dopuszczalne w grach (i)
dawniej: jakiż, któryż; dziś tylko w potocznych wyrażeniach typu: kiż diabeł, po kiegoż diabła, czorta, licha itp.
KOMENTARZE
jaki - ki
jakiż - kiż
więc dlaczego nie ma tego powszechnie używanego słowa? Kiż diabeł rządzi tym słownikiem?
Też uważam że powinno wystąpić:)
kiżyć - pić alkohol, wódkę
a więc: kiż, pij wódkę
kiżyć w niektórych rejonach kraju: rzygać alkoholem
Jeszcze niedawno grałem i było niedostępne a tu nagle dostępne - od kiedy- co za zmienianie zasad w trakcie gry
aktualizacja: tevex, 2017-06-03
Trochę późno załapałeś ;)
O mój Boże zlituj się nade mną ! Błagam.
Faktycznie, można spotkać porzekadło: a kiż diabeł go nadał. Uważam, że to skrót myślowy, jak kaka zamiast kaczka. Nie ma żadnego znaczenia w rzeczywistości. Skąd zatem w słowniku.
Zapewne ktoś pomylił "kiż" i wyrazem "kysz", co oznacza dosłownie won, wynocha stąd.
Czyli:
"Wynocha diabeł go nadał?"
Popatrz i pomyśl nad słówkami - onże, onaż, oniż.
Poszukaj podobieństw.
Kiego diabła? Ki diabeł? A może: kiż diabeł?
Żadne takie, że zapewne ktoś pomylił z kysz.
Rzadka konstrukcja słowna.
Dziś rzadko kto mówi: "azali lub azaliż" a słowa te są odnotowane w słownikach.
kiź to odmiana od słowa kizia.
To nie tak. Mamy tutaj słowo kiż, a nie kiź (kizia-mizia) Czujesz różnicę.
Cytat: "Wynocha diabeł go nadał?"
Odp. Poprawnie wygląda tak: Wynocha ! -diabeł go nadał. (odpowiadasz z sarkazmem, albo złością)
Sformułowanie wynocha i kiż nie może być tożsame. Nie ma słowa kiż. to bzdet.
cytat: Popatrz i pomyśl nad słówkami - onże, onaż, oniż
Odp: są to ewidentnie zaimki osobowe nadal używane.
cytat: Kiego diabła? Ki diabeł? A może: kiż diabeł?
Odp: "kiego i ki" w znaczeniu "jakiego i jaki" to używany gwarowo skrót, ale "jakiż" brzmi zbyt manieryczne, aby trafił pod strzechy.
Natomiast kysz czyli won, wynocha jest używane powszechnie i wszystkim znane. Wypędza się demony z domu, chorobę z ciała, diabła z kościoła, ścierką łasuchy z kuchni, myszy ze spiżarni itd.
"...Cytat: "Wynocha diabeł go nadał?"
Odp. Poprawnie wygląda tak: Wynocha ! -diabeł go nadał. (odpowiadasz z sarkazmem, albo złością)..."
Co to znaczy - poprawnie? Twoja wersja rzeczywiście - nie jest niepoprawna o ile zachowane zostaną pewne warunki. To znaczy "Wynocha!" jest zaadresowane do wyganianego a drugi człon wypowiedzi do siebie lub do kogoś innego obecnego perzy wyganianiu.
Niezależnie od tego mam chęć upierać się, że "Ki (kiż) diabeł go nadał?" jest powiedzeniem dużo bardziej znanym z literatury na przykład niż twoja propozycja.
Aha - jeszcze jedno - w mojej wypowiedzi nie ma sarkazmu ani złości.
Jest dosłowne odniesienie się do zdania:
"...Zapewne ktoś pomylił "kiż" i wyrazem "kysz", co oznacza dosłownie won, wynocha stąd.
A co do kwestii - że "kiż" to bzdet czy nie - podyskutuj o tym z autorami słownika ort. Ich nazwiska znajdziesz w ramce po kliknięciu w granatowe słowo "kiż" na samej górze strony.
Dla mnie to słowo jest zupełnie obojętne, może mieć znaczenie jedynie w grze słownej o ile zapamiętam, że jest ono dopuszczalne w tej grze.
wz
Dokładnie. Dobrze to zrozumiałeś, wynocha jest adresowane do kogoś lub czegoś niepożądanego natomiast drugi człon wypowiedzi skierowany do siebie albo osoby postronnej.
Masz jednak prawo mieć własne zdanie i doświadczenia.
Jeśli chodzi o słowniki to pozwalam sobie na pewien dystans. Rzekome regionalizmy są często przekręconymi nazwami i ściepą powiedzeń czy porzekadeł bez sensu.
Słowa nowe i modne od zawsze wiązane były z wąską grupą środowiskową i dlatego zupełnie niezrozumiałe dla innych.
Kimkolwiek jesteś - szacun za tak zredagowany ostatni Twój tekst.
Wymieniliśmy poglądy, zrozumieliśmy się, w części poglądów nie zgadzamy się - ale szanujemy nawzajem własne prawa do posiadania własnego zdania.
Brawo Ty;-)
chyba "brawo ja - dla ciebie"
kiż??? sia??? A to dobre sobie! To chyba słowa z epoki kamienia łupanego albo jeszcze wcześniej.NIE MA słowa "kiż" i sia! Natomiast jest słowo "ki",np.ki diabeł,a nie:kiż diabeł!!! Nawet w tej ramce słowo "kiż" i sia" są podkreslone na czerwono, jako błędne!!! Wstyd dla twórców tego słownika.Wstyd
Że przegrałeś grę to nie wstyd. Ale że nie możesz się z tym pogodzić i kwestionujesz jej zasady (w dodatku chrzaniąc kocopoły nie z tej ziemi) - już tak.