, filozofować, rozpatrywać różne aspekty i najczęściej ma problemy ze ścisłym, logicznym, suchym rozumowaniem charakterystycznym np. dla matematyków. Często też jest na bakier z fizyką czy informatyką. Oczywiście jest to pewne uogólnienie, ale jest coś na rzeczy - mam w rodzinie zarówno humanistkę jak i profesora matematyki.
Z powyższego wynika częsty brak konsekwencji w słownikach, które, mimo że opisują żywy i często nielogiczny język, powinny być z gruntu ścisłą naukową pracą.
W praktyce wygląda to tak, że Pani X podczas korzystania z nowego dla niej wynalazku, jakim jest Internet, poznała kilka niesamowitych stron, z których większość jest akurat w domenie ".edu". Pani X skonstatowała z radością, że są to strony o charakterze edukacyjnym. Wzniosłość tego odkrycia tak ją porwała, że postanowiła umieścić zupełnie nieznany wcześniej wyraz w swoim najnowszym słowniku.
Pani Y z kolei nie zna się na Internecie w ogóle. Dużo jednak czyta. Czasami podczas prowadzenia naukowych badań, ślęcząc na przykład nad średniowiecznymi tekstami religijnymi trafia na niespotykany dotąd wyraz - dajmy na to "ęsi". Być może to tylko błąd w przedruku, być może chodziło o gęsi, ale jednak wyraz jak byk stoi i wali po oczach Panią Y niczym Święty Graal. I znów chcąc zdobyć uznanie, z uporem godnym lepszej sprawy Y wprowadza nowe, niesamowite słowo do najnowszego dzieła swego.
Naukowcy-humaniści dzięki swemu wykształceniu mają niezłe pojęcie o prawach rządzących językiem, wiedzą, że istnieją różne wymyślne ściśle określone sposoby klasyfikowania słów i dokładnie opisane zasady panujące w świecie języka polskiego. Na tym jednak ich ścisła wiedza się kończą. Słowniki - tak jak wypracowania, które pisali za młodu, nie trzymają się precyzyjnych niczym obwód kwadratu ram. Są to wciąż prace romantycznych chaotycznych, choć nieco już wyrośniętych, sztubaków, którzy zawsze wyróżniali się na tle innych językowym bogactwem, kolorytem i zaskakującą formą pisanych przez siebie prac.
Pomyłki, chaos i brak konsekwencji wychodzą dopiero teraz, właśnie tu - na Kurniku, dzięki nowoczesnym nieznanym wcześniej narzędziom i rzeszy użytkowników, którzy wynajdą każdy błąd, każdy nielogiczny wpis i przeprowadzą żywą, nieskrępowaną dyskusję pod dowolnym słowem.
AMEN.
Polać! Dobrze prawi.
nie wpadliście na to że to może być skrót od edukacji? -.-
Nie powinno być takiego słowa.
# dexter_maciek 2005-06-17
BUHAHAHA dodajcie jeszcze: gov, com, pl, uk, ru, de,
fr, br etc. ...
Dokładnie. Co to w ogóle za słowo???
Skoro edu zostało przyjęte, to pewnie już zostanie. Mamy ty podobny problem co z regionalizmami. Niektóre są, innych nie ma. Np. Jest "bejm" a nie ma "afy". Podobnie nazwy pewnych domen są, innych nie ma. Domen jest tysiące, ale są ważniejsze i mniej ważne, podobnie jak z regionalizmami. Proponuję przyjąć wyraźne i ścisłe kryterium: Akceptujemy Domeny NIESPONSOROWANE NAJWYŻSZEGO POZIOMU. Jest ich 11 i wyraźnie odróżniają się od pozostałych.