dopuszczalne w grach (i)
hepster, hipsters;
1. osoba podkreślająca swoją oryginalność i indywidualność nietypowym ubiorem oraz zainteresowaniem sztuką alternatywną;
2. przedstawiciel subkultury miejskiej w Stanach Zjednoczonych, powiązanej z fascynacją kulturą murzyńską i jazzem
KOMENTARZE
takze hepster
retro widzę wrzucone. pozdro dla autora.
hipster - osoba żyjąca formą; nie treścią. Pełna szafa ciuchów i płyt, pełne kieszenie - ale pusto między uszami. Jej opinie to wyłącznie cytaty z mediów. Osoba kompletnie niezdolna do budowania własnych poglądów. Synonimy: pozer, papuga.
Osoba nie mająca wiadomego narządu to katolik, nie hipster.
Bogaty małolat udający kloszarda.
Ale hipsterzy nie lubią modnych rzeczy! To dla nich zbyt plebejskie.
Litości! Co to za definicja? Przecież hipster to przeciwieństwo tego, co tu naskrobaliście. NIE przepada za rzeczami modnymi, NIE goni za nowościami, to raczej nieszablonowy oryginał, snob lubujący się w rzeczach niszowych. Skąd te bzdury wytrzasnęliście?
Ta, srali muchy, będzie wiosna. Naiwny jesteś, dzieciaku. Hipster ubiera się w określonych (dość drogich sklepach), a jest tak oryginalny, że wszyscy wiedzą, jak się ubiera. Jeśli ktoś należy do jakiejś subkultury, to z definicji musi wpasowywać się w pewien szablon. Jak hipster jeździ na rowerze, to musi to być miejski rower typu holenderskiego. Jak kupuje okulary, to muszą to być ray bany itd. http://tinyurl.com/oyxl3fa
W sumie to dziękuję - mniej więcej od ćwierćwiecza nikt się nie zwrócił do mnie "dzieciaku". To nawet miłe na chwilę znów poczuć się młodym ;)
A co do meritum:
- jak założę na łeb jedwabną czapkę frygijską wysadzaną diamentami a na tyłek kilt ze złotogłowiu, to z pewnością będzie to DROGA kreacja i z pewnością NIE będzie MODNA. To dwie różne sprawy;
- bycie modnym nie jest założeniem tej subkultury i to jest istotne! Swego czasu hippie czy punk stały się "modne" i co z tego? Tyle tylko, że powstały specjalne sklepy, gdzie za niemałą kwotę dzieciaki z dobrych domów mogły się stylowo przebrać na wakacje. I ci z pewnością patrzyli jeden na drugiego, jaki ma strój i czy markowy. Czy definiujemy jednak te subkultury jako ruchy przebierańców?
- "Jeśli ktoś należy do jakiejś subkultury, to z definicji musi wpasowywać się w pewien szablon" - zgoda, ale to nic nie wnosi, bo mówimy o oryginalności w odniesieniu do większości społeczeństwa.
Nie definiujemy pojęć przez opis ich form karykaturalnych, bo musielibyśmy napisać np. że japiszon jest niezbyt dobrze wykształcony, szuka dobrej pracy i ubiera się w podróbki. Nawet w przypadku "komunizmu" najpierw mówimy o idei (tej marksowskiej), a dopiero potem o realnym systemie politycznym.
Geneza pojęcia odnosi się do zachowań wymierzonych przeciwko mainstreamowi. Bardzo dobrze zdefiniowano pojęcie pod tym linkiem:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipster
ja 15 la temu tez bylam hipstrem. Ubior, rower, nieznane zespoly, swoje poglady itd jakos nikt wtedy tego nie nazywal. wymyslanie nowych slow do slownika:) sa szablonem. Moze modne jest byc hipsterem:)
Hipster to osoba, która:
1. Nosi szalik, także w pomieszczeniach,
2. Ma zarost, najczęściej zaniedbany,
3. Ma iphonea, najlepiej najnowszego,
4. Przeczytała biografię Steve'a Jobsa,
5. Jest infantylna i najczęściej nie ma nic do powiedzenia na żaden temat,
@sarenkom
jak widać po twoim wpisie, nie tylko katolik...