homomałżeństwo

Nie jest to jeszcze słowo formalnie uznane i dobrze, bo nie jest ono precyzyjne. Poprawnym określeniem jest 'małżeństwo jednopłciowe', bo dotyczy tzw. małżeństw typu Kasia - Urszula, Jasio - Heniek.

homo (łac. człowiek) więc w tłumaczeniu dosłownym oznacza małżeństwo ludzi,
skoro ustawowo termin "małżeństwo" z definicji jest związkiem kobiety i mężczyzny w celu prokreacji to małżeństwo osób niepłodnych z różnych przyczyn lub małżeństwo bezdzietne z wyboru jest zboczeniem, albo przestępstwem, bo zostało zawarte świadomie w celu oszustwa skarbowego w zakresie ulg podatkowych pit i spadkowych, oraz dziedziczenia majątku, emerytury/renty i programów rządowych dedykowanych małżeństwom,

A gdzież jest wpisany ten "cel prokreacji"?
Jako obowiązek?
Bezdzietne małżeństwo nie może po sobie ustawowo dziedziczyć?
Ulgi w podatku od spadku - jaki mają związek z posiadaniem dzieci?
Przecież zależą one od wartości masy spadkowej a nie "dzieciorobności".
Nie może żaden z małżonków korzystać z prawa do renty/emerytury?
Wspólne rozliczenie małżonków - ma jakiś związek z dziećmi?
Wyślij ludzi bezpłodnych będących w związkach małżeńskich gdzieś daleko, na Kołymę lub Kamczatkę. Putin zgodzi się.