dopuszczalne w grach (i)
gatunek antylopy przypominający nieco sylwetką dużego jelenia, o silnych, szeroko rozstawionych i silnie obrączkowanych rogach
KOMENTARZE
proszę o dodoanie gdyż to nazwa małego konika
co trzeba zrobić żeby , ktoś dodał te cholerne słówko...
trzeba podac slownik, w ktorym sie znajduje..
To już jest, ale pisane "cob"
no to co że jest przez c jak jest również przez k , wpiszcie sobie w google hasło kob i wyskoczy ż, że to odmiana konika
Kob śniady (Kobus ellipsiprymnus), jak wszystkie koby, żyje w Afryce i do niedawna należał do najpospolitszych, najliczniej i najszerzej rozpowszechnionych antylop tego kontynentu. W ostatnich czterdziestu latach populacja jego raptownie zmalała. Obecnie występuje od Abisynii do Transwalu, ale najliczniej zachował się w dolinie Zambezi i w Mozambiku.
Kob ten, podobnie jak pozostałe pięć gatunków kobów, jest antylopą przypominającą nieco ogólną budową sylwetką dużego jelenia o silnych, szeroko rozstawionych i silnie obrączkowanych rogach, osiągających długość 80-102 cm, przy czym rogi występują tylko u samców. Dorosły samiec, który jest znacznie większy od samicy, osiąga wysokość w kłębie do 130 cm, ciężar ciała 270 kg.
Kob ma dużą głowę, szerokie uszy i wyraziste oczy. Skórę jego pokrywa długa i szorstka sierść barwy szarobrunatnej. Na brzuchu jest ona jaśniejsza - brudnobiała. Na zadzie, który jest szaroczarny znajduje się biała pręga w kształcie zamkniętej elipsy. Od niej zresztą pochodzi łacińska nazwa gatunkowa - ellipsiprymnus. Elipsa ta jest dla koba śniadego szczególnie charakterystyczna, gdyż u innych gatunków kobów całe boki i zad są białe.
W naturalnym środowisku jest gatunkiem osiadłym. Występuje zarówno na mokradłach, jak i na suchym stepie, unika jednak terenów górzystych.
Zachowane się osobnicze, jak i życie stadne oraz wiele innych szczegółów są bardzo zmienne i zróżnicowane niemal indywidualnie. Tam gdzie nie jest prześladowany, prowadzi dzienny tryb życia. Związek stadny jest u nich luźny, rozchwiany, nie ma patriarchatu. Podobnie też terytoria osobnicze są niewyraźne, tzn. zachodzą na siebie. W życiu stadnym panuje duża dowolność. Tam gdzie są one aktywne w dzień, pasą się na otwartych przestrzeniach, w nocy zaś trzymają się gęstych zarośli. Samice ściślej trzymają się grupy, składającej się z kilkunastu sztuk. Zdarzają się pomiędzy nimi samce, ale nie mają one określonej roli przewodnika stada, a nawet odwrotnie, kierują się ruchem samic. Młode samce tworzą oddzielne grupy, tzw. ..
Styknie wytłumaczenia , cob niech sobie będzie,
ale czemu kob miał by nie być
bo niestety Lumanie nie spełnia zds'u. nie wątpię że w jakiejś encyklopedii jest i kob, ale twórcy słownika nie uwzględnili tego, może napisz do poradni na pwn.pl? =))
Przejdźcie się do oliwskiego zoo, są tam koby.
Coby.
kob liczi - jest to duże zwierze o długości do 180cm i wadze do 120kg. Ta rzadko spotykana antylopa żyja na południu Afryki.
Kob żółty (Kobus kob) - gatunek antylopy.Występuje w Afryce od Senegalu po Kenię na sawannie i innych terenach trawiastych. * Masa ciała: 50-120 kg.
* Długość ciala: 1,25-1,8 m.
* Długość ogona: 200-400 mm.
* Wysokość w kłębie: 0,7-1,05 m.
* Długość rogów: do 1 metra.
Samce większe od samic. * Barwa: czerwonobrązowa do żółtobrązowej lub brunatnożółtej. Czasem występują białe plamy i biaława strona brzuszna.
* U samców długie rogi w kształcie liry ze spiralnymi bruzdami.
WIĘCEJ NA:http://pl.wikipedia.org/wiki/Kob_%C5%BC%C3%B3%C5%82ty
u mnie w atlasie jest kob śniady
cob a kob to 2 różne gatunki; com to walijski kuc użytkowy, kob to gatunek antylopy - zupełnie co innego!
Doprawdy nie potrafię zrozumieć jak ten biedny kob, będący poprawną nazwą popularnego zwierzęcia, nie może przedostać się do słownika, gdy są tam takie dziwolągi jak: ęsi, yyy, uuu, iii, aaa...
to dlaczego jest między innymi"gnu"?
Dlaczego to jesat niedopuszczalne?
jeśli nie znacie jakiegoś słowa - to trzeba spojrzec do encyklopedii - a nie dodawac do słowo nika jakichś bzdur typu ćpią - totalnie niepoprawnych językowo. NATOMIAST KOB ŚNIADY ISTNBIEJE I MA SIĘ DOBRZE!!!
"eksperci" mają to poniżej krzyża,wolą słownik Halyny
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3923358
Mam 67 lat i wątpię czy doczekam się uznanie słowa kob, podobnie jak tas,a także niektóre litery greckie. Idę o zakład, że gdyby w którymś ze słowników opuszczono takie słowa jak dom, mama, chleb, to zabronione by były one w Kurniku. We wszystkich dziedzinach życia ważne jest kierowanie się zdrowym rozsądkiem, a co najważniejsze umiejętność przyznania się do błędu i skorygowania go, jak w przypadku nazw liter greckiego alfabetu.
Ależ tu nie ma co się rozckliwiać. Sprawa jest prosta - będzie w słownikach, będzie i tu. Zdrowy rozsądek w sjp.pl, niekonsekwencja byłyby najpewniej jeszcze lepszym przyczynkiem do kłótni. Bo też, czyjego zdrowego rozsądku mielibyśmy słuchać? A tak przynajmniej powołać się można na autorytety w dziedzinie językoznawstwa. Twoja metoda wprowadziłaby samowolkę i anarchię. Czasem trzeba przyjąć zasadę 'dura lex, sed lex'. Nie ma również co fantazjować jakoby miałoby nie być takich słów jak: chleb czy mama, bo to jakiś nonsens. Jeśli idzie o litery grackiego alfabetu, to o które litery Ci chodzi? Może o to słynne "ro", które jest zapisywane przez 'h' : rho?
To jak to jest nantylopa to czemu nie ma tego w słowniku?
mam już dość walki z durnym słownikiem - wykładam nazwy zwierząt, które wiem, że są (choćby z tytułu bycia weterynarzem) i dostaję za to po łbie, bo ktoś na górze uznaje, że koby nie istnieją... usuńmy od razu zebrę, wielbłąda i słonia, bo to też gatunki zwierząt...
może zamiast walczyć wystarczyłoby zerknąć na zasady tworzenia słownika
to, że jakieś hasło nie jest dozwolone w grze nie oznacza, że słowo nie istnieje, oznacza tylko tyle, że nie jest wymienione jako hasło w odpowiednim słowniku języka polskiego
To,że nie rzeczywistość, a słownik jest decydującym, preferuje graczy, którzy równolegle w czasie gry korzystają ze słownika. Taka metoda gry jest łatwo dostrzegalna, a jest moim zdaniem nieuczciwa i nie ma na to rady i trzeba z pokorą przegrywać.
preferuje graczy, którzy na granie i/lub przeglądanie słowników poświęcili dużo czasu. a to, że niektórzy grzebią gdzieś akurat w trakcie gry, to już nie wina żadnego słownika
koba to chlew
kob
To skandal, że tego wyrazu i wielu innych przyrodniczych wyrazów (i ogólniej - naukowych)nie ma w słowniku wyrazów dopuszczonych w grze! Słowniki i encyklopedie to powinna być baza wyjściowa, a dopiero potem zastanówmy się, czy dorzucić głupawe wyrazy w stylu ii , iii, ęsi, aaa itp.
Witold Seredyński
Po kilkunastu latach bojów biedny kob, jeszcze przed jego wyginięciem, znalazł się w słowniku
Oraz tas - "pośmiertny" sukces usera o nicku dodac_tas.
KOb fajne zwierzontko
Gdyby w którymś ze słowników opuszczono takie słowa jak dom, mama, chleb, to zabronione by nie były one w literakach, bo byłyby w innych słownikach. Głupawe wyrazy w stylu ii , iii, ęsi, aaa itp. są wpisane ze słowników.
Także po staropolsku ,,chlew''.