dopuszczalne w grach (i)
okrzyk kierujący konia na prawo
KOMENTARZE
żeby koń skręcił w prawo
A jak się woła, żeby skręcił w lewo??
atteh :D
wiśta to w lewo
wiśta to naprzód...
a w lewo? xd
Hetta to będzie w prawo, wiśta to w lewo, w przód to zwyczajnie wio i tyle . Wiem bo z koniem gadałem... a staje na prr ( prawie zawsze:) - tyle z dziedziny koniologii.
to jest dyskryminacja geograficzna, ponieważ nie ma komend odsie i kso (odpowiednie do hetta i wiśta)
zamiast odsie w niektórych rejonach geograficznych woła się oł.
No i zapomieliście jeszcze o jednej ważnej komendzie, może najważniejszej: nazad, czy jakoś tak....
i to by było na tyle
Wiśta to od się w lewo , hetta to od się w prawo...no to jak to nie ma takich komend?:) Nie mieszajta koniom w głowach . Niezależnie od szerokości geograficznej to tylko kwestia umowna jak się konia nauczy skręcać. W naszej szerokości można to przetłumaczyć jako:
hetta - het ta skręć i jedźta het het byle w prawo
cija - ci ja pokażę jak się skręca w lewo a leźże dziadygo jak cię woźnica prosi grzecznie .
Etymologicznie najtrudniej rozwikłać one prr. Zeb McCayn używał zwykłego ouuuu ...spróbuję dojść czy aby nie wywodzi się to w prostej linii od naszego yhaha. W każdym razie koń dęba stawał jak się patrzy.
cdn
Kombinujecie, jak koń pod górę. A prawda jest taka, że jak ktoś konie kocha, to one słuchają go bez słów, jak zaklęte...
iii tam , koń jaki jest każdy widzi
i słuchać musi jak się nie chce by polazł komu w szkodę
no jakaś komunikacja z nim musi być
że ma duży łeb to nie od razu znaczy , że wszystko rozumie
stąd przydatne jest one hetta i nie tylko
hipnotyzer klaczy wszelakich maści
Uśmiałem się jak koń z tych komentarzy. ;)
w okolich Płońska wołamy ooł i kso.
Gps navigację gdy przestawimy na grecki to woła 'we kso' . Czy zwroty się zgadzają ? Jaka o tym etymologia ?
również tamże wio pyrr i nazad
"Kso" ma chyba niewiele wspólnego z greką, łaciną i innymi językoma;-))
Wygląda mi to raczej na słowny skrót od "ksobie" czyli ku sobie.
Daję słowo, że dopiero teraz zapuściłem Google.
Znajdziesz tam odnośniki potwierdzające moje domysły.
Odsie, ksobie - to stare, archaiczne słowa, może gwara wiejska, która przetrwała w komendach "końskich".
Z kolei koń to przeżytek od dość dawna - W "Kochaj albo rzuć" pada ten motyw. A to przecież lata 70/80 XX wieku.
U nas w centralnej Polsce do konia mówiło się następująco:
WIE - do przodu, ruszaj
NAZAD - do tyłu
KSEBIE - w lewo
OJCIP - w prawo
PRR - stój