niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: egzekfo albo eksekfo] z łaciny: na równi, na równych prawach; jednakowo
KOMENTARZE
To jest jedno z wielu "polskich" wyrażeń, które często się słyszy, ale większość rodaków nie napisze poprawnie. Też można po polsku to opisywać, ale niektórym ładniej brzmi e. a.
Ponadto wyjaśniono genezę (a w większości słów obcego poch. nie ma wyjaśnienia), ale nie dodano, że najczęściej stosowane jest w sporcie (zawody, punktacja).
"Rzępolić" lub "horrendalny" też większość rodaków nie napisze poprawnie. Tylko co z tego? Język nie ma być prosty.
"ex aequo" częściej się słyszy niż pisze i czyta. Wyrażenie bardzo przydatne, jednoznaczne i rozpowszechnione. Kto musi je napisać, powinien zajrzeć do słownika, tak jak w przypadku "horrendalnego" lub "rzępolenia" i innych niełatwych. Proste.
Mirnal, znowu uciekniesz? Żenada.
Z moich obserwacji wynika, że tego określenia wiekszość Polaków poprawnie nie napisze, gdybyśmy mieli teraz napisać bez słownika, więc to słowo jest niefortunne. Powinniśmy znaleźć dobry odpowiednik, np. "dwóch sprotowców zajęło jednakie (jednakowe) miejsca", "osiągnęli jednakie wyniki". A co byśmy mówili, gdyby nie wymyślono "ex aequo"?
Czy jest spolszczona forma słowa ex aequo?
A 'TV'? Tak często przecież używane...
Np. 'TVP'.
*Język nie ma być prosty.*
Owszem, niech jest coraz bardziej skomplikowany, skoro nie może być prostszy, ale powinien być językiem polskim. Czy j. francuski zawiera polskie nazwy geograficzne w polskiej pisowni (czy młodzież musi je znać na maturze a. podczas dyktanda?).
*"ex aequo" częściej się słyszy niż pisze i czyta.*
Otóż to - ponad połowa pewnie rozumie podczas słuchania, wielu także to wymówi i wie, co znaczy, ale zdecydowana większość tego nie napisze poprawnie.
A co Pan sądzi o używaniu litery 'v' w j. polskim?
proszę wpisać V (także Q i X) - jest szereg opinii
Kopaliński podaje -
ex aequo łac., [wym. eksekwo] jednakowo, w ten sam sposób (dla obu), w równej mierze, na równi, równo.
I jest to chyba właściwsza definicja, zwłaszcza w znaczeniach, które znamy na co dzień.
Wymowa wg KOP nieco inna.
"Malinowski i Kowalski zajęli jednakowe dwa pierwsze miejsca"?
albo "Malinowski i Kowalski zajęli jednakowe (na równi?) pierwsze miejsca"? Może dziennikarze sportowi zajmą się propagowaniem polskich odpowiedników?
Odnośnie pierwszego komentarza:
Mirnalu, ex aequo makaronizmem jest, a nie wyrażeniem polskim.
Dlaczego w definicji po "czytaj: ... " mamy najpierw 2 wyrazy, a potem jest druga wersja w formie jednowyrazowej?
Do Pana M.
Nie widzę żadnej poprawy w stylistyce Pana wypowiedzi. Wciąź "czkawki" tu i tam, a przecież ma Pan dużo do powiedzenia i równie często dość sensownie. Mnie wytykano użycie słowa <pośpiesznie>, ale mniejsze w tym zło niż Pana rażące "potknięcia" stylistyczne. Jest Pan bywalcem w tym klubie wzajemnej adoracji i wzajemnych animozji, więc powinien Pać DBAĆ o to JAK Pan pisze!
Nie będę wracał do korekt, bo zamiast doceniać, przynajmniej większą część mego wysiłku, Es-Jot-Pejowe psy rzuciły się na ten żer i otwarcie lub zza węgła atakowały mnie, często nie przebierając w słowach.
Będę wracał sporadycznie.
M176c / W
koniecznie musisz?
"Nie będę wracał do korekt (...)".
Słuszna decyzja, trzymam za słowo! Eee... już puszczam - http://sjp.pl/prywaciarz#p359555
Widać to prawda, że (złe) przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Korekta na dodatek bezsensowna, ponieważ gość się poprawił.
Ale jak to napisac po polsku? "Egzekwo"? Czy moze w ogole uzyc polskiego sformulowania...?
Rany, co to za burza. Jeśli komuś nie pasują słowa w stylu ex aequo bo są "niepolskie", niech nie używa większości rzekomo polskich słów. Prezydent, DNA, auto, super, prysznic, precle, kajzerka, dysk, generator, generalnie etc... o właśnie, etc tak samo. Bo te słowa NIE SĄ polskie. Pochodzą z innych języków.
Nie masz racji. Polskie słowa to takie, które napiszesz w sposób naturalny z nasłuchu. Np. telewizor, dach czy dolar napiszesz poprawnie. Ale już quad, ex aequo, Chicago nie napiszesz wg polskiego zwyczaju, lecz musisz nauczyć się na pamięć. Oczywiście, na pamięć także uczymy się słów typu gżegżółka, ale błąd możemy popełnić tylko w zakresie błędu ortograficznego i to polskiego!
Zatem nie stawiaj na równi słowa typu prysznic i ex aequo (tu wyrażenie).
Po polsku "na równi", np. "zajmujemy 15. lokatę (ex aequo z Chorwacją, Łotwą i Rumunią)" - "zajmujemy 15. lokatę (na równi z Chorwacją, Łotwą i Rumunią)".
Z nasłuchu? Ty jakiś pelengator jesteś? ^^
Spójrz na stadionowych stewardów - doszło nowe znaczenie... Język się zmienia.
Ależ jasne, że mam racje. Nie są one stricte polskie, ale są używane w języku polski. DNA to też skrótowiec nie będący w ogóle polski. A używane nawet jako De En A, a nie Di En Ej. Mimo iż pochodzi od Desoxyribonucleid acid. Persona też jest używane. VIP. UFO. Persona non grata. Sformułowania, które przetłumaczone stracą sens, mimo iż będą znaczyć to samo. Jest miliard różnych takich słów czy wyrażeń. Ex aequo to używane w języku polskim słowo. Czy to Ci się podoba, czy nie. Twój puryzm językowy tego nie zmieni.
DNA i USA to zagr. skrótowce, ale ogólnie zrozumiałe i łatwe w napisaniu przez każdego i nijak się mają do łac. ex aequo...
Chrzanicie. W użyciu funkcjonuje całkiem sporo zapożyczeń z łaciny.
Na ogół są to zwroty, sentencje a czasem pojedyncze słowo - np. vide.
Zwykle używają tych słów ludzie z określonych środowisk zawodowych (prawnicy, medycy, czasem dziennikarze).
Zabawnie bywa, gdy ktoś chce wybić się na "inteligencję" i użyje takiej perełki z błędną wymową, zmienionym szykiem wyrazów lub w złym kontekście:-)
Wczorajszy ostatni gość ma rację.
Zapożyczenia zwrotów z innych języków (w ich oryginalnym brzmieniu i zapisie) mają się nijak do zapożyczeń wyrazów, które mogły zostać spolszczone, funkcjonują w języku, słownikach, literaturze od dziesiątków a nieraz nawet setek lat.
Słowa te - używając przenośni - zostały niejako "zaadoptowane" i uznane za "swoje". Z wszelkimi konsekwencjami - odmianą chociażby.
Sentencje i zwroty łacińskie (nie tylko łacińskie, patrz - ordnung muss sein - nie znacie?) nie są z natury rzeczy odmienialne.
Porównywanie jednych i drugich tak wprost, przykładając je do siebie - dziwne jest.