dopuszczalne w grach (i)
nazwa dwóch roślinożernych ssaków z rodziny hipopotamów, zamieszkujących Afrykę, prowadzących ziemnowodny tryb życia:
1. osiągający do 4,5 m długości; hipopotam nilowy;
2. hipopotam karłowaty - osiągający ok. 1,5 m długości
KOMENTARZE
hipopotam: miłe zwierzę żyjące na bagnach
z gr. híppos 'koń' potamos 'rzeka'
Niemcy okazali się mało fantazyjni - Flusspferd (rzeczny koń); przetłumaczyli z oryginału tego konia...
Hm, właściwie to nie wiem czemu tłumaczenia Ci się nie podobają, przecież raczej jesteś za takowymi...
My mamy taką samą nazwę, tyle że prawie niespolszczoną, a więc "zmałpowaną". Zatem to my jesteśmy mniej oryginalni od Niemców (nawet nam się tłumaczyć nie chciało).
~argus
Każde słowo można przyjąć na 3 sposoby -
a) przepisane dosłownie (np. grill),
b) przystosowane fonetycznie (snajper),
c) przetłumaczone (rzeczny koń).
Sposób a) mamy dwa warianty - słowo błędnie przystosowane do naszego języka (konklawe, expose, weekend) oraz poprawnie (Berlin, Dublin [dublin]) - popieram drugi wariant.
Także mamy - auto i samochód (jedna nazwa poważna, międzynarodowa i jednocześnie przyjazna j. polskiemu, druga dość infantylna, ale tak zakorzeniona, że nikt o tym nie myśli; ciekawe, w jaki sposób pierwsi nasi rodacy zaakceptowali ten wyraz i czy były dyskusje natury logicznej?)
Niemcy prawdopodobnie uniesieni patriotyzmem nie przyjęli hipopotama do swego słownika, ale wymyślili owego rzecznego konia. U Czechów też był taki okres. My także mamy dziwne słowa typu wieloryb, wielbłąd...
Dobry człowieku, etymologia słowa wielbłąd to przypadek b), a nie c).
Wielbłąd jest pochodną fonetyczną od słowa elephant. Droga była następująca:
elefant->elewand->welewand->weleband->wielband->wielbłąd.
A że nie jest to słoń, to wynik ograniczonej wiedzy naszych wczesnych przodków, którzy dowiedzieli się, że elefant to dziwaczne, egzotyczne zwierzę. No i padło na wielbłąda.
A propos słonia (elefanta) - orientujesz się, skąd ta nazwa w j. polskim? Od słaniania się? A może zasłaniania? ;)
http://www.przelom.pl/porady/2556/O-wyrazach-niedzwiedz-wielblad-slon-i-tygrys/
"wyraz 'słoń', wywodzący się ze słowiańskiego słowa 'slon', ma z kolei wiele wspólnego z orientalnym (tureckim) wyrazem 'e(r)slan', który oznacza... tygrysa".
Właściwie to dobrze, że nie pokuszono się o tłumaczenie. Gdyby tak się stało, "koń rzeczny" nie znalazłby się w słowniku, podobnie jak świnka morska czy słoń morski.
~argus