dopuszczalne w grach (i)
ruch w chrześcijaństwie dążący do przywrócenia jedności wszystkich wyznań w ramach jednego Kościoła
KOMENTARZE
ruch dążący do zjednoczenia wszystkich wyznań
jazda jazda manieczki
jazda bez trzymanki hehehe:DD
Czyli po prostu apostazja...
Apostazja jest odstąpieniem od wiary...
''Apostazja jest odstąpieniem od wiary...'' - nie od wiary, a od religii w sensie instytucjonalnym; wierzyć można dalej tylko w cokolwiek innego ;)
niech ta istota, która nie zna znaczeń słowa "wiara", cofnie się do podstawówki
Tej zreformowanej? Oj...
Wiara = dany kościół? Np. kościół prawosławny, rzymskokatolicki...?
Apostazja jest wystąpieniem z danego kościoła, można rzec, że rezygnacją z wiary wyznawanej w tym kościele.
Ale... wiar (religii) jest wiele. A co, jeśli apostata zechce zmienić wiarę (kościół)? Gość z pierwszym wpisem 7.09 ma częściowo rację.
Może do gimnazjum?
** Tej zreformowanej? Oj... **
A jakże. Rząd jednym, genialnym posunięciem zniszczył siedliska głupoty, czyli gimnazja, teraz będziemy mieli mądrzejszą młodzież :). Na poparcie swojego poglądu zadam retoryczne pytania:
Czy wszyscy nie śmieli się z gimnazjalistów? Czy nie powstały pejoratywne określenia "gimbus" czy "gimbaza"?
Na marginesie dodam, że to chyba będą najkrócej żyjące słowa.
Czy ja wiem, czy takim genialnym? Tu po prostu przeważył zdrowy rozsądek; likwidacja tej wylęgarni patologii to dziejowa konieczność, należało to uczynić dawno temu, gdy już wszyscy wiedzieli, że eksperyment edukacyjny pt. "gimnazjum" nie sprawdził się. Tym niemniej pochwała dla rządu za to, że zdecydował się na ten, bądź co bądź odważny w polskich realiach, krok.
a czy może być ekumenizm polityczny? i np. moglibyśmy się kiedyś doczekać rozmów ekumenicznych PO z PiS.
Różnica między Pisem i Po jest mniej więcej taka sama jak między katolicyzmem a prawosławiem. Czyli teoretycznie odwiecznie wrogie wyznania, które różni niemal wszystko - a tak naprawdę w 95 procentach te same dogmaty teologiczne / program polityczny.
Oczywiście bez obrazy dla wyznawców jednej i drugiej religii.
Przecież ważne jest czego się w szkole naucza, a nie czy to nauczanie odbywa się w placówce o nazwie podstawówka czy gimnazjum. Ja gimnazjum skończyłam i nie tylko i widzę że osoby zarówno młodsze jak i starsze ode mnie często popisują się głupotą. I co mi na to odpiszą tak zwani międzysieciowi mądrale?