SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

ketchup

dopuszczalne w grach (i)

ketchup

[czytaj: keczup (zalecane) lub keczap] ostry, zimny sos pomidorowy do potraw; keczup


KOMENTARZE

~gosc # 2012-01-26

keczup nie ketchup, tu jest polska! To tak jakby na gdańsk mówić Danzig

~gosc # 2012-08-26

Wiec dlatego, iż nie wszyscy tak niepoprawnie zapożyczają wyrazy jak ty. Wymowa "Keczap" jest najpoprawniejsza. Osoby, które mówią "Keczup" (chociaż napisane jest po angielsku KETCHUP) ujawniają swoją niewiedzę i brak wymaganej edukacji.

~gosc # 2012-09-08

Jaką niewiedzę? Czy jest to wiedza, która sprawi, że będę żył tydzień dłużej? Czy jest to jakaś prawda absolutna, nie relatywna? Nie obrażaj się, ale sam też nie obrażaj kogoś tylko dlatego, że ma inne zdanie na temat, którego poprawność ustalona została na zasadzie - "keczap" 51%/ "keczup" 49% a nie w stylu "Przykazanie 11. Wymawiamy keczap nie keczup!". Ludzie, jesteście przecudowni w naśladowaniu nic nieznaczących jednostek... pozdrawiam.

~gosc # 2012-11-02

po pierwsze nie mówi się "keczap" bo to jest niepoprawna wymowa a to, że coraz więcej polaków używa zwroty "keczap" zamiast "keczyp" nie robi to poprawnej wymowy tego słowa. Poza tym ketchup jest angielską nazwą przyjetą do języka polskiego i nie wolno jej niepoprawnie pisać czyli pisać "keczup" zamiast "ketchup". Tak samo jak nie piszemy "japko" tylko "jabłko" a więcej osób wymawia nazwe tego owoca jako :japko" lub "jabko" nikt nie mówi "jabło" jak już to mówią "jabłuko" co jest niepoprawna wymową tego słowa.

~gosc # 2012-11-02

Przestań pisać te banialuki i poszukaj w słownikach keczupu. xD

~gosc # 2012-11-11

Jeśli chcesz powiedzieć to po polsku to powiedz: Sos Pomidorowy.

Jeśli już musisz zapożyczyć ten wyraz z języka angielskiego, to przynajmniej zapożycz go zgodzie z natywną tego języka wymową.

Podsumowując swą wypowiedź, zgadzam się w stu procentach z powyższą tezą: "Osoby, które mówią Keczup"..."ujawniają swoją niewiedzę i brak wymaganej edukacji."

~gosc # 2012-11-12

Możesz się zgadzać z czym chcesz, tylko, że niestety pleciesz zupełne androny. xD

~gosc # 2012-11-12

"Jeśli już musisz zapożyczyć ten wyraz z języka angielskiego, to przynajmniej zapożycz go zgodzie z natywną tego języka wymową".

To jak byłoby z nazwami stolic WBrytanii i Irlandii (wg powyższej zasady)?

mirnal # 2012-11-13

keczUp oraz DUblin (wymowa U) to pewnie ta sama szkoła. Czy są inne wyrazy z tej branży?

~gosc # 2012-12-30

No dobra, co powiesz na to jak zamiast fair (wym. fer) powiem Fajr??

Podsumujesz zapewne, że to jest zapożyczenie, więc trzeba "poprawnie" zapożyczyć. Inny przykład to PUB, czemu większość wymawia PAB, tak jak natywni, a jak powiem PUB to co, poprawisz mnie?

A może tak jak utworzyli wyraz "Keczup" to ja utworze wyraz pab, fer, okej albo mejonejz ;)

~gosc # 2012-12-30

Nie ma jedynego słusznego algorytmu zapożyczania.

mirnal # 2012-12-30

Otóż to - nie ma jednego wzoru spolszczenia, ale - wg mnie - wyraz spolszczony powinien być pisany i wymawiany po polsku, tak, aby uczeń szkoły podstawowej potrafił go napisać, jeśli mu na dyktandzie wyraźnie wymówimy.
Zatem, jeśli polski już wyraz krem wymówimy (ang. cream), to uczeń napisze krem. Jeśli powiemy pab, to on napisze pab, jeśli pub, to pub, zatem po polsku może być - wg mnie - albo pub [pub], albo pab [pab]. To samo ze stolicą Irlandii - Dublin [U] albo Dablin [A]. Jeśli na dyktandzie powiemy snajper, to uczeń napisze snajper, nie sniper. Zatem na dyktandzie z języka polskiego nie powinno być wyrazów spolszczonych niezgodnie z naszymi zasadami albo w ogóle niespolszczonych, np. exodus (uczeń napisałby eksodus), notebook (napisałby notbuk albo błędnie notbók - błędnie, lecz z polskim błędem). Zasłyszany wyraz [hjuston] powinien zapisać Hiuston, nie Houston, bo to nazwa ang., zaś Hiuston to jest po polsku (pod. Waszyngton). Edward, Adam, Robert, Oswald, Wiliam, January, Roger to imiona polskie, jeśli są wymawiane oraz pisane po polsku; jeśli są wymawiane po ang. albo fr. to nie są imiona polskie. wszelkie nazwiska i nazwy geogr. które nie zostały spolszczone nie powinny być w dyktandzie z j. polskiego, np. wiele nazw stanów USA zostało spolszczonych i one mogą być w d., natomiast wiele nie powinno być, bo nie zostały spolszczone. Np. w d. może być Szopen, ale nie Chopin. Nie powinno być tez masa nazw jadła i tańców (zwykle ang. i fr.). Czy Francuzi na swoich dyktandach piszą polskie oryg. nazwy, np. Wałęsa, Śląsk, Wisła, Gdańsk, Piłsudski? Oczywiście, jeśli mają polskie nazwy przyswojone, to mogą one być po ang. lub po fr. Ale są miasta polskie (np. Gorzów Wielkopolski), które nie powinny być w d. z ang. lub fr. a gdyby jednak były, to wybuchłby skandal!

~gosc # 2013-03-07

Posłuchaj, jak napisali na etykiecie: KETCHUP - to przeczytam [keczap], jak napiszą inaczej, przeczytam inaczej. I KROPKA :)

mirnal # 2013-03-08

Oczywiście, ale jeśli napiszą 'keczap' to też tak wymówisz. Natomiast problem byłby, gdyby napisali 'keczup', bo znajdzie się ktoś, kto wymówi [keczap]. A jak przeczytasz 'radio' na pudle z Japonii - po polsku, czy angielsku?

~gosc # 2013-04-10

Według mię, każdy wchodzący do języka wyraz, powinien być "odpowiednio" zapożyczony. Dajmy przykład słowa nagłówkowego (Ketchup), według zasad wielu językoznawców i norm, powinno w wymowie spolścić, bądź graficznie [K-e-t-h-u-p (przypomnę: ch się czyta jak H)], bądź fonetycznie (K-E-CZ-A-P = gdyż tak się czyta w języku natywnym tego wyrazu). Zastanówcie się Państwo i dla kontrastu porównajcie owy wyraz z zapożyczeniem weekend.

Jak ów wyraz spolszczę graficznie i przeczytam "W-e-e-k-e-n-d", poprawicie mię i powiecie -"tak jest niepoprawnie", tak więc co ja mam powiedzieć studentowi jak powie "keczup"?

mirnal # 2013-04-10

wg mię jest keczup, Dublin i unit oraz pub wymawiane wg naszych zasad, czyli U

~gosc # 2013-04-19

Jakich zasad, od kiedy to "ch" w języku Polskim wymawiane jest jak "CZ"? Według spolszczeń graficznych (które najwyraźniej stosujesz) powinieneś przeczytać ket hup.

mirnal # 2013-04-19

W naszym języku można powiedzieć, że tak wymawiamy, jak piszemy - jeśli napiszemy po polsku ch, h, rz, cz itp. to wiemy jak wymawiać i wie to dziecko, które uczy się naszego języka. Oczywiście, dziecko może pomylić się (błąd), np. grzegrzułka, ale fonetycznie jest to poprawnie. Natomiast po podyktowaniu weekend, exodus, grill, ketchup itp. polskie dziecko może mieć trudności z zapisem, a jeżeli zapisze, to może zapisać - łykend, eksodus, gri(y)l, keczap. Po prostu także zapisze zgodnie z fonetyką.

~gosc # 2013-04-23

Szczerze mówiąc nie do końca: W naszym języku zdarza się mnóstwo wyjątków i według naszego językoznawczego punktu widzenia, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, iż nasza pisownia jest pisownią fonetyczną, jak np. IPA. Tymi wyjątkami są np. sinus, helsinki, cis (nazwa dźwięku), dwuznaki (np. sz, cz), trójznaki (np. dzi), taRZan, maRZnąć - rz (czytamy jak R + Z, chociaż według zasad powinniśmy przeczytać Ż).

Z mojego punktu widzenia, spolszczenia powinny być jak najbardziej zbliżone do natywnej ich wymowy, zatem zalecam wymawianie: 'Keczap', bądź po prostu powiedzenie w macierzystym języku, mianowicie: 'Sos pomidorowy".

mirnal # 2013-04-23

OK, może być taka szkoła, natomiast ja jestem za - Dublin, unit, pub i keczup (polska pisownia = polska wymowa)

~gosc # 2013-04-23

Powtarzam, to "u" sobie można spolścić, natomiast nie mogę zboleć tego "cz", które według Polskiej zasady "ch" to fonetyczne "H".

~gosc # 2013-06-29

Nie... tylko nie "keczup" - to rani moje uszy!! ;( błagam... wolę słyszeć i mówić z angielska "keczap".
Nie róbmy wiochy. Polacy tylko tak mówią, a na całym świecie nas nie rozumieją.

~gosc # 2013-06-29

Sam nie rób wiochy. Większość ludzi z obcych krajów tak sobie określa zagraniczne nazwy, jak im się chce (czyli zgodnie z ichnim językiem). Czy my jesteśmy gorsi? Jakieś kompleksy? (buhaha!)
~argus

~gosc # 2013-06-29

Fajnie argus, ale nie broń formy, która w spolszczeniu wzięła się z kosmosu, nawet nie wytłumaczysz nam w jaki sposób ona powstała.

"Podpieranie się profesorami ogranicza w pewnym stopniu nasze własne myślenie".

A poza tym jak byś przeczytał zwrot: on dit? (zalecaną wymową francuzką, czy dosłownie po Polsku?).

...ili...

~gosc # 2013-06-29

Tak jak mi się podoba... :]
Głupotą jest moim zdaniem kłótnia o k. Niech każdy sobie używa formy jakiej chce i tyle, być może dzięki temu ustanowi się jedna, obowiązująca.

~gosc # 2013-06-29

"Tak jak mi się podoba... :]" czyli to potwierdza, że mieścisz się w nielicznej elicie "mających swoje zdanie", oto właśnie chodzi. Generalnie to walczę z osobami, które są wielce "poprawne" i korygują błędy innych, sądzą oni bowiem, że mają w jednym palcu całą filologię polską. Kłócą się nie mając racji, podpierając się jeszcze jakimiś "uczonymi", którzy także mogą być w błędzie.

Ja jestem tolerancyjny, jeżeli ktoś mówi po Polsku trochę "inaczej", natomiast nie znoszę jak ktoś próbuje coś narzucać.

~gosc # 2013-06-29

Pełna zgoda. :)

~gosc # 2013-07-04

też się zgadzam. I skończmy już tą awanturę o ketchup, kto chce wymawiać [keczap] niech wymawia [keczap], kto chce wymawiać [keczup] niech wymawia [keczup], i niech tak zostanie. A tym co się nie podoba czyjaś wymowa na pocieszenie zostawię fakt, że niektórzy wymawiają tą nazwę jeszcze gorzej, np. [kieczap], [kjeczup],

~gosc # 2013-08-15

Ketchup nie jest z Polski.
Lepszą nazwą tego przetworu jest sos pomidorowy, gdyż odktywa ona szerszy sens tego produktu.
Słowo sos wskazuję na mieszaninę pewnych składników, tajemniczą proporcję, kod pełnego i wspaniałego smaku.
Słowo pomidorowy odkrywa nie tylko podstawowy składnik tego sosu, ale przede wszystkim uwydatnia smak wypowiadanego słowa.
Myślę, mówię i piszę sos pomidorowy.

~gosc # 2013-08-15

Ketchup nie jest z Polski.
Lepsza nazwa tego przetworu to sos pomidorowy, gdyż wnosi ona szerszy sens.
Słowo sos wskazuje na mieszaninę pewnych składników, tajemniczą proporcję, kod pełnego i wspaniałego smaku.
Słowo pomidorowy nie tylko wskazuje na podstawowy składnik tego sosu, ale przede wszystkim uwydatnia smak wypowiadanego słowa.
Myślę, mówię i piszę sos pomidorowy.

mirnal # 2013-08-15

Racja, ale marketingowo jest zbyt długa nazwa (ów s.p.). Ponadto sos kojarzy się jako dodatek do potrawy, ale zmieszany z nią, natomiast musztarda i keczup są jednak przyprawami, choć także można coś wymieszać z m. lub z k. a nie tylko "posmarować".

mirnal # 2013-08-15

Można wyobrazić sobie sos ogórkowy i dac mu jakąś nazwę z języka obcego, najlepiej narodu, który to wymyślił i wylansował. Wówczas mielibyśmy nazwę s.o. lub X (typu 'keczup', w pisowni oryg. lub spolszczonej).

~gosc # 2014-06-13

Jak mówicie 'keczup', zamiast poprawnego w spolszczeniu 'keczap'; mówcie też: 'bekup' (backup), zamiast poprawnego 'bekap' (backup).

Czytając wasze bronienie błędnego spolszczenia; zachowujecie się jak byście byli niecywilizowani; musicie także nabrać dystansu do siebie, i tego co mówicie... Dla porównania około 20% społeczeństwa polskiego mówi "kejbort" (keyboard) zamast poprawnego "kibort" (keyboard). Jaki wniosek?

...ili...

mirnal # 2014-06-13

co do keyboard - dla mnie to po prostu organy

~gosc # 2014-06-13

...choć forma "keyboard" egzystuje w SJP; nawet uwzględniona jest polska deklinacja tegoteż wyrazu.

...ili...

przekorny # 2014-06-13

>> Jak mówicie 'keczup', zamiast poprawnego w spolszczeniu 'keczap'; mówcie też: 'bekup' (backup), zamiast poprawnego 'bekap' (backup).
Sam sobie tak mów (będzie mi tu coś narzucał =)), ja tam mówię bakup. =]

przekorny # 2014-06-13

>> Dla porównania około 20% społeczeństwa polskiego mówi "kejbort" (keyboard) zamast poprawnego "kibort" (keyboard).
No i słusznie, są w użyciu [sidikeje], czemu nie [kejbordy] (bit.ly/1xVp8c3). =]
>> Jaki wniosek?
Pierwszy krok ku spolszczeniu? =)

~gosc # 2014-08-21

Moim zdaniem, niektóre osoby komentujące, przesadzają. Zamiast pilnowania spójnych reguł, wymagają od wszystkich poznania zasad wymowy języków obcych - zaczynając od angielskiego. Tacy "angliści" w pewnym momencie zatracają się w tym i nie bacząc na narodowość, imię Michael (Schumacher) - niemieckiego kierowcy wyścigowego, wymawiają "Majkel" zamiast ˈmɪçaʔeːl. Uważam, że normy powinny być precyzyjne - jeśli ma to jakiś sens:czytam to co widzę - widzę Dublin - czytam 'dublin' a nie 'dablin' bo może się okazać, że chodziło o Dublin w warmińsko-mazurskiem.

mirnal # 2014-08-21

*Zamiast pilnowania spójnych reguł* - zasada mówi, że po s, z, c piszmy J, więc ściśle stosując tę regułę powinniśmy pisać welwiczja, mickiewiczjana, Czuwaszja i kilkanaście podobnych słów. Więc pilnujmy spójnych reguł!

~gosc # 2015-03-20

Ketchup, czyta się "keczap" (powstało od indonezyjskiego słowa "kecap"). Tylko w Polsce przyjęła się błędna wymowa "keczup" (brak wykształcenia). Jest to udoskonalony produkt amerykański. Inaczej niż "KECZAP" być nie może... prędzej "keczep". Często w czasach 80-tych powstawały błędne słowa z j. angielskiego. Uczcie się dalej angielskiego... powielajcie błędy "wykształciuchów". Powodzenia.
PS
Gościu, który porównuje nazwę polskiego miasta ze zniemczonym jego odpowiednikiem dał pole do popisu... g ł u p o t y

~gosc # 2015-03-20

Ketchup, to KECZAP! Dzieci, tak się czyta to słowo! keczup, to podróbka tegoż sosu. Lepiej radzę wam używajcie słowa "sos pomidorowy"

~gosc # 2015-05-28

Skoro m.in. p. prof. Miodek uważa, że należy mówić: [keczup] zamiast: [keczap] to znaczy m.in. że chodzi w: [j-e-a-n-s-ach], zamiast w: [dżinsach], popija sobie: [cocacolę] zamiast: [kokakolę], [c-a-p-u-c-i-n-o], zamiast [kapucino], a jego kolega ma na imię: [charli] zamiast: [czarli]; bądźmy konsekwentni i normalni albo ośmieszajmy się w kontaktach z innymi nacjami, kiedy coś razem pichcimy w kuchni, tak jak podyskutujemy sobie o filmach, których tytuły zostały przez polskich pseudo-tłumaczy źle przetłumaczone, zniekształcone, czy na nowo wymyślone, bo przecież tłumacz jest lepszy i wie lepiej od autora dzieła jaki ono ma mieć tytuł ... śmiesznie, nieodpowiedzialnie i głupie ... ale do Europy ... Polsko ... i do świata ...

~gosc # 2015-05-28

Nie mogę przejść obojętnie wobec bełkotu ~gościa powyżej. Oczywiście że słowo "keczup" pochodzi z obcego języka, i ma w nim swoją postać, ale do naszego weszło i utrwaliło się akurat w takiej formie i tyle. Nazywanie tego faktu ośmieszaniem, nieodpowiedzialnością i głupotą zasługuje na jeszcze gorszą kwalifikację; jest również wyrazem wielkiego zakompleksienia, niestety często ostatnio spotykanego, polegającego na chęci wyrugowania wszystkiego co swoiste dla narodu, i maksymalnym naśladownictwie tzw. Europy czy też Świata, które to rzekomo są "lepsze" i "niezacofane".
Na marginesie - Ty również powinieneś być konsekwentny i zacząć teraz mówić [kompjuter], [rejdijo] (radio), [bajsikl] (bicykl) ...

fanmirnala # 2015-05-28

Ja też nie mogę...
"Skoro m.in. p. prof. Miodek uważa, że należy mówić: [keczup] zamiast [keczap] to znaczy m.in. że chodzi w: [j-e-a-n-s-ach], zamiast w: [dżinsach], popija sobie: [cocacolę] zamiast: [kokakolę]"
Jeśli już to chodzi przykładowo w [jinsach] i popija [kocacolę], lecz to nieprawda, ponieważ wiemy, jak ustaliły się wymowy i profesor na pewno by ich nie kwestionował. Ponadto spolszczenia graficzne też się zdarzają i nie ma w nich nic złego. Tedy piszesz od rzeczy, a na Twoje lamenty odpowiem komentarzem slowakiwona vel muszlina (do czego to doszło... :)), zamień tylko "kanapkę" na "sos pomidorowy": http://sjp.pl/sandwicz#p292567.

~gosc # 2015-05-28

"utrwaliło się akurat w takiej formie" - czy to 'utrwalenie' oznacza poprawność?! Otóż nie.

Są dwie poprawne metody spolszczania: fonetyczna oraz graficzna. Pseudospolszczenie "keczup" nie utożsamia się z żadną z powyższych reguł oraz jest ono niezgodnie z oryginalną etymologicznie nazwą: "kôe-chiap".
Jedynie poprawnie w wymowie to: ket-hup (graf.), albo keczap (fon.). Proszę również o porównanie wyrazu "ketchup" i "pickup" (również przyjętego do Języka Polskiego).

Już koniec tego wałkowania!

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/71/En-ketchup.ogg

"Ketchup" wymowa na świecie:
- Afrikans = ketchup (wym. keczap)
- Albański = Keçap (wym. keczap)
- Angielski = ketchup (wym. keczap)
- Arabski = كاتشب (wym. keteszap)
- Bośniacki = kečap (wym. keczap)
- Cebuański = ketsap (wym. ketsap)
- Chorwacki = kečap (wym. keczap)
- Francuski = ketchup (wym. keczap)
- Grecki = κέτσαπ (wym. kecap)
- Gudżarati = કેચઅપ (wym. kecaapa)
- Japoński = ケチャップ (wym. kecapu)
- Koreański = 케첩 (wym. kećap)
- Macedoński = кечап (wym. keczap)
- Maltański = keċap (wym. keczap)
- Nepalski = केचप (wym. kesapa)
- Pendżabski = ਕੈਚੱਪ (wym. keesapa)
- Serbski = кечап (wym. keczap)
- Słoweński = kečap (wym. keczap)
- Somalijski = kejab (wym. kedżap)
- Tamilski = கெட்ச்அப் (wym. ketczap)
- Turecki = ketçap (wym. ket'czap)
...

~ili~

przekorny # 2015-05-28

Przeczytaj dokładnie (przytoczony przez "efema") komentarz gościa (slowakiwona), tu nie ma ścisłych reguł, w związku z tym nie może być mowy o poprawności bądź o niepoprawności. A to jak zapożyczają inne nacje, nie może być argumentem (w każdym razie mocnym, bo co nas to obchodzi?), tu jest Polska. Hulaj dusza, piekła nie ma! =)
P.S. Jeśli chodzi o moje zdanie (które nie ma znaczenia), uważam, że słowo ketchup powinno wymawiać się w miarę oryginalnie, natomiast słowo keczup - zgodnie z pisownią.

~gosc # 2015-05-28

Choć z drugiej strony to dobór 'odpowiedniego' słownictwa i 'wymowy' świadczy o użytkowniku :P

Nie ma co narzucać ;>

~ili~

przekorny # 2015-05-29

Tyle że nie wiadomo, o czym świadczy, bo w tym przypadku jest to zależne od odbiorcy. Jeden, gdy usłyszy słowo [keczup], pomyśli, że osoba, która je wypowiedziała to "wieśniak", a drugi, że to "prawdziwy Polak". =]

fanmirnala # 2015-05-29

"(...) czy to 'utrwalenie' oznacza poprawność?! Otóż nie. Są dwie poprawne metody spolszczania: fonetyczna oraz graficzna. Pseudospolszczenie "keczup" nie utożsamia się z żadną z powyższych reguł (...)"
Pisze to gość, który niedawno "spolszczył" akronim, usuwając z niego jedną literę... Którą wtedy zasadę zastosowałeś? :>

~gosc # 2015-05-29

Prof. Miodek niech sie lepiej skupi na miodku, bo na keczapie sie nie zna!

przekorny # 2015-05-29

Jeszcze jedno, ponieważ rzadko kiedy ujawniam własne poglądy na daną kwestię (z czego robił mi zarzut pewien wielokrotnie nagradzany "klasyk" sjp.pl), a w jednym z poprzednich komentarzy napisałem coś niecoś na temat - tego jakże ważkiego problemu - [keczupu/keczapu], postanowiłem pójść za ciosem i podzielić się z czytelnikami mymi kolejnymi przemyśleniami. ;)
Otóż, gdy słyszę słowo [keczup], tak oto myślę o osobie, która je wypowiedziała - ot, snob (bo tańczy, jak mu profesory zagrały). A, gdy słyszę słowo [keczap] - ot, snob (bo tańczy, jak mu Amerykańce - względnie Angole - zagrały). >=]

~gosc # 2015-12-19

Czy pani Anna jest mistrzynią rzucania w branży podbić stóp końskich?

~gosc # 2016-03-14

Jeśli jest napisane "Ketchup" czytamy "keczAp".Nie może być inaczej. Jeśli jest ewidentnie spolszczone (dziwactwo) i jest napisane keczap, to... wiadomo. Ale powinno być KECZAP. Wymowa amerykańska (nie północno brytyjska)- skąd też sos się wziął, a o pochodzeniu sosu można sobie poczytać. Wywodzi się od słowa "kôe-chiap" Stąd poprawna wymowa KECZAP! Gożej niż keczUP być nie może!

~gosc # 2016-03-14

pozwól, że zaserwuję podobną analogię:
Jeśli jest napisane "cocktail" czytamy "koktEjl".Nie może być inaczej. Jeśli jest ewidentnie spolszczone (dziwactwo) i jest napisane koktejl, to... wiadomo. Ale powinno być koktejl. Wymowa amerykańska (nie północno brytyjska)- skąd też napój się wziął, a o pochodzeniu napoju można sobie poczytać. Wywodzi się od słów "cock" i "tail" Stąd poprawna wymowa KOKTEJL! Gożej niż koktAJL być nie może!

~gosc # 2016-03-14

"Gożej" - i ty piszesz o poprawności wymawiania wyrazów?

~gosc # 2017-03-13

W sumie to poprawnie w j.polskim wymawia się keczUP, przynajmniej tak ustanowiono w latach 60-tych, ale nasz język przecież nie jest martwy, stale ewoluuje, może więc warto dopasować się do ogólnoświatowej wymowy oraz do oryginalnej (z chińskiego słowa lub też malezyjskiego) i zamiast uparcie trzymać się UP to powoli przejść na AP. Im więcej osób będzie tak wymawiać tym bardziej zakorzeni się w naszym języku.

~gosc # 2017-04-24

Z tą wymową "keczup" jest trochę jak z Chinami. W języku polskim powinno być tak naprawdę "Cziny". Wymowa "Chiny" też jest niepoprawnym zapożyczeniem z angielskiego, gdyż oni wymawiają "Czajna". Czesi i Słowacy mówią "Cziny"

~gosc # 2017-04-24

Jeśli już, to nie z angielskiego, lecz z portugalskiego, panie znawco.

mirnal # 2017-04-24

Nazwa szwajcarskiego miasta oraz jeziora nieopodal po czesku - Curych (německy Zürich) je největší město Švýcarska a hlavní město stejnojmenného kantonu. Leží v předhůří Alp u severního konce Curyšského jezera.
Po polsku także powinno być CURYCH. Zurych to ani po polsku, ani po niemiecku...

~gosc # 2017-04-24

"C"+ "h" szybko przeczytane brzmi jak "cz"...

~gosc # 2017-04-26

Pojawia się coraz więcej takich - delikatnie mówiąc - niekonsekwencji, które zawsze są paradoksalnie :) konsekwencją zwyczajnej ignorancji zarówno w wymowie jak w piśmie. Na czele tych idiotyzmów kroczą "legginsy", ale już goni je "chorizo", "gujawa", "paragwayo" i wiele innych, o których za chwilę będziecie jeden z drugim opowiadać, że się "przyjęły", "utrwaliły" itd. Tzn. co niektórzy chyba już zaczęli, bo, jak widzę, autokorekta podkreśla jeszcze tylko "paragwayo", ale to kwestia miesięcy. Bo nie brakuje pseudopolonistów - ulubieńców tego słownika,p rześcigających się w "odkrywaniu" nowych słów i dokładaniu ich do "korpusu". (A "pseudopolonistów" mi podkreśliło - ciekawe jak by to napisał autor tej autokorekty.)

mirnal # 2017-04-26

Co byłoby, gdyby po dostawie pierwszych grillów do Polski (lub po ich wyprodukowaniu u nas), poloniści by ogłosili, że Polacy powinni stosować wyrazy typu gryl, grylować, grylowanko, podgrylować? I gdyby tego trzy,ali się dziennikarze, handlowcy i nauczyciele? Typowe zaniedbanie wiodących polonistów!

~gosc # 2017-04-27

1. Za dużo "by" w pierwszym zdaniu.
2. Poloniści rekrutują się spośród przeróżnych dziwaków często ze skłonnością do radosnego filozofowania. Natomiast jest coś takiego jak RJP, która zwyczajnie "nie ma jaj" i na każdym kroku z dumą podkreśla, że nie wyznacza żadnych norm i nic nie nakazuje. Co prawda, czasem - pewnie z nudów - coś ZALECA ... Ale efekt jest analogiczny do tego co by było, gdyby np. policja "zaleciła" kierowcom zatrzymywanie się na czerwonym świetle, niewymuszanie pierwszeństwa, jazdę prawym pasem po jezdni dwukierunkowej, zwalnianie w terenie zabudowanym itp.
3. Co tam "grill" - niedawno przecież rozplenił się po kraju "audit" przywleczony przez jakichś nowego sortu technokratów i zwalczony dopiero po paru latach awantur o charakterze oddolnym. Bo RJP raczej skupiła się na obserwacji zjawiska z naukowym zaciekawieniem.

~gosc # 2017-11-02

dlaczego zablokowali komentarze do zalecanej formy keczupu?

~gosc # 2020-02-05

Nie ma prostych i jednoznacznych reguł decydujących o stopniu, w jakim zapożyczone słowo wtapia w język polski tracąc widoczne na pierwszy rzut oka cechy, jakie miał w języku pochodzenia. Przecież jest klub (czytany nie inaczej niż tak, jak się pisze) i równocześnie jest pub (czytany z angielska pab). Słowo ring, w średniowieczu zapożyczone stało się rynkiem, a zapożyczone drugi raz znacznie później pozostało ringiem. Dla mnie reguła jest taka: spolszczajmy tak, jak możemy najbardziej, ale nie bardziej. W przypadku słowa, którego dotyczy dyskusja, jestem przekonany, że można bez problemu wtopić je w polszczyznę i pisać oraz wymawiać "keczup". I ewentualne wrażenia obcokrajowców nie mają tu nic do rzeczy. Prawdopodobnie niemieckie słowo "gurke" pochodzi od polskiego "ogórka"; czy mamy namawiać Niemców do przywrócenia polskiej formy tego słowa w ich języku - byłby to przecież absurd. A więc - keczup!