dopuszczalne w grach (i)
1. oddziaływanie państwa na gospodarkę metodami ekonomicznymi i administracyjnymi;
2. ingerowanie państwa lub grupy państw w wewnętrzne sprawy innego państwa
KOMENTARZE
Nie można potępiać interwencjonizmu państwa jako samego w sobie, nawet jeśli jesteśmy bardzo bogaci to i tak przeważnie mamy siostrę, ciocię czy kogokolwiek co żyje na świadczeniach socjalnych, drugą taką sprawą jest SANEPID już kilka razy widziałem zepsute jedzenie w lidlu.
Z państwowym interwencjonizmem jest jak z ogólnym socjalizmem/komunizmem - piękny w założeniu, w praktyce niekoniecznie ;]
ten inter coś tam powinien być umiarkowany i mądry. Nie za silny i nie za słaby. Ale czujny.
Jednak chyba tak nie da rady. Władza zawsze albo prawie zawsze kusi się na nadmierny i rozbudowany. Bo to cały aparat trzeba stworzyć, posadki są dla swoich, naród bierze się za pysk, ma się poczucie władzy, swoja prasa, telewizja, propaganda. Naród to łyka bo mu się ochłap rzuci.
tak to działa.
za czerwonych czy czarnych - mechanizm ten sam.
Gdyby któregoś roku państwo nie zainterweniowało na rynku nawozów sztucznych, musiałbym nawozić samym obornikiem. Nie mówię, że obornik jest zły, wręcz przeciwnie, ale by mi go nie starczyło i plony byłyby takie sobie.