niedopuszczalne w grach (i)
bardzo wulgarne przekleństwo mające charakter obelgi, kierowane pod adresem jakiejś osoby lub jej matki, wypowiadane także dla wyładowania gniewu, złości itp.; kurwa twoja mać
KOMENTARZE
jestem pod wrażeniem 'job twoju mać'... nawet nie wiem jak to odmienić. I wcale nie cieszę się z poznania tej frazy
jedno z funkcjonujących na Podlasiu wyrażeń
Zdaje się, że to wprost z rosyjskiego wzięte...
Czy to jest SJR (słownik języka rosyjskiego)?
używam tego na porządku dziennym - tak jestem z podlasia. to popularny zwrot :D
To jest fascynujące! Zachwycam się tym juz dobrą godzine!!
haha
a liczba kontrolna filtruje pijanych i zmeczonych :D
"Job twoju mać" to przekleństwo używane w północno - wschodniej Polsce, na wschód od Białegostoku. W samym Białymstoku nie słyszałem (byłem tam kilka razy, jest fajnie). To przekleństwo jest ponadto używane na codzień na Białorusi i w Rosji (zamiennie z bliadź, blin, suka). To rzeczywiście mocne i rzadko spotykane wyrażenie.
Ja słyszałem zwrot "partia toja mać" kierowane w stronę postkomunisty w jednym z filmów. Kukiz chyba też to zastosował w jednej z piosenek.
To bardziej jest kurwa twoja matka :)
owszem czesto spotykane przeklenstwo na podlasiu , wielu używa go nie zastanawiajac sie co tak naprawde znaczy , mozna to tlumaczyc w sposob nastepujacy : pier.... Twoją matkę .
To ukraińskie przekleństwo "a job twoju mat!" używane przez kozaków (Wikipedia) jako okrzyk wojenny. @Up ma racje, to coś około tego
http://www.youtube.com/watch?v=Dxv3tMyIoiM
1:41 / 3:10
:)
Powiem tak, żyję już długo, ale nigdy nie słyszałem takiego przekleństwa. Co to w ogóle jest?
tak zwana IGNORANCJA. sama w sobie nie jest jeszcze może powodem do strzelania sobie w pusty baniak. problem pojawia się wówczas, gdy jacyś ~goście odczuwają potrzebę publicznego się nią chwalenia.
Przyznam szczerze, że mieszkam w północno-wschodnim rejonie Podlasia (okolice Augustowa) i PRZYZNAJĘ - tak, to jest na porządku dziennym. Słychać to wszędzie, od ulic po zacisza domowe. Przyznam również, że zaskoczyła mnie nieznajomość tego sformułowania, jestem wręcz zdruzgotany, lecz postaram się to zrozumieć!
-Miklaś
Pochodzę z Warmii. Tu bardzo rzadko używa się tego zwrotu, ale jednak jest on również u nas znany. Może to przez powojenne przesiedlenia ludności ze wschodu.
Tez mieszkam na Podlasiu i nie ma dnia bez "job twoju mac".
W Częstochowie jeszcze nigdy w życiu czegoś takiego nie słyszałem. Może to po prostu zależy od regionu?
Jedynie u nas można usłyszeć wulgarny zwrot: ja jebe,
a to dlatego, że inaczej odmieniamy czasowniki ;)
Kto na Podlasiu bywa ten zna doskonale ;-)
Nigdy nie byłem na wschód od Wisły (jestem pyrą Z Wielkopolski) i nigdy nie słyszałem żeby ktoś tego używał a jednak zwrot i jego znaczenie znam. Jak to jest z tą niewiedzą innych nie rozumiem
Używane na terenach dawnego zaboru ruskiego, również w Wielkopolsce.
ja jestem z radzynia(lubelskie ale na granicy z podlaskim)
u nas raczej żadziej się używa tego.
ktoś wyżej wspomniał że jest to wynik powojennego przesiedlania ludności, z tego co mi wiadomo to komuniści nigdy nie pozwalali osiedlać się bardziej na zachód bo im dalej na zachodzie po wojnie było widać postkapitalistyczne lepsze warunki i burzyło to całą propagandę, natomiast daleeeeko na wschód było latwo się dostać :p
Jestem z Kujaw i znam to wyrażenie. Myślę, że może być używane w Polsce na terenach, które były pod rosyjskim zaborem, ewentualnie, gdzie przeszli w czasie II wojny światowej ruscy wyzwoliciele (dziadkowie mieli nieprzyjemność kontaktu z nimi, bardzo źle ich wspominali).