konstytucja

konstytucja oznacza inaczej ustawe glowna, to najwazniejsza ustawa zawierajaca szereg przepisow,przede wszystkim traktuje o demokracji, wolnosci i rownosci.

Konstytucja 3maja została uchwalona w 1791roku na Sejmie Czteroletnim.Uchwalona po to by,zlikwidowac niedoskonałości systemu politycznego.Konstytucja zniosła liberum veto,przez które każdy poseł mógł unieważnic każdą podjętą przez sejm uchwałę.Nie można było wprowadzic zmian,które polepszałyby funkcjonowanie państwa.Konstytucja zrównała prawa polityczne szlachty i mieszczan.Osłabiła pozycję magnaterii.Zmniejszyła rolę senatu.Zniosła też wolną elekcję.Chłopi znaleźli się pod opieką prawa i rządu.Konstytucja zakazywała też tworzenia konfederacji.Współautorami konstytucji byli Ignacy Potocki i Hugo Kołłątaj.Przez historyków uważana jest za pierwszą w Europie,nowoczesną i spisaną konstytucję.

"Podczas prac nad ostatecznym kształtem obowiązującej od 1997 roku konstytucji o pomoc poproszono wielu ekspertów. Wśród nich znalazł się prof. Jerzy Bralczyk, którego zadaniem było wyłapanie błędów językowych. Jak się okazało, znany językoznawca miał pełne ręce roboty".
Jednak nie wszystkie wyłowił; pozostałe ujawnił Mirnal...

Brawo, zasłużyłeś na pomnik! =)

nareszcie ktoś znający się na rzeczy

Raczej ktoś, kto nareszcie docenił twój geniusz.
Pomnik to nie wszystko, jestem za tym, abyś został dożywotnim przewodniczącym RJP. =)

pomysł godny znawcy, ale procedury nie są do przejścia; proponuję podyskutować na tematy językowe - bez odbioru

"Jednak nie wszystkie wyłowił; pozostałe ujawnił Mirnal..."
Gdzie?

w swych licznych dziełach =)

Tj. komentarzach?

Dobrze rozumiem: przed XVIII w. nie bylo konstytucji?

całkiem nieźle rozumujesz, Fajdrosie :)

"Cena dotyczy zakupu przez klienta biznesowego z finansowaniem PSA" - czy sprzedawanie architektom, rolnikom i biznesmenom na innych warunkach cenowych lub kredytowych (niż innym nabywcom) jest zgodne z konstytucją?

Oczywiście, a przynajmniej być powinno. Każdy sprzedawca ma prawo ustalić cenę towaru taką, jaka mu się podoba. Np. jednemu klientowi w kolejce sprzedać za 10 zł, a następnemu już za 100 zł.

Okazuje się, że jadąc np. z Warszawy do Berlina na jeden bilet, to nie można skorzystać z ulgi np. emerytalnej, która powinna obowiązywać do granicy. Mało tego - skoro jesteśmy w UE, to bilety ulgowe wzajemnie powinny być honorowane bez granic.

Nie wiem, czy to byłoby dobre, tak pewnie było za okupacji...

to coś co nie działa w moim mieście,
ale jest w preliminarzu i szumnie obchodzone są uroczystości z tytułu uchwalenia

Ok, ale co mają wspólnego te rozważania nt. biletów ze słowem "konstytucja"?

prawniki mówią, że konstytucja to zbiór praw abstrakcyjnych.
I nie traktują ich poważnie.

Trudno obecną konstytucję "kwaśniewską" traktować poważnie, zwłaszcza że jest pełna błędów i rzeczowych, i językowych (o wewnętrznych sprzecznościach nie wspominając).

"prawniki mają rację"
panie w krynolinach i panowie w perukach, rajtuzach i barwnych kubrakach z nazwiska uwiecznieni na obrazie Matejki (Mat(c)ej, fetujący uchwalenie, wyglądają komicznie jakby grali w akcie sztuki teatralnej

W tym czasie społeczeństwo ubierało się normalnie, podobnie do obecnej mody z wyjątkiem mini, no chyba, że chodzi o podkasane kiecki praczek.
W dużych miastach jeździły kursowe tramwaje, bo nauka i technika to nie wynalazek żydów z przełomu XIX/XX wieku

"...Trudno obecną konstytucję "kwaśniewską" traktować poważnie..."

Trudno czy nie ale układ jest taki, że jeśli jest niedobra - należy ją zmienić.
Zasady są jasne - przekonać do takiej potrzeby większość konstytucyjną i tyle.
Natomiast wpadać w schizofrenię - coś tam przysięgać na treść konstytucji, na przykład wierność jej i jednocześnie łamać ją - to najgorsze lub z gruntu złe rozwiązanie. Bo oznacza, że żadne zasady nie są constans, nie są pewne.
Dziś są takie a jutro komuś się uwidzi, że są niespójne i złe.
To początek chaosu, anarchii i zamordyzmu.
Obrońcy takiego postępowania są dziś odważni, władza jest za nimi (lub odwrotnie) ale kiedy przyjdzie czas, że ta anarchia zrobi im krzywdę - będą wypisywać tu (o ile będzie taka możliwość...) swoje żale.

wiesz na czym polega problem? -urzędnicy nie przysięgają na konstytucję i wcale jej nie znają
liczy się partia, która wywiera nacisk na organa władzy, a jeśli ta opanowała lokalny wpływowy biznes i ma większość w radach samorządowych, sitwa rządzi
Konstytucja jest i owszem, ale 3-maja na mszy, capstrzyku i akademii.

Ów "konstytucję kwaśniewską" najlepiej podsumował śp. Zbigniew Herbert:

>>Przedstawiony projekt konstytucji odrzucam w całości.
Po pierwsze, ze względów może frywolnych, to jest stylistycznych, ale niestety - taki mam zawód. To elaborat napisany fatalną polszczyzną. A przecież będzie lekturą dzieci i młodzieży.
Po wtóre, z punktu widzenia prawnego i merytorycznego jest to wypracowanie wręcz haniebne. Roi się w nim od sformułowań: "niektórych spraw", "może", mających zapewne przykryć treść i zapowiedzi zgoła groźne - system o fasadzie kapitalistycznej, którego istotę stanowi gardząca społeczeństwem oligarchia, posiadająca wszystkie kluczowe urzędy i stanowiska finansowo-polityczne.<<