dopuszczalne w grach (i)
dźwięk h obniżony o pół tonu; b
KOMENTARZE
Każdy dźwięk skali(c,d,e,f,g,a,h,c)obniżony bemolem o pół tonu przyjmuje końcówkę "es".Jest ces,des, es, fes...i.t.d .Dlaczego nie ma hes?
heh nie...ces desa fes es to sa inne wyrazy i nie oznaczaja one dzwiekow
mashromm jeśli przyznajesz że są dźwięki to musicie uznać hes, którego nie ma.A propos tamtych podwójnych znaków, mam mały apel do wszystkich graczy.Jeśli ktoś wie co to heses(taki dźwięk), to niech sie odezwie, bo nie wiem czy istnieje słownik, który to uwzględnia, choć powinien.
nie przyznalem owszem ais dis czy gis to dzwieki ale z czasteczek x-es to ces, desa, fes, czy es to sa wyrazy o innym znaczeniu i nie oznaczaja one dzwiekow...ale prawde mowiac nie znam sie troche na tym ale wiem ze ich nie ma tylko to...i ze te co wymienilem znacza co innego
już dopuszczalne
ech...znowu pieprzylem glupoty...
h z bemolem to wyjatek i nie tworzy sie z przyrostkiem -es jak wszystkie pozostale.
H z jednym bemolem to b
H z dwoma bemolami to bb
NB wprowadzamy tym niemale zamieszanie dla uczacych sie angielskiego. Po angielsku nasze H to B, natomiast nasze B to B flat...
Pozdrowaski :-)
mashroom , czy nie eh'a się przez "h"???? ;)
przez "ch" eh znaczy co innego z tego co pamietma...
wedlug sieciowego slownika PWN moze byc zarowno 'eh' jak i 'ech' w sensie wykrzyknika
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=12992
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=12821
Ja znam tylko akie nazwisko...Hes...To niemieckie słowo, nie słowotylko nazwisko...
Yyysi ma rację - b to wyjątek wśród dźwięków z dodanym bemolem. Bo c z bemolem to ces, d to des itd. A h z bemolem to b! Natomiast co do tego bb - mam wątpliwości. Wydawało mi się zawsze, że jednak heses (chodzi o b z podwójnym bemolem).
Pozdrawiam :)
nie ma dutnie hes tylko b
MaW
To ze jest ges niz nie znaczy
Jeśli HES w tym słowniku dotyczy obniżonego dźwięku b, to moim zdaniem tego hasła powinno tu nie być. W każdej szkole muzycznej dzieci się uczą, że nazwa dźwięku h z bemolem to wyjątek i zamiast HES jest B. Nie mam pojęcia z jakiej paki w encyklopedii PWN umieszczono te dwa określenia obok siebie, tak jakby można było ich używać wymiennie:
http://encyklopedia.pwn.pl/4979_1.html
Moja opinia jest opinią muzykologa... in spe..... :)
Hmmmmmm jakoś tak wyszło że się nie zalogowałam... w każdym razie ostatni komentarz pisałam ja :) i się tego wcale nie wstydzę ;)))))
Dla mnie Hes a tym bardziej Heses nigdy nie istniało, H z bemolem to jak już wiele razy wspomniano nazywa się "B" a nuty z dwoma bemolami za jednym zamachem nigdy nie spotkałem;-) - bo skoro bemol obniża o pół tonu - to według mnie obniżenie nuty 2 razy o pół tonu daje nutę niższą o JEDEN ton, a więc H z dwoma bemolami to byłoby nic innego jak A.
Pozdrawiam
Pi0 ( co nieco na muzyce się znający)
PS. pozdrawiam ładnie śpiewającą Yyysi i moją oponentkę ( w dniu wczorajszym w godzinach wieczornych) Upartą i Nieznośną
Ja również pozdrawiam Cię, Pi0!!!
A co do HES... hmmm nadal mam wątpliwości!
ja też :)
to może by je wyrzucić ze słownika?
owszem, każdy dżwięk obniżony o pól tonu dostake końcówkę -es, aole w przypadku dżwięku h nie jest to hes tylko be!!!!!!!
H z bemolem to nie jest żadne hes to zawsze był dźwięk b
HES bylo w dawnej nomenklaturze muzycznej. Nie wiem kiedy, ale nastapila czesciowa zmiana w naszej muzykologii - i A# (nie moge dac bemola wiec pisze tak) zostalo okreslone jako B. Podobnie kiedys B bylo rowniez AIS (A#).
ale hes nie ma w slowniku j.polskiego
nie powinno byc dopuszczone do gry
jezeli idzie o dzwieki, to faktycznie C, D, F i G obnizone o pol tonu to odpowiednio Ces, Des, Fes i Ges. A pozostale sa troche inaczej: E to Es, A to As, a H to B. Dlaczego H to B - nie wiem, ale coz - tak jest i obecnie Hes nie jest uzywane.
Nie wprowadzajmy archaizmow, bo zrobi sie burdel. Kto by uznal wyraz KOB jako poprawny? A kiedys byl tak popularny, ze od niego utworzono kobiete. [btw - kto wie, ze kob znaczyl chlew, a kobieta - niewiaste pracujaca w chlewie?]
No cóż - jak by na to nie patrzeć - żaden muzyk NIE ZNA TAKIEGO DŹWIĘKU JAK HES !!!! Istnieje jedynie B jako wynik obniżenia H o pół tonu .... O ile mi wiadomo - wyraz "HES" nie znajduje się w żadnym słowniku języka polskiego - jeśli się mylę, to przepraszam - jeśli nie - to co TO TO robi w literakowym słowniku ?!
hes jako termin muzyczny wystepuje w "Wielkim słowniku ortograficzno-fleksyjnym" pod red. J.Podrackiego
Dlaczego słownik ten nie opiera się na wyrażeniach i słowach zaczerpnięty z Polskiej Federacji Scrabble, w której to są dostępne dwu i trzyliterówki, gdzie nie ma ani wyrażenia HES ani wyrażenia BES.
Ja opieram się na Oficjanlny Słowniku Polskiego Scrabblisty w którym to nie ma takich wyrażeń, ale może tutaj one są dopuszczalne, tworzycie tutaj jakiś nowy język. Prawdę mówiąc wyrażenie hes bardzo mnie zaintrygowało.
bo to nie są SCRABBLE tylko inna gra słowna...nauczcież się wreszcie...
tu tez nie znajdziesz wyrazenia BES :)a gdybys przeczytal kilka komentarzy pod slowem ktore Cie zaintrygowało to moze dowiedzialbyś sie co ono oznacza...i dlaczego znalazlo sie w naszym slowniku:)
Chodziłem do szkoły muzycznej, a po przeczytaniu połowy tych komentarzy to się zastanawiam czy tak mało się nauczyłem czy komentatorzy tacy "kompetentni" ;). Nie ma hes tylko b, a o nucie z dwoma bemolami też nie słyszałem. A to hes to się w końcu od tego rzekomo bierze czy nie, bo już nic nie wiem ?!
wydaje mi sie, iz nic nie stoi na przeszkodzie, by kolo klucza wiolinowego stal bemol, a dalej na 5linii nutka z bemolem... oczywiscie, moge sie mylic ;-)
"hes" to także o ile mi wiadomo materiał krwiopochodny dawany w niektórych przypadkach pacjentom zamiast krwi.
W encyklopedii (w słownikach pewnie tak samo) jako h bemolem jest zarówno b jak i hes. A poza tym hes to metal otrzymany sztucznie w latach 80. Nazwa wzięła się od nazwiska odkrywcy(Hess). Tylko wtedy powinno się odmieniać.
No fakt że dałem trochę tyłka z tym poprzednim postem z 6.10. Chodziło mi dokładnie o to o czym pisze wyżej pi0.
hmmm....czytam to wszystko co jest tutaj napisane i słabo mi się robi... każde dziecko wie, że h z bemolem to B (nie hes), nie dośc tego chciałabym uświadomić niektórych, że istnieje coś takiego jak dwa bemole i (pi0 przykro mi ale nie masz racji)h z bemolem to heses, może nie do końca z sensem (bo w końcu dźwięku hes nie ma)ale tak jest i trzeba to przyjąć...
a "a" to nie to samo co heses mimo, że oba dźwięki tak samo brzmią... takie coś nazywa się enharmoniką.
jeśli jest inne niż zaczerpnięte z muzykologii znaczenie tego słowa, to jak najbardziej nie należy go usuwać.Jesli jednak nie to należy go usunąć...
myśle, ze teraz powinno byc wszystko dla wszystkich zrozumiane..
16-letni muzykolog :D
heses to podwojnie obnizony dzwiek "h" ...tak jak eses czyli podwojnie obnizony dziwek "e" i tak mozna z kazdym.
prosze poprawić w słowniku Hes że slowo istnieje .Poniewaz przez to że w slowniku nie ma przegrałem grę .
goscu wlasnie jest hes o co ci chodzi?
sorki ze siem wtracam, ale to slowo moze pochodzic takze z matematyki. jest tam takie zjawisko jak macierz Hes'a. ktora potocznie nazywa siem hesjanem.
pozdrowienia
chyba Hessego, koleś
chyba Hess'a, koleś (homik jak zwykle musi sie beznadziejnie wtracic)
Na pewno nie Hess'a, na 99% Hessego (retinue jak nigdy musi sie beznadziejnie wtrącić).
abc dobrego wychowania, netykiete etc tez masz gdzies? homik po prostu troche kultury, to chyba nie takie trudne...
na pewno Hess'a koles.
http://so.pwn.pl/slowo.php?co=hess
http://slowniki.pwn.pl/zasady/629595_1.html
Edukuj się.
ja jestem przeciwko HES jako h z bemolem... I chcialam serdecznie pozdrowic wszystkich "nieco znajacych sie na muzyce" ktorzy twierdza ze nut z podwojnym bemolem nigdy nie widzieli... Widzocznie malo w zyciu widzieli i pewnie nie znaja tez slow typu diatonkia, enharmonia czy harmonia wogole... Tak wiec podwojnie obnizone H to heses, a hes moze kiedys bylo, ale teraz nie ma.. przynajmniej nie w muzyce
Skoro dzwięk H obniżony o pół tonu to nie Hes a "B" to jakim cudem Hes zostało dopuszczone do gry to jest jakaś paranoja albo Hes albo B. koniec kropka nie ma w muzyce dźwięku który nazywał by się Hes i już
HES to środek zastępujacy krew !!!
Jeśli obniżymy dźwięk "h" o pół tonu, to będziemy mieli "b". NIE MA HES. Za to jeśli damy dwa bemole przed "h", to będzie wtedy bb albo HESES (czyta się hezes). Jestem skrzypaczką, to takie rzeczy wiem... Widzę, że parę osób wypowiadających się tu nie spotkało się z bb, ale nie ma się co dziwić, ponieważ częściej używa się heses.
B Z D U R A , że to znalazło się w słowniku!!! Chciałam sprostować wypowiedź skrzypaczki_k: czasem można powiedzieć zamiast B - HAS, ale w żadnym wypadku nie HES!!! I pomyliła się z obniżeniem o cały ton - jest to rzeczywiście albo bb (czytaj: bebe), albo HASAS, a nie heses. Gram już ładne parę lat i jestem stuprocentowo przekonana do mojej racji. PROPONUJĘ WYRZUCIĆ TO SŁOWO ZE SŁOWNIKA!!!
CZYTAM WASZE BŁYSKOTLIWE WYPOWIEDZI... A SŁYSZAŁ MOŻE KTOŚ O ENHARMONICZNYCH ODMIANACH DŹWIĘKÓW?? KAŻDY DŹWIĘK MA DWIE ALBO TRZY ENHARMONICZNE ODPOWIEDNIKI. NA PRZYKŁAD: FISIS BRZMI TAK SAMO, JAK G, a G TO INACZEJ ASAS :D W SZKOLE MUZYCZNEJ TO TRZEBA MIEĆ W MAŁYM PALCU :)))
A może byś tak zamknęła ten pyskaty dziób i przeczytała zasady dopuszczalności słów w tej grze, hę?
Źlę życzę,
h_mc.
analfabetyzm muzyczny!!!
Zgadzem się, że analfabetyzm, bo w szkole już wielu rzeczy nie uczą. I wszyscy tu zapomnieli, że pomiędzy E i F też jest naturalny półton, więc nie ma eis, tylko F i nie ma Fes, tylko E. W porzeciwn ym razie Chopin napisałby poloneza Eis dur, nie?
Do Agooni, ależ to są filozoficzne niemalże rozważania, sztuczne twory (niekoniecznie intelektualne) i na co to komu w ogóle. Ciekawe, czy ucząc kogokolwiek gry na jakimkolwiek instrumencie, lub omawiając gamy będziesz tak mu w głowie mieszać: "Popatrz, tu jest dźwięk 'do', albo 'c', chociaż może też być 'his' albo 'deses'..." i tak można w nieskończoność te warianty enharmoniczne dodawać. A my tu nie o muzyce, a o dopuszczalności słów w grze. I skoro regulamin wskazuje na konkretne słowniki, a w tych słownikach takich tworków nie ma, to słowo jest niedopuszczalne. Amen.
To ty chyba w szkole na muzyke nie chodziłeś
A jaka postac przyjmuje dzwiek 'a' obnizony bemolem o pol tonu, aes ? as ?
Gość napisał:
"Ciekawe, czy [...] będziesz tak mu w głowie mieszać: "Popatrz, tu jest dźwięk 'do', albo 'c', chociaż może też być 'his' albo 'deses'..." i tak można w nieskończoność te warianty enharmoniczne dodawać."
bo widzisz, może w jednej chwili niekoniecznie będziesz to wszystko wymieniać, lecz to nie zmienia faktu, że te słowa istnieją (zresztą trochę mnie boli fakt, że nie ma ich w ospsie, no ale skoro nie ma to nie ma i nic na to nie poradzę) :)
co do samego hes - teraz już sama nie wiem co o tym sądzić ;) tym razem byłabym za tym, że jest:P
silvaa: as. tak jak e obniża się na es.
pozdrawiam ;)
hes nie powinno zaliczać-co chodzi oczywiście o muzykę bo jest tylko
b! kolejność przybywania bemoli i krzyżyków : B,es,as,des,ges,ces,fes
fis,cis,gis,dis,ais,eis,his
ktoś pytał czy jest heses?
oczywiście,ze tak - jest to obniżenie dzwięku o cały ton czyli z h mamy heses (czyli a) i tak samo będzie eses ases...
fisis cisis gisis...
...'hes' jest całkowicie poprawne tak samo w kontekście muzyki, jak i w kontekście języka...
Dźwięki można dodatkowo obniżać o bemole i podwyższać o krzyżyki praktycznie w nieskończoność... jest to jednak zabieg bardzo rzadki, może nawet niestosowany, ale teoretycznie możliwy! W Słowniku mimo to takowych przykładów nie zaznamy... muzycy nie będą się trudzić tworząc sobie w myślach dźwięki typu 'cisisisisis' lub 'gisisis', a językoznawcy umieszczając tego typu kwiatki języka w słownikach...
Dobrze, że "hes" się zalicza, bo to nie tylko dźwięk h obniżony ale też lek podawany przez sanitariuszy (a tak ściślej przez anastezjologa) pacjentowi.
gdy ja chodziłam do szkoły muzycznej i tam nas uczyli, ze zawsze jest B.
za-wsze.!
a tu takie cos..
spookooo -_-
Dzwiek H z bemolem to b.a z dwoma bemolami to nie BB tylko heses.
bzdury piszecie...
tak samo jest "hes" jak również "b". To nie zamiana enharmoniczna, ale inne nazewnictwo. I nie jest też bzdurą uczenie kogoś, że np. zamiast "f" może powiedzieć "eis", ponieważ akord CIS-DUR brzmii: CIS-EIS-GIS, a nie CIS-F-G. A to dlatego, ze akordy budujemy tercjowo, patrząc na podstawę dźwięku. I tak w pierwszym przypadku mamy jako podstawę dźwięki c-e-g, czyli tercjowo zbudowane, a w drugim przypadku c-f-g, czyli terc-sekundowo... czyli nieprawidłowo (w każdym razie w świetle harmonii klasycznej). A jeśli macie wątpliwości co do dźwięków muzycznych, przedstawiam wszystkie możliwe (nie dot. solmizacji):
C, CES, CESES, CIS, CISIS
D, DES, DESES, DIS, DISIS
E, ES, ESES, EIS, EISIS
F, FES, FESES, FIS, FISIS
G, GES, GESES, GIS, GISIS
A, AS, ASAS, AIS, AISIS
H, HES, HESES, HIS, HISIS, BE
Ludzie! Ja chyba śnię! Przeczytajcie sobie na spokojnie swoje wpisy i zastanówcie, się, czy warto poświęcać tyle czasu na roztrząsanie takich bzdur???!!! HES, has. Czy macie jakieś kompleksy,że musicie tak się licytować? Przecież to tylko GRA....a nie badania nad lekarstwem na raka...
A tak a propos, wystarczy zajrzeć do Słownika Języka Polskiego PWN, aby się przekonać, że nie ma takiego hasła w oficjalnej polszczyźnie. Więc może powinno się stosować do oficjalnych publikacji, a nie tworzyć w grze słowa-pułapki (dziwne słowniki alternatywne), znane tylko wąskiej grupie muzykologów, którzy i tak zresztą nie mają zgodności, co do znaczenia tego terminu....
Chyba, że to jest jakiś plebiscyt erudycji, to może zacznijmy dodawać też wyrazy obce, wtedy bez znajomości łaciny i esperanto, nie uda się nikomu wygrać...
ooo a to Ci dopiero wymyśliliście. Do dziś myślałem że I Koncert fortepianowy Czajkowskiego jest w tonacji b-moll czy inaczej B-flat minor a tu się okazuje że jakiś hes-moll. Śmieszne te "słowotworki"
Coccinella, spróbuj poszukać informacji, w jaki sposób powstaje ten słownik, bo wypisujesz farmazony.
Ciekawe, że twórcy Encyklopedii muzyki PWN o "hes" słyszeli:
http://www.classic.rmf.fm/index.html?a=encyklopedia&op=id&id=1574701
Jakoś chodzę do muzycznej i nie ma w ogóle hes tylko b. To jest niepoprawne
"Jakoś chodzę do muzycznej i nie ma w ogóle hes tylko b. To jest niepoprawne"
ja też chodzę do muzycznej, grzebiuszko, i mnie jakoś zdołali nauczyć, że hes istnieje.
radzę zmienić szkołę, możne technik-mechanik?
Posłuchajcie 'specjaliści', dźwięk o którym mówimy nazywa się b, ale jest też dopuszczona forma hes, btw połowa tutaj widzę szkoły muzyczne pokończyła brawo, ale to że uczyli Was tylko nazwy b, jak najbardziej poprawnej, nie znaczy że możecie zgrywać takich zorientowanych - jest zarówno b jak i hes.
ale heses nie istnieje
w takim razie heseses i heseseses i w nieskonczonosc powinno istniec
no i analogiecznie inne dzwieki aseses ceseseseses
a) heses istnieje. jedyna nazwa, ktorej nie ma z koncowka "-es", "-eses", "-is" i "-isis" to "b", bo "b" to jest wlasnie alternatywna nazwa dla tonu "hes".
b) wyrazy sa w slownikach i spelniaja ZDS
c) "muzykow" z bozej laski, dla ktorych takich tonow nie ma, odsylam do lektury podstaw konstrukcji skal i tonacji. ewentualnie rozmowa z fachowcem wam moze pomoc, lektura wikipedii, pranie mozgu, albo lobotomia.
... i niech ktorys operator zamknie dyskusje, bo to jest juz zenujace.
Panowie i panie na muzyce świat się nie kończy.
HES- czyli Hydroksyetylowana skrobia. Jest to polimer glukozy o średniej masie cząsteczkowej 200.000. Jest to preparat krwiozastępczy stosowany w hipowolemi, wstrząsach pozabiegowych, pourazowych * zakażeniach, oparzeniach
Pozdrawiam
hes nie występuje w muzyce!
Jak już to be.
Jestem po szkole muzycznej, i tam za "hes" się pały dostawało xD
Maschroom, zrób coś z tym xDDD
a ja chciałem się dowiedzieć co znaczy b-moll za kluczem i czy b-moll zmienia game tylko na tej wysokości na której jest napisany. proszę o odpowiedz!!!
po pierwsze zle piszesz, b-moll to nazwa tonacji, a znak nazywa sie bemol, co do hes to moze jest to nazwa, ale nigdy przenigdy nie uzywana, heses spotyka sie czasem ale bardzo zadko, bo nie wystepuje w zadnej tonacji naturalnie, to znaczy nie jest gamowlasciwe, czasem sie znajdzie, jako dodatek. Bemol przy kluczu oznacza tonacje F-dur badz d-moll. a poza kluczem trwa do konca taktu i obniza nutę na tej wysokosci.
namieszaliscie....
1.nie ma wiecej niz podwojnych krzyzykow...wiec nie moze byc zadnego heseseseseseseses.....
2.h z bemolem to b a z podwojnym bemolem to heses
3.i nie gadajcie o zadnym BB ludzie!!!
4.dyskusja zamnknieta.
JAKA KREW???????????????JAKA MATEMATYKA????????
> aloznadmorza # 2003-12-22
hmmm....czytam to wszystko co jest tutaj napisane i słabo mi się robi... każde dziecko wie, że h z bemolem to B (nie hes), nie dośc tego chciałabym uświadomić niektórych, że istnieje coś takiego jak dwa bemole i (pi0 przykro mi ale nie masz racji)h z bemolem to heses, może nie do końca z sensem (bo w końcu dźwięku hes nie ma)ale tak jest i trzeba to przyjąć...
a "a" to nie to samo co heses mimo, że oba dźwięki tak samo brzmią... takie coś nazywa się enharmoniką.
jeśli jest inne niż zaczerpnięte z muzykologii znaczenie tego słowa, to jak najbardziej nie należy go usuwać.Jesli jednak nie to należy go usunąć...
myśle, ze teraz powinno byc wszystko dla wszystkich zrozumiane..
16-letni muzykolog :D
---ta osoba i moj pprzednik oraz kilka osob wczesniej to jedyna inteligentne osoby..........zgadzam sie ;) i ludzie...po szkole muzycznej i maja watpliwosci czy istnieje podwojny kzyzyk??????????
najlepiej isc sie dooedukowac a potem wypowiadac na takie tematy......................
Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jakie znaczenie ma ile i na jakiej wysokości jest bemoli lub krzyżyków.Ja mam 12 lat i nie chodzę do szkoły muzycznej a chciałabym iść na studia muzyczne.Proszę o odpowiedź.
ma to takie znaczenie: każdy bemol/krzyżyk podnosi/obniża dźwięk o pół tonu; ile ich jest i gdzie wskazuje które dźwięki ulegają zmianie. Jeśli chcesz iść na studia muzyczne to radze się za muzykę zabrać :]
'HES' ZARÓWNO JAK I 'B' SĄ OPRAWNYMI NAZWAMI OBNIZONEGO O PÓŁ TONU 'H', ALE ŻEBY BYŁO ŁATWIEJ TO KTOŚ WYMYŚLIŁ SOBIE ŻEBY UŻYWAĆ 'B', W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE UŻYCIE 'HES' ZAMIAST 'B' NIE JEST BŁĘDEM!!!
czytam,czytam i zastanawiam się kto kogo i jak uczył ????Logicznie rzecz biorąc : nazwa dźwięku +bemol /czyli literki "es" / = nazwa dźwięku z bemolem.Np. c+ bemol/es/= ces ,d + bemol= des ,h+bemol=Hes zwane potocznie/popularnie b .Natomiast H i podwójny bemol to nic innego jak heses zwane także bb . Wiadomo,że przy nauce warto korzystać z prawidłowych określeń. A to,że jakiś nauczyciel stawiał taką czy inną ocenę świadczy niestety tylko o jego inteligencji......
nie zgadzam się, że słowo "hes" jest poprawne. Obniżone o póltonu "h" to "b"! a "h" z dwoma bemolami to "heses" i tyle. Nie rozumiem tej dyskusji.
zanim się wstawi komentarz to można chyba przeczytać to co napisali inni, już miliard osób tu powiedziało że: h z bemolem nazywane być może równie dobrze "hes" jak i "b" i w muzyce obie te formy są poprawne, więc po co piszecie cały czas że "h" z bemolem to "b" i basta.
dodawanie komentarzy w tym temacie zostało zablokowane
ja nie znam się na muzyce ale wiele to mi pomogło
h z bemolem to dżwięk muzyczny a nic o nim nie piszą
WERKA
Czyś ty ślepa jest?
Kolejny świetny przykład maszrumowych bzdurstw:
Heh, nie... (**) Ces, (**) desa, (*) fes i (*) es to są (*) inne wyrazy i nie oznaczają (*) one dźwięków. (****)
Trzynaście karygodnych błędów w jednej wypowiedzi! Użyty przez Pana mashrooma wyraz <heh> jest zbyt potoczny i nie współgra z resztą tekstu.
Co oznacza użyty przez Pana mashrooma TAJEMNICZY zwrot <inne wyrazy>? Czyżby miał być to NIEUDOLNY skrót myślowy od: <wyrazy posiadające inne znaczenie>? Piszmy zrozumiale!
Samą treść pozostawię bez komentarza.
Jarek / G-ce
Po korekcie:
Nie. (**) Przyznałem, że, owszem: (******) ais, dis czy gis (*) to dźwięki (**) ale z <wyrazów zawierających cząstkę> (*) -es- (**) ces, desa, fes czy es to są (**) wyrazy <lepiej: słowa> o innym znaczeniu i nie oznaczają (*) one dźwięków. (****) Prawdę mówiąc, (*****) nie znam się trochę (**) na tym, ale wiem że (**) ich nie ma. (*) Tylko to... (*) i <wiem też,> że (*) te, (*) co wymieniłem znaczą (**) co innego. (*)
P. mashroom popełnił tyle błędów, że nie idzie ich zliczyć. A sama wypowiedź jest na poziomie przedszkolaka.
Jarek / G-ce
Korekta:
Ech! (**) Znowu (*) pieprzyłem (*) głupoty. (*)
Nawet jednowersowe komentarze P. mashroom potrafi naszpikować paroma błędami. Żenada!
Jarek / G-ce
Korekt cd.:
Eh <pisane> (*) przez "ch" znaczy <lepiej: oznacza> co innego, z tego co pamiętam. (****)
Kolejna kompromitacja!
Jarek / G-ce
jarek176cmwkłębie:
Leki wzięte?
Nie dyskutuję z CHAMOWATYMI ANONIMOWCAMI.
Jarek / G-ce
Apropo's wyrazów: "ces","fes","es" - one oznaczają dźwięki (obniżone bemolem "c", "f", "e").
Wyraz "desa" nie oznacza dźwięku natomiast istnieje dźwięk "des" (obniżone bemolem "d").
Podobno po II wojnie światowej zaprzestano użycia hes w muzycze bo bardzo źle się kojarzył z nazistą - Rudolfem Hessem.
Hm..fajny ostatni komentarz. Z tego co widzę np. u Anglików jest dźwięk b zamiast h. Ogólnie u nas i niektórych krajach przy obniżeniu jest b a nie hes... poza tym jak się tu wpisze np. g-moll to jest, a jak się wpisze hes-moll to ni ma... a skoro jest hes to powinno być hes-moll