dopuszczalne w grach (i)
dawne wyrażenie grzecznościowe przeważnie przed nazwiskiem lub tytułem
KOMENTARZE
A niby co to jest???????????????????????????
Jezu czas umierać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a pewnie, ze czas:
IMĆ-skrót zwrotu jego miłość, używany dawniej jako wyrażenie grzecznościowe, przeważnie przed nazwiskiem lub tytułem
Imć wojewoda, starosta, rajca.
Masz ABSOLUTNĄ rację. Co to znaczy zaćma. Wybacz imć.
... w lekturze pt. "kto mi dał skrzydła" i "pan Wołodyjowski" często można spotkać ten zwrot :)
fajne słowo ;-)
... w głowie się nie mieści jak wielkie macie , marni gracze , braki... książek się nie czyta...
Nie trzeba się denerwować nie ma znaczenia ale, juz przynajmiej wiecie że takie słowo jest i jak będziecie grali w sccrabble to go ułożycie :):P
to w koncu mozna archaizmy, czy nie?
Nawet w książkach Dickensa i Szekspira często się pojawia
np.imć podpułkownik
tak jak pan półkownik
'Opowieści imć pana Narwoja' - seria opowiadań Łozieńskiego
zaćma to choroba oczu:)
Kurde... Zajrzyjcie do jakiegoś słownika staropolskiego to znajdziecie to słowo :P
w jednym z tłumaczeń Władcy Pierścieni jest częto imć, przykład: imć Frodo, imć Bilbo. Hobbici często tak mówili
Lub w pięknej książce Hrabia Monte Christo też jest często imć przed imionami i nazwiskami ważnych osobistości.
imć - pojawiające się tolkienowskiej trylogii lub w innych książkach niepolskich autorów wynika chyba głównie z tłumaczenia - skórt jest to od zwrotu "jego miłość" i ze staropolszczyzny pochodzi. Współcześnie notowany choćby w SJP PWN 3 tomy 2002, str. 728. I tylko należy współczuć tym, dla których jest słowem nieznanym.
pozdrawiam
właśnie ktoś dodaje wyrazy tak jak mu się podoba.może by tak jeszcze dalekty regionalne powłączać i łacinę oraz wszystkie języki to bedą dopiero literaki.
O tempora! O mores! Okazuje się, że dla niektórych względnie obszerny zasób słownictwa (piszę "względnie", gdyż wydaje mi się, że będący przedmiotem sporu wyraz nie jest zbyt egzotyczny) wydaje się być symptomatyczny dla ludzi niewykształconych. ZGROZA.
Nio tak IMĆ jest ale żeby INO jush dać to korona wam z głowy spadnie??
"ino" jest acz niedopuszczalne
http://www.kurnik.pl/slownik/dp.phtml
a jak będziesz gotowa "jush" znowu coś napisać, zdejmij najpierw koronę, więcej rzeczy dostrzeżesz
Szczerzę wątpię, iż ktoś mógł okazać się aż takim ignorantem, aby nie znać tego zwrotu. Proszę, napiszcie, że tylko się zgrywacie. Proszę...
no to fajne. bardzo dawno to musialo byc jesli bylo . nie pamietam takiego imc
nawet chyba nie aż tak dawno bo skoro mam 11 lat i znam to słowo... prawda zacna imć eweeelinkaa??
mam troche wiecej niz Ty ale w zyciu nie spotkalam sie z takim zwrotem zacny imc nowy_nick_10
bywa ;P
a no bywa. Człowiek uczy się przez całe życie
Brak odmian!
Zgółkowa, tom 14.
ndm. a. D. C. Ms. imci
do wszystkich, których zaskoczyło rzeczone "imć":
załamujecie mnie ludzie, ja literatem nie jestem choć w życiu naczytałem się sporo, ale słowo "imć" powinno być znane każdemu kto przynjamniej pobieżnie czytał szkolne lektury
większość z Was wygląda mi na ignorantów chowanych na mp3 i debilnych filmach klasy B
poziom erudycji homo-polaków przypomina niestety równię pochyłą...
jedyny plus to, że można takich półgłówków w byle dyskusji zapędzić w kozi róg nawet przez sen, mimochodem, nie trudząc się wcale :)
i nie wysilajce się na płaskie riposty tylko zabierzcie się do czytania starych dobrych książek - bo inaczej na zawsze pozostaniecie żałosnymi burakami jakimi właśnie teraz jesteście, he he he...
Chociażby 'imć Zagłoba' z 'Potopu'
co za żenada,nie znam słowa imć i wcale nie czuję się gorsza od niektórych tu wymondżajoncych się"erudytów",a książek trochę w życiu przeczytałam;uważam,że słowo jest przestarzałe i już dawno wyszło z użycia.Niech słownik będzie konsekwentny i uznaje cały zasób przestażałych wyrazów(o zgrozo),albo niech sobie odpuści
Nie wiem, czy przeczytane właśnie komentarze bardziej mnie śmieszą, czy napawają zgrozą... Do "starych" się nie zaliczam, książkami nie gardziłem nigdy. Popieram słowa, że wystarczyło podstawowe lektury szkolne czytać by się zetknąć z tym słowem (i wieloma innymi). Widać, że sporo osób spośród wpisujących sie tu nawet tych lektur nie przeczytało. I chyba książki omija szerokim łukiem. Nie chodzi mi nawet o słowo "imć", ale o poziom ortografii, który jest w opłakanym stanie. "Era komputera" - by się ktoś tłumaczył? Kiepska wymówka. Mnie trudności nie sprawia korzystanie z polskich znaków - na dodatek na właściwych miejscach. Czy na GG, czy na forach. Ja nie "pishe". "Dysleksja"? Modne słówko usprawiedliwiające lenistwo (gdyż większość spotykanych przypadków to właśnie czyste lenistwo, niechęć do czytania, uczenia się poprawnego pisania); "załatwiłem zaświadczenie o dysleksji na maturę" słychać w polskich szkołach coraz częściej.
To że ktoś zna słowo "imć" nie znaczy, że się wyMĄDRZa, że traktuje innych z góry. Jak Poprzedniczka zauważyła - słowo to wyszło z powszedniego użycia. Taka jest naturalna kolej rzeczy, wiele słów "przeminęło z wiatrem".
"o zgrozo"? W decyzji "przestarzały"/"przestażały" w chwilach niepewności wspomoże słownik zawarty w edytorze tekstu bardziej zaawansowanym niż notatnik czy systemowy Wordpad. Dzieci Internetu! Nie wahajcie się używać słowników! Czy tych na komputerze, czy ksiażkowych "tradycyjnych", czy tych online!
Powiedzieć "..Polacy nie gęsi i swój język mają" łatwo powiedzieć i być dumnym. Trudniej zaś (jak widać!) zadbać o czystość owego języka.
Zdegustowany nie nieznajomością słowa "imć", lecz tragiczną wręcz ortografią
- Ja.
@ gość: "co za żenada, nie znam słowa imć i wcale nie czuję się gorsza od niektórych tu wymondżajoncych się"erudytów",a książek trochę w życiu przeczytałam"
żenada - to jest napisać na forum słownikowym "wymądrzających" tak jak powyżej...
a co do meritum, to ja nie zauważyłem, żeby ktoś tu traktował nie znających słowa IMĆ, za gorszych, za to widzę sporo sugestii przeciwnych - że oto ci którzy znają takie słowa, są niby gorsi, jedzie się po nich od "erudytów" (jakby w ogóle erudycja miała cokolwiek z tym wspólnego) albo jeszcze lepiej upiera się że takiego słowa nie ma i już. A jeśli kto wierzy że jest, to widocznie kretyn skończony bo wierzy w to czego nie ma. Czy czasem się zastanawiacie jaki jest zasób słownictwa ojczystego przeciętnego człowieka na ziemi? nawet profesorowie językoznawstwa i twórcy słowników NIGDY nie znają wszystkich słów ze swego języka, bo sama mnogość dziedzin życia, nauki, itd. jest tam ogromna że jest to po prostu niemożliwe, więc kompletnie bezsensowna jest postawa, w której gdy po raz pierwszy słyszymy/czytamy jakieś słowo, stwierdzać, że takiego słowa NA PEWNO nie ma.
Pamiętam taką sytuację, w trakcie turnieju Scrabble dla cudzoziemców, gdy jedna z uczestniczek (Wietnamka, studentka medycyny) ułożyła słowo, które zakwestionowała jej rywalka, sędzią była magister językoznawstwa, która także nie znała tego słowa, co więcej nie znaleźliśmy go w żadnym dostępnym słowniku, mimo to sędzia uznała je, poznawszy fachowe objaśnienie ze strony uczestniczki, która je ułożyła, po turnieju zaś przedstawiła wniosek do Polskiej Federacji Scrabble o uznanie tego słowa (było to specyficzne naczynko laboratoryjne). I tak się potrafi zachować człowiek, który na temat słów ma 100x większą wiedzę, od wielu tu z nas laików. Tym bardziej więc dziwi, gdy ktoś reaguje tak wykluczająco na słowo, którego on akurat nie zna. Otwórzcie czasem słownik i powertujcie go, zobaczycie jak wiele, wiele, słów jeszcze nie znacie. Ja od czasu do czasu czytam sobie SJP (taki stary, z l. 60-tych, no ale tylko taki mam w domu) do poduszki, i niekiedy co stronę trafia mi się nieznane słowo, bywa że rzadziej :)
a i też bywa tak, że czytam słowo, które znak, a okazuje się że błędnie z niego korzystałem. Bo zamiast przy pierwszym spotkaniu z nim zajrzeć do słownika, to powtarzałem bezwiednie tak jak większość to stosuje.
@ gość: "uważam,że słowo jest przestarzałe i już dawno wyszło z użycia"
w tej kwestii zapytam - co znaczy "wyjść z użycia". Czy jak choć jeden człowiek używa, to jeszcze "jest w użyciu", czy już wyszło? Bo ja akurat używam tego słowa, i nie wiem czy to znaczy że JA wyszedłem z użycia, czy co? co więcej paru moich znajomych też używa, i nie mówię tu o grach, tylko rozmawiamy sobie o kimś i się mówi że tam "imć TEN czy TAMTEN". Do siebie z resztą często zwracamy się WAŚĆ (czyli wersja "imć" dla 2 os. lp.), WAĆPAN, ASAN, słowem używamy tego w języku codzienny, a tu nagle ktoś twierdzi że już wyszło z użycia. Może komuś tam wyszło, ale żeby zaraz generalizować. Toż to ja znam mrowie ludzi, którym wyszło z użycia z 80% polskiego słownictwa albo i więcej, ale to że oni jakichś słów nie używają to nie znaczy że na całym świecie wśród Polaków wyszło z użycia. Bastujcież trochę Waszmościowie i Waćpanny :)
"co za żenada,nie znam słowa imć i wcale nie czuję się gorsza od niektórych tu wymondżajoncych się"erudytów",a książek trochę w życiu przeczytałam;uważam,że słowo jest przestarzałe i już dawno wyszło z użycia.Niech słownik będzie konsekwentny i uznaje cały zasób przestażałych wyrazów(o zgrozo),albo niech sobie odpuści..."
ciekaw jestem laleczko jakie ty książki czytałaś - chyba podręcznik przyklejania tipsów i instrukcję używania prostownicy do włosów... a i to chyba niekoniecznie ze zrozumieniem..
ustalić trzeba co ten skrót oznacza i czy ten kto go stworzył zrobił to z lenistwa czy też dla szpanu. To ,że przez wieki było w użyciu nie oznacza , że jego używanie jest stosowne. Ostatnia epoka stworzyła dużo skrótów, które ani ładne, ani mądre nie były. Obecnie są one z języka wyrzucane.Może lepiej mówić pełnym: Wasza miłość. A wtedy znajdziemy, że nie to chcieliśmy powiedzieć. Inaczej to tylko grypsera.
imć to nie wasza tylko jego miłość.
Ponoć to skrót od podobno-ci. Czy jak mówię "ponoć" to grypsuję? Albo może słowa tego używają tylko wtajemniczeni? Czy też wolisz uznać, że po prostu go nie ma?
imć gość. = jego miłość gość
A cóż to znaczy, że gość jest miłość, czy też miłość jest gość.
a czyta się fonetycznie imć, czy zawsze się rozwija: "jego miłość"?
W książkach o prof. Baltazarze Gąbce można często spotkać to wyrazenie :)
To nie jest imć tylko jmć (dawniej nie było litery j w polskim alfabecie, więc pisano iego miłość - skrótowo imć). Dzisiaj jedynie poprawne jest jmć jako skrót od jego miłość. I tego jmć NIE CZYTAMY! To skrót używany tylko w pisowni! Jmćp Zagłoba czytamy jako jego miłość (lub jegomość) pan Zagłoba
Pytacie się co to słowo oznacza! Po co? Przecież macie znaczenie słowa pod danym słowem! Nie rozumiem Was!
Warto wyszukiwać takie archaizmy. Dzięki nim możemy wzbogacać swoje wypowiedzi, zwłaszcza pisemne, a poprzez grę - je utrwalać. Trzeba jeno chcieć i zabić w sobie tego wielkiego lenia. Kto wie, może wtedy niejeden tutaj zacząłby lubować się w poszukiwaniu kolejnych dawnych słów? Wolę takie zajęcie od tych ciągłych dyskusji (kłótni). Czy to ważne, który wyraz powinien być dopuszczony, a który nie? Po co tracić czas na spory? Czy czasem nie jest lepiej wykorzystać go na poznawanie nam nieznanego? Wtedy kształtujemy swoje zdolności wyrażania myśli i - dzięki temu - samych siebie. Do tego bierzemy udział w tworzeniu języka ojczystego, gdyż używając archaizmów, wzbogacamy go o kolejne synonimy. Przypominamy to, o czym zapomnieli nasi przodkowie. Czy to nie jest wspaniałe?
Pozdrowienia
KG
Pamiętajcie, że to nie jest SŁOWO tylko SKRÓT. Nikt nie czyta ikm Kazimierz, tylko Jego Królewska Mość Kazimierz. Czy ktoś mówi IKM? Pisze się JKM a wymawia Jego Królewska Mość (Miłość). Analogicznie JMĆ (w dawnej pisowni IMĆ) czyta się Jego MośĆ (Jego MiłośĆ) nigdy imć! Żadne [Imć Pułkownik], tylko jegomość pułkownik a w skrócie Jmć Pułkownik. (Dawniej nie było J, więc pisano wszystko przez I - IEGOMOŚĆ)
Do niedawna dodawano na kopertach WP. przed nazwiskiem męskim, aby w ten sposób podkreślić szacunek dla adresata. Oto WP. to <Wielmożny Pan>. Przykład: WP. Jan Zadoniecki.
Staropolskich zwrotów w słowniku dostatek. Trzeba by dodać mocium panie np. l.mn. wyrazu KAC-kacy. Wielu potocznych wyrazów tu brakuje a dziwolągi obcojęzyczne w nadmiarze np. WOW [ang. łał] Kurnik trochę "spsiał" od czasów swojego powstania, a szkoda :)
OMG !!!! to nawet za Kochanowskiego byly skroty?:) O tempora o mores!:) Kocham te ksiazke o Imc Panie Janie" Kto mi dal skrzydla". Przeczytajcie ja , polecam, niezaleznie w jakim wieku jestescie.
Wojcieszka.
imć-wyrażenie w powieściach Emila Zoli
Imć bilba
To nie jest jego miłość tylko jegomość (dawniej J zapisywano jako I więc IegoMośĆ)