dopuszczalne w grach (i)
[czytaj: konfetti, konfeti] kolorowe, drobniutkie, papierowe krążki używane do obsypywania uczestników balu; confetti
KOMENTARZE
kolorowe papierowe paski na bal karnawałowy są małe i łatwo się psuja ale jak uszczęśliwiają dzieci... TO WŁAŚNIE KONFETTI
dziwne żeczy
Nigdy nie spotkałam się z konfetti w postaci pasków, raczej zawsze były to kółka ;-)
A niby czemu diwne rz(!)eczy?
Słowo konfetti to:kolorowe'drobniutkie'papierowe krążki używane do obsypywania uczestników balu.
ja widziałem wszystkie konfetti i bardzo mi to się podobało tylko że strzelające
i wiecie co?
to są serpentyny
to prawda
,,konfetti" to wcale nie serpętyny
Zapewne zaraz tu przybędzie Mirnal i zaproponuje pisownię "konfety" lub "konfetki" :>
W klasie 3 trzeba wyjaśnić znaczenie wyrazu "konfetti"
konfetti to:małe kolorowe krążki są używane do obsypywania ludzi
Może nie zaraz, ale w końcu przybył. Po polsku to np. konfeta, mn. konfety, zdr. konfetka, mn. konfetki.
może być-takie se
co to jest
taka, jakby powiedzieć po polsku, konfeta
po polsku powinno być '(ta) konfeta', nie zaś po italsku...
nie, bo nie ma jednej konfety, podobnie jak jednej trociny =]
a jakby konfetę traktować tak jak piasek/powietrze? w sensie, że konfeta to jakiś nieokreślony zbiór tych małych krążków, pasków itp.
Można by, ale moim zdaniem w tym przypadku aż się prosi, żeby tak nie traktować.
Swoją drogą, czy koniecznie musi być rodzaj żeński? Nie mógłby być konfetek/konfet?
Mirnal wszystko chce "zżeńszczać", gdyby np. "karp" nie został spolszczony (cyprinus carpio), i załóżmy, że mielibyśmy nieodmienny wyraz 'carpio', pewnie nazwałbym tę rybę karpią. W ten sposób stworzyłby swego rodzaju rybią Conchitę Wurst* (wszak karp ma wąsy). ;)
* nie byłoby to jednak nic szczególnego (Mirnal z tego powodu nie stałby się wielkim kreatorem na miarę doktora Frankensteina), takich "Conchit" pewnie by się trochę znalazło (choćby brzana, też ma wąsy) =)
Słowo pochodzi z języka włoskiego, w którym oznacza cukierki często zawierające mygdałe, spożywane podczas specjalnych okazji[1] (biały kolor = ślub, różowe/niebieskie = chrest curki/syna, czerwone = zakończenie studiach...).
Włoskie słowo (rodzaj męski) pochodzi od łat. "confectus", czas przeszły od "conficĕre" «przygotować, zrobyć»
[1] jejswiat.pl/13312,top-10-10-obcych-slow-uwazanych-za-angielskie
P.S. po włosku «kolorowe papierowe paski na karnawał...» to coriandoli (l.p. coriandolo) od nazwy coriandolo (kolendra siewna), którego nasiona powlekane cukrem było rzucone na karnawał. Papierowe paski to tańsze, zastąpili cukierki z nasionami na karnawał ale... zachowali nazwę.
To może być związek międzi confetti, konfetti i coriandoli.
konfeta - kolejny mirnalizm do kolekcji; jak ja lubię je odkrywać ;).
Przyznasz, że 'konfetti' jest niepełnym i niefortunnym spolszczeniem.
Gdybyśmy fricassée spolszczyli ku frikassee lub frikase albo frikas, to byłby podobny niesmak (nomen omen).
Mirnal ma rację co do wad tego spolszczenia, natomiast jego propozycja rodzaju żeńskiego i liczby pojedynczej, to przegięcie w drugą stronę, przypominające bazarkową tendencję mówienia "ta szparaga", "ta brokuła" na szparagi i brokuły.
Trzeba byłoby ustalić, czy z j. romańskich spolszczeń mamy więcej r.m., r.ż, czy r.n., zwłaszcza po literze t.
to może do "weekend" też masz twórcze podejście?
W przypadku słowa "weekend" znakomite polskie odpowiedniki już zostały wymyślone, są to "resztodnie" i "sobdziela".
~redaktor MSPP WARCYMB
Mirnalu, nie jestem przekonany czy faktycznie trzeba to ustalać zamiast: 1) zostawić r. męski jak w oryginale, albo 2) nie używać wcale l. pojedynczej, bądź 3) zostawić "confetti" - wówczas przynajmniej będzie jasny sygnał, że to się nie odmienia, ew. 4) spolszczyć tylko pisownię: "konfeti" - wszak wymowę ciężko zmienić odgórnie.
*W przypadku słowa "weekend" znakomite polskie odpowiedniki już zostały wymyślone* - gdyby były znakomite, to by się przyjęły. Znakomite to np. "bez dwóch kolejnych tiretów", "w naszych atelierach" i "w Newadzie", co upraszczałoby wszystkim rozmowę i pisownię, a stosowane "od ucznia" byłoby naturalne dla kolejnych pokoleń. Ale większość dyskutantów nie przyzna mi racji, bo w Polsce to nie uchodzi, aby komuś przyznać rację, jeśli ktoś chce coś z sensem uprościć. I nadal będziemy się kisić w tych niepolskich formach, a kolejne wyrazy wchodzą do polszczyzny bez spolszczania.
100 lat temu było pewnie kilkanaście razy mniej wyrazów specjalistycznych niż dzisiaj i powinniśmy je upraszczać na bieżąco, a nie po latach, bo się pogubimy.
Dlatego mamy też takich wodzów, którzy w przypadku przekroczenia dochodów o złotówkę, nie pomniejszą zasiłku o złotówkę, lecz zabierają cały zasiłek...
Taka jest Polska.
Co do 'confetti' - proponuję najprostsze rozwiązanie, czyli deklinowane 'konfeta'. Jedynym konkurentem w jp mogłaby być męska forma 'konfet'. Albo obie (pod. 'podkoszulek/podkoszulka').
Ceterum censeo Nevadem prohibendam esse!
Mirnalon Starszy
jedna konfeta (krążek papieru), dwie konfety, wiele konfet, a nawet dużo, zdr. konfetka, lmn. konfetki; przym. konfecki/konfetowy
Tylko skąd u ~mirnala ta tendencja do przerabiania czego się da na rodzaj żeński - wpływ jakichś środowisk matriarchalnych?
Co prawda, "konfet" bezlitośnie oznacza cukierka, i to znacznie blizej, niż we Włoszech ... Ale to przecież nie usprawiedliwia feminizowania rzeczywistości.
(1) konfet ... r.m.: pakiet, bufet, ... -> l.m. konfety
(2) konfetka . r.ż.: bagiet'ka, furgonet'ka, ... -> l.m. konfetki (2)
Wybierałbym (1), bo bardziej podobny do "konfetti", a z reszta oba są tak samo "mimetyczne" w języku polskim.
Nie da się ukrić, że i tak nikt nie będzie tego używać, a ta strona chodzi o rodzaju (nieznanym) słowa "konfetti", po polsku używana tylko w l.m.
U Katiuszy dieł niemało
U Katiuszy mnogo dieł
Utrom bratu pomagała
Kogda on konfetti jeł ;)
Konfetti to niby(-)polskie słowo, pod. jak casanowa.
Albo konfeta, dwie konfety, zdr. konfetka, konfetki
lub konfet, dwa konfety, zdr. konfecik, konfeciki.
konfeKt - cukierek