dopuszczalne w grach (i)
w jazzie, swingu i bebopie: wzmożona ekspresja wykonania, przejawiająca się w specjalnej intonacji i frazowaniu
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
Ej ludzie z kurnika, może zadam dziwne pytanie...Czy ktoś z was zna j. polski???!!! Bo angielski widzę, że znacie...
Proponuję ze swojej strony np. słówko NEKO-to znaczy kot po japońsku, albo jeszcze ładniejsze: LUNA-księżyc po hiszpańsku...
Jesteście ludzie niepoważni... Poziom tego słownika nawet trudno uznać za żenujący, bo jest jeszcze gorszy... :(
w słowniku wyrazów obcych mozna sie dowiedzieć, że HOT - to termin muzyczny, oznaczający styl w jazzie polegający na nadaniu każdemu dźwiękowi subiektywnego wyrazu przez stosowanie silnej ekspresji, dużych kontrastów dynamicznych itp.
.....wiec żenujące jest tu chyba coś całkiem innego:)
do ooghoer'a - luna już jest w słowniku;-)
do ooghoer'a - neto tez juz jest w slowniku (od neta - rodzaj sieci)
od kiedy słowa angielskie sa uzywane w polskim??
a od kiedy hot jest wylacznie angielskim slowem?
jesli to TERMIN muzyczny, czemu niedmienny?
większość terminów muzycznych jest nieodmienna :o)
jadl ktos hot doga?
fuck tez nie jest tylko angielskim slowem bo znaja to slowo wszyscy, niejednokrotnie nie bez przyjemnosci, moze tez dodamy do slownika?
eeee... no..
nyacece (nowy gatunek muchy syberyjskiej)tez nie jest tylko rosyjskim slowem bo znaja to slowo wszyscy (prawie) co byli na syberii (niejednokrotnie nie bez przyjemnosci), moze tez dodamy do slownika?
to dodajmy, czemu nie. A tak powaznie to wynajdujecie słowa, że aż się ta gra naprawdę bezsensu robi. To że takie słowa są w słowniku (jakimśtam) niekoniecznie musi być powodem dodania, to już jest chyba sportem wyszukiwanie słów, których nikt nie zna, może jest jakiś konkurs o którym nie wiemy :)
_TommyB_
proponuje dodac jeszcze jedna zasade - dyslektykom i analfabetom do kurnika wstep wzbroniony! no bo co to ma byc 'jakimśtam' i w jakim slowniku mogę to znaleźć??? chyba w gwarze mongołów i downów tak się piszę, ale na pewno nie w jezyku polskim;)
powiem tylko hy hy hy i dodajcie i to !! ja sie tak śmieje .... z autora !!
a czemu nie ma słów z języka japońskiego?
bo nie spełniają ZDS-u
buczekb,
nie zmieniaj dziecko znaczeń w ten sposób, bo pożegnasz się ze swoim nickiem i swym uciułanym, zafajdanym rankingiem
no co za ludki ZDS to ZDS nie ma to tamto :) ale jezli mowimy na "Zasady Dopuszczalności Słów" ZDS a więc --> zedees czyli chyba też powinno być tak samo jak cekaem,gees,peem i inne takie śmieszne :) he he lub też che che jak kto woli, nie no jaja sobie robię tylko nie którzy nie czaja że te jak najbardziej wyszukane słowa są dodawne po to, żeby właśnie takie jak najbardziej wyszukany cwaniak nie mógł sie przyczepić że brak bo przecież gdzieś tam jest w jakimś słowniku :) hehe pozdrowienia dla ludków piszących ten słownik, że jeszcze macie siłę to robić i odpisywać na te komentarze śmieszne :)
nikt jeszcze nie zauwazyl ze definicja słowa hot została zmieniona przez jakiegoś ćwiercinteligenta? Koalar Ty tutaj jestes specem od poprawek-proszę zrób coś z tym żeby było git.pozdrawiam.
ps do__termita__ jeśli to miało być śmieszne to coś ci sie chyba nie udało...
No cóż, po co coś poprawiać, skoro wystarczy usunąć ten tekst? Znaczenie H MC nie jest może nazbyt szczegółowe, ale nie chce mi się wszystkiego zmieniać ;). A zauważone zostanie na pewno, gdy pojawi się jakiś op, chwilowo chyba ich nie ma, więc niegrzeczne kurki grasują :).
A _termitowi_ bana, Meg! :)
hot - dog
Hot znaczy gorąco
A mnie i tak się najbardziej podoba to całe wasze wzburzenie. I to przy każdym, skądinąd, dziwacznym słowie. Jesteście HOT moi drodzy.
no właśnie
nic dodać, nic ująć.
powoli robi się tak, że większa część jest głupia.. eh i oh jest, a uh nie ma... itd.... cwaniacy wiejscy na start.. grajcie, wygrywajcie i to na 3 minuty, a na mniej się nie da ?
Jeśli to słowo byłoby rzeczywiście przez muzyków - chociaż - używane, to musiałoby się odmieniać; jak można by powiedzieć:"Nie lubię hot!"; to tak jakby rocker deklarował:"Nie lubię pop!". Hot - jeśli już został dopuszczony - powinien odmieniać się analogicznie jak pop np., tudzież (be)bop, którego pełno na kartach "W drodze" Kerouacka, a jakoś tutaj zabrakło!
niekoniecznie, termin "hot" to raczej taki sam przymiotnik, jak "pop" nr 3 w SA; być może na pewnym etapie "hot" się na tyle zleksykalizował, że zaczął być używany zamiast pełnego "hot jazz", ale od tego faktu do odmienności to jeszcze daleka droga
Jak szaleć to szaleć....skoro mamy już hot jazz to może warto byłoby dodać jeszcze słowka takie jak np.: hard, heavy, black itp. Przecież hard rock, heavy i black metal to też powszechnie znane terminy ;DDD
zaraz ktos sie pogniewa, bo jest slowko 'czat'
...
zgadzam sie babskowredne, ale:
hejwi, blak, rok itp.
pozdro
Hot Wheels:D
Chcialam zauwazyc ze LUNA juz jest:) haha
żęńądą
hot jest z ang. wiec czemu tu wystepuje? bez sensu!!1
a mam gdzieś taki słownik :/// hot jazz też mi coś:P to może dodajcie od razu filthy heavy hard rock, fuckin sweet pop i empty stupid kurnik
a smooth jazz, acid jazz, nu jazz czemu tylko hot?
mamy jeszcze fusion, death metal i sto innych
hot dżez pfff
Meg, piszesz: "w słowniku wyrazów obcych mozna sie dowiedzieć, że HOT - to termin muzyczny". Chyba powinniśmy się opierać na słowniku języka polskiego, a nie wyrazów obcych. Błagam!!! gramy w polskie literaki czy "obce"?
a "Słownik wyrazów obcych" to niby jaki słownik jest jak nie słownik jezyka polskiego? Wszystkie hasła z takiego słownika są słowami jak najbardziej poprawnymi w polszczyźnie
zachęcam do przeczytania choćby wstępu do jakiegokolwiek słownika wyrazów obcych
Te dwa słowniki "Słownik wyrazów obcych" i "Słownik języka polskiego" różnią się. Przyznaję jednak rację, że ten pierwszy zawiera wyrazy obce używane we współczesnej polszczyźnie. Pozdrawiam serdecznie.
super ten slownik angielskie slowa tu sa
po angielsku ~gorący/e
ileż kontrowersji wywołał ten wyraz. sama go nie znałam w tym znaczeniu, ale z jakiegoś powodu nie przyjmuję, że znam KAŻDY wyraz, który znajduje się w słowniku języka polskiego i wyrazów obcych do niego dopuszczonych, więc moją pierwszą reakcją nie jest wyrażanie swojego bezsensownego oburzenia. jak można zakładać, że skoro zna się znaczenie tego słowa w języku angielskim, to nie może ono oznaczać już niczego innego?
tylko słownik Kopalińskiego powstał przed ustawą o ochronie języka polskiego. Jest taka ustawa i myślę, że autorom słownika powinna dać do myślenia.
Gościu, czy ty masz pojęcie, o co w ogóle chodzi w ustawie o języku polskim? Gdyby chodziło o to, o czym myślisz, z języka polskiego trzeba by wyrzucić połowę (albo i więcej)wyrazów. Nie wolno byłoby np. mówić weekend, komputer, aeroklub, jacuzzi, generacja, bo to z angielskiego. Zakazane byłyby słowa kwadrat, forum, ambicja, akceptacja, radiostacja, bo to z łaciny. Apartament, sabotaż, antresola, debiut, abażur byłyby obrzydliwe, bo pochodzące z francuskiego, podobnie jak pochodzące z niemieckiego: haft, fajrant, bajgiel, lanca, czy rafa.
Nie uważam, że każdy musi mieć wiedzę, ale nie mogę pojąć, dlaczego niektórzy tak afiszują się z jej brakiem.
Niezupełnie. Byłyby bojkotowane wyrazy typu -
weekend, jacuzzi, natomiast nie -
komputer, aeroklub, generacja, kwadrat, forum, ambicja, akceptacja, radiostacja, apartament, sabotaż, antresola, debiut, abażur, haft, fajrant, bajgiel, lanca, czy rafa.
Domyślamy się dlaczego?
Bo zostały spolszczone. Ale idźmy po całości i wywalmy z polskiego wszystkie wyrazy obcego pochodzenia!;) Albo przynajmniej te, których nie zna choć jeden Polak. Jeżeli jakiś gracz awanturuje się, że nie ma jakiegoś wyrazu, bo go nie zna - wywalamy! Znaczy wyraz wywalamy, nie gracza.:P
Trzeba też zlikwidować oryginalną pisownię, jeżeli jest dopuszczona obok spolszczonej. Precz zatem z e-mailem, jest mejl, jingle won, zostaje dżingiel, fax do śmieci, zostawiamy faks.
Jak łatwo sprawdzić w informacjach na stronie głównej, słownik składa się z wyrazów zaczerpniętych ze słowników jezyka polskiego, słowników ortograficznych i słownika wyrazów obcych. Zatem nie tyle jest słownikiem wyrazów obcych, co zawiera wszystkie wyrazy z niego pochodzące; i nie tylko.
PS. Współczuję dolegliwości; polecam czopki z wazeliny.
ano nie ulega wątpliwości, że dopóki nie masz bladego pojęcia o zasadach, które usiłujesz komentować, pisanie tutaj czegokolwiek jest stratą (nie tylko twojego, niestety) czasu i zdrowia.