dopuszczalne w grach (i)
1. pionowa konstrukcja, zapewniająca przepływ powietrza;
2. wąskie wcięcie w stoku górskim;
3. wysoka i wąska wyrwa nad wyrobiskiem w kopalni;
4. prąd wznoszący ciepłego powietrza;
5. dawniej: piec kuchenny
KOMENTARZE
Proponuję usunąć tego typu defy, a najlepiej wszystkie pana mic_k_inga. A jemu proponuję zmianę nicka na ctr_c_ctr_v.
ctrl_c_ctrl_v
kopiuj wklej
Komin to również - jak koło - może być ratunkowe. Ilu ludzi mogłoby ocaleć w katastrofie Titanica?
Co jeszcze ratunkowe może być?
Zapalniczka? Solniczka? Kuferek?
O wężach wiemy. Pisałeś przy "Kursku". Ale nie rozwinąłeś tematu.
bo te węże są zbyt trudne do rozwijania dla niego, ale może dla ciebie to łatwizna?
Przyjąłem (Titanic) wysokość komina 20 m, zaś jego średnicę 10 m.
Gdyby komin wykonać z blachy stalowej o grubości 8 mm (grubszą blachę można byłoby rozmieścić poniżej linii wodnej położonego komina po jego zwodowaniu, zaś cieńszą powyżej wody), gdyby oba zakończenia komina (podstawa i jego szczyt) wyłożyć blachą o podobnej grubości i w połowie wysokości zamontować przegrodę wzmacniającą, to masa takiego komina - wraz z usztywnieniami wręgowo-ramowymi, które oszacowałem na dodatkowe 30% do masy blach - wyniosłaby 70,5 tony.
Podczas tragedii na statku znajdowały się 2224 osoby, które wraz z ubraniami i ławkami umieszczonymi w kominie ważyłyby ok. 222 tony (przyjąłem 100 kg na osobę), czyli wraz z kominem ok. 293 tony.
Objętość wypieranej wody przez całkowicie zanurzony komin to 1571 m3, zaś siła wyporu wyniosłaby w słonej wodzie 1608 ton.
Aby komin opisany powyżej nie był zanadto wynurzony, co byłoby niestabilne, należałoby go dociążyć, np. zalewając wodą z oceanu w najniższej przestrzeni. Gdyby dolano 511 ton wody, to komin byłby zanurzony dokładnie do połowy średnicy, czyli 5 metrów. Słona woda balastowa zajęłaby 499 metrów sześciennych, co oznacza, że dla ewakuowanych osób pozostałoby do dyspozycji 1071 metrów sześciennych, czyli 0,48 metra sześciennego na osobę, co powinno zapewnić dość dobry komfort podczas akcji ratunkowej.
Ale się napisałeś.
Tylko małe pytanie - po co?
Komu to?
Proponuję ci, żebyś napisał jeszcze kilka przydatnych wskazówek dla Noego.
Namęczył się chłopina przy drewnianej krypie...
Która z pięciu definicyj spełnia hasło "komin statku"?
Która z pięciu definicyj mówi cokolwiek o odprowadzaniu spalin?
Wiecie? to trochę dziwne (nawet bardzo) przecież każdy wie co yo komin (no bez przesady nie wszyscy) ale to też taka apaszka której nie trzeba wiązać i zakłada ją się jak czapkę ale ma dziurę więc zakłada ją się na szyję a są na niej różne wzory kropki, postacie z jakiś bajek też
Czy komin nie odprowadza spalin? Pewnie nie, bo cicho o tym.
Dawniej mawiało się "wieś licząca N kominów".
Ja tak mówię na członka męskiego członka męskiego nazywa się różnie również mówi się na niego komin więc dodaję nowe słowo aby wszyscy wiedzieli że na członka męskiego mówi się również komin